rav2323 pisze:nie szaleje kiedy niema na to warunków
... u nas nigdy nie ma( na drodze) - i nie bulwersuję się, bo to Twoje (oby tylko) życie. Za 20 lat jeśli wspomnisz czasy obecne będziesz myślał jak ja - na pewno Pozdro...
rav2323 pisze:na drogę nie ma mądrych
...rzekłbym ,,na TIRy'', ale to odbiega od tematu....
silvo44 pisze:
Twoja poezja zmieni się w EPITAFIUM Pozdro..
Tak jak w razie awaryjnego hamowania na zakręcie nie wy dachuje albo porostu pojadę dalej nie zaliczając bandy ani fosy, a z węższymi oponami może być rożnie.
A do wiadomości silvo44 nie szaleje kiedy niema na to warunków, a na naszych "pięknych" drogach bywa różnie i wcale nie trzeba jechać 200 żeby się zabić albo żeby w ciebie wjechał motocyklista na ścigu z prawkiem odebranym wczoraj... robie 2 do 3 tyś km na miesiąc wiec coś o jeździe wiem, chociaż na drogę nie ma mądrych... 8)
Pozdra i nie bulwersuj sie
2-3 tyś to ja robię na tydzień a to ile kilometrow przejezdzasz nie zwalnia cię zmyślenia i nie daje ci zielonego światła na pisanie bzdur. Czy ty widziałeś kiedyś zakręt 90 stopni bo chyba nie jak takie bzdury piszesz albo masz kątomierz zj...any!
Jey, dzieki za pomoc. obnizenie nie wchodzi w gre bo biorac pod uwage nasze drogi i ilość km jaką pokonuje to było by nie za bardzo wygodne jak dla mnie. No i lubie uderzyć w teren więc musi być albo taka wysokość jak jest albo ciut wyżej żeby brzuchem nie zgarniała na jesień bedę pewnie wymieniał zawieche to poszukam czegoś żeby wyżej stała.. przyda sie też na zaspy
Nie ma sprawy. Rozumiem Cię doskonale jeśli chodzi o obniżanie auta, to sam się nad tym zastanawiam, ale ze względu właśnie na to, że jeżdżę dużo, m. in. codziennie do pracy, to chyba jednak nie chce stracić poprzez niższe, a co za tym idzie twardsze zawieszenie na komforcie jazdy. Choć mam założone felgi 16" i pewnie fajnie by to wygladało, to jednak boję się że po obniżeniu auta pourywam progi czy dokładkę zderzaka, a już teraz muszę uważać przy podjeżdżaniu do krawężników ze względu na niski profil opony (195/45), a w zimie i bez obniżenia nie raz tarł spodem o pośniegowe koleiny (osłona silnika).
Ogólnie ta opcja z felgami 14" powinna Ci spasować...Pozro
bordowy "bolid":[External Link Removed for Guests]" onclick="window.open(this.href);return false;AstromaniaC
no i mam.. tyl 205/50 przód 195/50 15cali.. nic nie trze jak narazie, wygląd auta super ale komfort jazdy po typowych polskich drogach mało zadowalający... czuć koleiny jak cholera.. na równym asfalcie toczy się ładnie tylko nie wiem czemu jak puszcze keirownice ściąga mnie w prawo.. na stalówkach tez tak miałem ale ściagalo w lewo.. jutro zobacze jak to sobie radzi na mokrej drodze i kałużach..
podpinam się pod temat, nie tworze nowych żeby nie śmiecić...
Mam do asterki alumki, dziś jak mierzyłem rano otwory centrujące (bo kumpel ma dotoczyć pierścienie centrujące) zlookałem, że śruby mają chyba rozstaw 98 , ogólnie wczoraj na nich na próbę przejechałem się. Słyszałem coś o śrubach pływających... ale będzie lipa jak na zwykłe śruby przykręcę? felgi wcześniej były w fiacie sc i nie wiem ile on miał rozstawu czy 98 czy 100 :/
Jeśli są to oryginalne felgi z fiata sc to śruby mają rozstaw 4X98 (na feldze powinno być podane) i wtedy pasowałoby zastosować śruby pływające, po za tym już przy przykręcaniu kół powinno dać się zauważyć tę różnicę - otwory idealnie wtedy się nie zgrywają. Polecam zatem śruby pływające - to chyba jedyne wyjście.
bordowy "bolid":[External Link Removed for Guests]" onclick="window.open(this.href);return false;AstromaniaC
dobra pozostają tyllko pływające,
dla małego info powiem że zakładam 13 z profilem 50
przód mam już niżej, jedynie tył jeszcze muszę zmienić bo nie wygląda taki wysoki z małymi kołami.
pod zderzak wchodzi paczka fajek, a pod silnik to chyba paczka zapałek, kolanko wydechu czasami przyszoruje.