Astra J,. B14 NET, lpg - ubytek płynu chłodniczego

[wawo]

Od około pół roku miał być pęknięty zbiornik wyrównawczy. W styczniu zostały wymienione:
zbiornik wyrównawczy, króciec plastikowy z boku głowicy, przewód plastikowo-gumowy między zbiornikiem płynu a króćcem OEM.
Płyn mógł delikatnie dalej ubywać (powiedzmy 0,1-0,2 l przez 3 miesiące).
Przypadkiem, przy wymianie tarcz 10 dni temu - brak około litra płynu.
Samochód został obejrzany przez mechanika - brak śladów wycieku, jedyne miejsce podejrzane to rdzawy nalot pod termostatem.
I teraz tak. Wczoraj - znów płyn na zero (jakby około litra płynu było do dolania). Po otwarciu korka bardzo wyraźne "siorbanie" płynu w rejonie termostatu.
Przy dolewaniu parę godzin później - dolałem około 0,2 litra.
Proszę o podpowiedzi.
W marcu była wymiana filtrów LPG, nic więcej się od strony serwisowej nie działo.
Załączam zdjęcia.

Dodano po 1 minucie 44 sekundach:
PS Brak błędów (podłączałem Carscaner smartfonem).

[czarnypiotrek]

Dziękujemy za informację. ,:)

[bolobol]

Żeby usunąć wyciek, najpierw trzeba go zlokalizować a z tym jest problem.
Zazwyczaj wyciek pojawia się po zagrzaniu silnika, kiedy wraz ze wzrostem temperatury, wzrasta ciśnienie w układzie i poprzez najsłabszy punkt, płyn zostaje wyciśnięty na zewnątrz. Wielkość wycieku, zależy od stanu tej nieszczelności. Z oczywistych względów, duży wyciek trudno zlokalizować a mały jeszcze trudniej tym bardziej, że rozlewa się on po gorących albo bardzo gorących rejonach silnika czy węży, rozgrzanych przez zagrzany do ok. 100 stopni płyn. To właśnie ta temperatura powoduję, że płyn który wyciekł, bardzo szybko wysycha a przez to, ślady wycieku niemalże natychmiast - znikają.
Dlatego, poszukiwania wycieków, powinieneś rozpocząć zaraz po zakończeniu jazdy, póki płyn wyciśnięty z układu, nie odparował. Najpierw wzrokowo obejrzyj potencjalne miejsca, w których wyciek mógł nastąpić a jeśli nic nie zauważysz, musisz ręcznie - bardzo, bardzo ostrożnie - "obmacać" gumowe węże w okolicach gdzie połączone są i innymi elementami układu i co bardzo ważne - obmacać je od spodu, bo to tamtędy, niezauważalnie spływa wyciśnięty płyn.
Oczywiście, cały czas musisz uważać, żeby się nie poparzyć.

Miejsca w których najczęściej pojawiają się wycieki, to okolice pompy wodnej i termostatu, kolektora wodnego (ty określiłeś to jako "króciec plastikowy z boku głowicy"), połączenia węży z chłodnicami i co bardzo częste przy "fabrycznym LPG" - spod plastykowych kolanek reduktora Li10.

UPG i pochodne - na razie wykluczam, bo o "majonezie" nic nie pisałeś

[Foton]

Mechanicy i ASO stosują metodę na podanie ciśnienia na zbiorniczek wyrównawczy i jak jest wyciek na układzie chłodzenia to wyjdzie.

W domowych warunkach jest to niewykonalne z powodu braku, raz że sprężarki, dwa oprzyrządowania do wpięcia się na zbiorniczek.

Można się ratować przysłowiową tekturką pod auto, duży karton wkładamy pod silnik po jeździe/jak gorący silnik i następnego dnia ją wyciągamy i badamy czy są plamy.

Metoda może na pozór głupia ale baaaardzo skuteczna i działa w 100%, Jest plama ? Jest wyciek...

Natomiast w stolicy motoryzacji czyli USA są dostępne narzędzia na poziomie amatorskim ale ze skutecznością narzędzi warsztatowych

Kuxwa, ręczna pompa z adapterem i manometrem

How to Pressure Test Vehicle Cooling System
[External Link Removed for Guests]

Taka ciekawostka

[wawo]

I teraz tak. Od tygodnia brak ubytków płynu (lub ubytki niedostrzegalne). Plam pod samochodem nie ma. Czyli co tu się mogło dziać (i dzieje?)? Od czasu do czasu przetyka się coś w obiegu chłodniczym radykalnie zmieniając przekrój/podwyższając ciśnienie i wywalając (gdzie?) płyn?

[bolobol]

Od tygodnia brak ubytków płynu (lub ubytki niedostrzegalne).

Każdy, nawet najmniejszy wyciek jest "dostrzegalny" na zbiorniczku wyrównawczym. Jeśli jesteś pewien, że poziom płynu na zimnym silniku jest obecnie taki sam jak tydzień temu - znaczy że wycieków brak, ale... to raczej mało prawdopodobne.

Plam pod samochodem nie ma.

Jeśli wyciek płynu zauważysz pod samochodem, że znaczy że masz nie jakąś szczelinkę a dużą dziurę w układzie i w takim przypadku, jej lokalizacja nie powinna być trudna.

Czyli co tu się mogło dziać (i dzieje?)? Od czasu do czasu przetyka się coś w obiegu chłodniczym radykalnie zmieniając przekrój/podwyższając ciśnienie i wywalając (gdzie?) płyn?

Wg. mnie nie.
Masz gdzieś drobny wyciek, który trudno będzie zlokalizować z powodów o których pisałem wyżej...

[Mirekb]

Jeśli to fabryczne LPG, to ja bym sprawdził te kolanka wodne w reduktorze (oryginalny plastik jest strasznie kiepski), wystarczy palcem je dotknąć od spodu w miejscu gdzie wchodzą do reduktora - nigdy nie widziałem żeby tam było bardziej mokro, ale u mnie zostawał mokry ślad na palcu. Oryginalne opaski (samo zaciskowe) na tych wężykach także dawno temu wymieniłem bo czasami leciał płyn (jak założyłem skręcana opaskę to się uspokoiło).

[bolobol]

Miejsca w których najczęściej pojawiają się wycieki, to okolice pompy wodnej i termostatu, kolektora wodnego (ty określiłeś to jako "króciec plastikowy z boku głowicy"), połączenia węży z chłodnicami i co bardzo częste przy "fabrycznym LPG" - spod plastykowych kolanek reduktora Li10.