Co wozicie w bagażniku?
Co wozicie w bagażniku?
W bagażniku...
Warto sprawdzić co się wozi pod przednimi fotelami...
Moja dziewczyna śmigała fką dzień w dzień do roboty, byliśmy na zakupach, kupiła zapaszek do auta, po jakimś czasie drugi.
Tak jak Ja jara szlugi.
Astrą rzadko jeździłem...
Któregoś dnia w lato wsiadam do samochodu, i tak coś dziwnie pachnie...
Niby odświeżająca moc wanili i czegoś tam jeszcze ale coś mocniejszego się przebija i drażni nos.
Jadę.
Otwieram okno, klimy nie ma, przewiało, jest ok.
Papieros też skutecznie zabija otoczenie.
No ale coś to mocniej daje się we znaki.
Rozglądam się po aucie, nic nie widać.
Posprzątam trochę, jakaś butelka z tyłu wystaje z pod fotela pasażera, no to ją ciach i ręka głębiej, a nóż coś jeszcze jest...
Było, dwa średnie jabłka w zaawansowanej fazie fermentacji....
O fuuuuj...
Nawet nie były spleśniałe tylko sfermentowane, taki jabolowy zapach.
Teraz trochę żałuję że je wyrzuciłem, dobry start na fermentację w beczce, więcej jabłek, trochę cukru, potem przedestylować i spirytus jabłkowy mmmm
Ponoć im podlejdze wino tym lepszy destylat
Także warto włożyć rękę pod przednie fotele
Warto sprawdzić co się wozi pod przednimi fotelami...
Moja dziewczyna śmigała fką dzień w dzień do roboty, byliśmy na zakupach, kupiła zapaszek do auta, po jakimś czasie drugi.
Tak jak Ja jara szlugi.
Astrą rzadko jeździłem...
Któregoś dnia w lato wsiadam do samochodu, i tak coś dziwnie pachnie...
Niby odświeżająca moc wanili i czegoś tam jeszcze ale coś mocniejszego się przebija i drażni nos.
Jadę.
Otwieram okno, klimy nie ma, przewiało, jest ok.
Papieros też skutecznie zabija otoczenie.
No ale coś to mocniej daje się we znaki.
Rozglądam się po aucie, nic nie widać.
Posprzątam trochę, jakaś butelka z tyłu wystaje z pod fotela pasażera, no to ją ciach i ręka głębiej, a nóż coś jeszcze jest...
Było, dwa średnie jabłka w zaawansowanej fazie fermentacji....
O fuuuuj...
Nawet nie były spleśniałe tylko sfermentowane, taki jabolowy zapach.
Teraz trochę żałuję że je wyrzuciłem, dobry start na fermentację w beczce, więcej jabłek, trochę cukru, potem przedestylować i spirytus jabłkowy mmmm
Ponoć im podlejdze wino tym lepszy destylat
Także warto włożyć rękę pod przednie fotele
- Dickies
- Posty: 796
- Rejestracja: 08 paź 2015, 20:53
- Auto: Inne
- Silnik: 2.0/2.2
- Województwo: zachodniopomorskie
- Pomocny: 1 raz
Warto,ale ostrożnie. Dawno temu wsadzilem tak łape w aucie znajomego i bardzo żałowałem, telefon mi wypadl z kieszeni, wsadziłem łape, widziałem jakąs drewniana końcówkę wystajacą spod fotela, ale pod nim była... maczeta, tak sobie rozciałem łape,że.....Digyl pisze:QR_BBPOST Także warto włożyć rękę pod przednie fotele
...wolałbym trafić na jabłko w każdym razie
EDIT:
EDIT:
ale to nic, kiedys mi na warsztacie gość zostawił Golfa, kumpel mnie woła, jak z niego ziołem wali, okrutnie.
No masakra wewnatrz jak na plantacji Mówie niemożliwe, musi coś być w aucie, pod fotelem w plastikowych kubkach pofoliowanych na miekko ze dwie uncje towaru były... Przy odbiorze gosciowi napomknalem to wzruszył ramionami, mówił,ze zapomnial wyjac, ze to na wlasny uzytek ( w sumie wierze bo były topy z krzaka cale, zadnych torebek itd) No ale... ryzykant....
EDIT:
A kiedyś dla jaj, jechalismy w 4 osoby w trójke się zgadalismy, kumpel z pół kilo mąki zawinął w szary papier, pozaklejał i na placu z autami wrzucił do X5 które mieliśmy rozbierać no i ten jeden nieswiadomy to znalazł odrazu widać po nim było,że cos nie tak, cały dzien spiety na koniec jak wracalismy nas zawołał i pokazał co znalazł, cały dzien rozkminiał co z tym zrobic czy wyrzucic czy co, ale na koniec stwierdzil,ze musi nam powiedziec - dobry kolega, ale jak mu powiedzielismy prawde to sie wkurzył
Kiedyś Astra H 1.6 16v XER 2009' technical grey
" kumpel z pół kilo mąki zawinął w szary papier" hy hy
Musiał mieć mocną rozkimnę co z tym zrobić, czy to okazja i hajs się poleje czy go będą bandity potem ścigać jak przygarnie. Gdzie jest towar!?
