Hej. Wymieniłem samodzielnie rozrząd w Z14XEP na blokadach wraz z pompą wody i wszelkimi uszczelkami.
Samochód jeździ, odpala bez problemu, jest znacznie cichszy, ale ma mniej mocy i nieco przerywa czasami (szczególnie odczuwane podczas przyspieszania nagłego).
Wywaliło błąd 0141 (zdjęcie w załączniku)
Wymieniałem również uszczelkę miski olejowej, wiec musiałem odkręcić rurę wydechową przy tej miękkiej części (zdjęcie w załączniku) i odłączałem wtyczkę od tej sondy. (zaznaczona strzałką)
Auto nie ma kata od dawna i nigdy tego błędu nie było. czy to może być tak ze np. za słabo przykręciłem rurę wydechową albo jakiś przewód urwałem od tej sondy?
A może wywala błąd sondy, bo komp wariuje, bo tak na prawdę cos spieprzyłem przy wymianie rozrządu? to możliwe? czy raczej byłby to inny błąd?
komp zapomniał ze auto nie ma kata? czy jak auto nie ma kata to w ogóle ta sonda ma jakieś znaczenie?
Po wymianie rozrządu błąd 0141 Z14XEP
-
- Posty: 40
- Rejestracja: 22 lis 2020, 12:22
- Imię: Kacper
- Auto: Astra G
- Silnik: Z14XEP
- Rocznik: 2005
- Województwo: podlaskie
- Pomocny: 1 raz
Po wymianie rozrządu błąd 0141 Z14XEP
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- Posty: 40
- Rejestracja: 22 lis 2020, 12:22
- Imię: Kacper
- Auto: Astra G
- Silnik: Z14XEP
- Rocznik: 2005
- Województwo: podlaskie
- Pomocny: 1 raz
Sonda okazala sie byc po prostu odpieta xD.
Rozrząd dodatkowo sprawdzilem jeszcze raz i byl lekko krzywo, moim bledem wczesniej bylo to ze blokady wsunalem sugerując sie polozeniem starego lancucha, a przeciez byl troche rozciagniety.
poprawilem walki zaworowe do plaskownika, ale dopiero po pelnym wsunieciu blokady wału gdy pierwszy tlok byl w pozycji gmp i odzyskal moc, nie ma bledow.
Co prawda co jakis czas go tam przydusi leciutko jak wcisne gaz do dechy ale jest to slabsze niz wczesniej.
Rozrząd dodatkowo sprawdzilem jeszcze raz i byl lekko krzywo, moim bledem wczesniej bylo to ze blokady wsunalem sugerując sie polozeniem starego lancucha, a przeciez byl troche rozciagniety.
poprawilem walki zaworowe do plaskownika, ale dopiero po pelnym wsunieciu blokady wału gdy pierwszy tlok byl w pozycji gmp i odzyskal moc, nie ma bledow.
Co prawda co jakis czas go tam przydusi leciutko jak wcisne gaz do dechy ale jest to slabsze niz wczesniej.