Musiał mieć mocną rozkimnę co z tym zrobić, czy to okazja i hajs się poleje czy go będą bandity potem ścigać jak przygarnie. Gdzie jest towar!?
- Dickies
- Posty: 796
- Rejestracja: 08 paź 2015, 20:53
- Auto: Inne
- Silnik: 2.0/2.2
- Województwo: zachodniopomorskie
- Pomocny: 1 raz
No to chyba każdy wie, uprzedzam nie paliłem ani nie palę bo nie lubię (tak próbowałem ), ale z choinki się nie urwałem, miałem kolegów jako nastolatekmk5 pisze:QR_BBPOST Zapytam skromnie: Skąd wiedziałeś jak zioło wali?
Tu gdzie mieszkam jak cie złapią do kontroli i masz torbe palenia przy sobie to ci oddaja nawet o nic nie pytaja, w domu możesz mieć 3 drzewka, mogą skonfiskować i dać smieszną karę pieniężną. Jeden krzak to nawet mandatu nie dostaniesz.
Schody są jak masz w domu wagę,woreczki.... no to wtedy może być nieciekawie.
Kiedyś Astra H 1.6 16v XER 2009' technical grey
- Niebiesky
- Posty: 8
- Rejestracja: 11 mar 2018, 19:13
- Imię: Piotr
- Auto: Astra H 2005r. 1.4 LPG KOMBI
- Silnik: Z14XEP
- Województwo: kujawsko-pomorskie
Czy wy też wozicie w kufrze narzędzie szybkiej obrony czy tylko ja taki zabezpieczony? Stary amortyzator klapy bagażnika pięknie służy jako pałka teleskopowa
-
- Posty: 19
- Rejestracja: 16 maja 2018, 22:36
- Auto: Astra H
- Silnik: 16XER
- Województwo: śląskie
Młotek do odbijania koła od piasty jeżeli by się zapiekło a trzeba by wymienić, dodatkowe wycieraczki - już mi kiedyś ukradli
-
- Posty: 51
- Rejestracja: 13 lut 2016, 17:44
- Imię: SEBA
- Auto: Astra J Sedan
- Województwo: dolnośląskie
- Lokalizacja: Wrocław
W bagażniku, ja pałkę teleskopową worze w drzwiach kierowcyNiebiesky pisze:QR_BBPOST Czy wy też wozicie w kufrze narzędzie szybkiej obrony czy tylko ja taki zabezpieczony? Stary amortyzator klapy bagażnika pięknie służy jako pałka teleskopowa
- Misza
- Posty: 1491
- Rejestracja: 01 sty 2015, 19:32
- Imię: Michał
- Auto: ASTRA J COSMO AT; Forester SF 2.0
- Silnik: A16LET
- Województwo: warmińsko-mazurskie
- Lokalizacja: Ełk
- Wdzięczny: 4 razy
- Pomocny: 11 razy
- Kontakt:
Zależy którym samochodem. W Astrze standard: płyn do spryskiwaczy, olej, apteczka.
Ciekawiej w Subaru: karczownik, siekiera, szpadel, saperka, linka holownicza, rękawice robocze
Ciekawiej w Subaru: karczownik, siekiera, szpadel, saperka, linka holownicza, rękawice robocze
- Wydaje mi się, że nawet swoją Astrą bym przejechał tą drogę, bez większych problemów
- Zakopałbyś się. widać już zboczone myślenie użytkownika Subaru
- Zakopałbyś się. widać już zboczone myślenie użytkownika Subaru
- topiq77
- Posty: 2106
- Rejestracja: 21 lip 2018, 18:49
- Imię: Grzegorz
- Auto: Astra H HB 5D
- Silnik: Z18XE
- Rocznik: 2005
- Województwo: lubelskie
- Lokalizacja: Puławy
- Wdzięczny: 4 razy
- Pomocny: 82 razy
Przyzwyczajenie z Corsy, dwa zestawy kluczy płaskie i nasadowe + skrzynka z torxami, wszelkie płyny ustrojowe + szmatki, rękawice jakiś zmywacz do hamulców, wd40. Nawet żona mi na to skrzynkę zakupiła z wieczkiem. Zapas (bo LPG), gaśnica, apteczka. Ale to na czas aż skończę pilniejsze naprawy pod maską a potem się mam nadzieję wyzbędę połowy balastu. Asterka pojemnością bagażnika nie grzeszy a i pełny zapas sporo zajmuje, więc zakup dojazdówki w najbliższym czasie.