Błąd p0299

Awatar użytkownika
lukasz1912

Astro-maniak
Posty: 172
Rejestracja: 25 gru 2015, 0:39
Imię: Łukasz
Auto: Astra J
Silnik: 14NET LPG STAG
Województwo: małopolskie
Pomocny: 3 razy

Błąd P0299

#31

Nieprzeczytany post autor: lukasz1912 »

Przeładowanie turbo oznacza to że turbo pompuje teoretycznie duże ciśnienia ( optymalne ) które gdzieś ucieka a w miejscu pomiaru na czujniku jest już mniejsze wtedy sterownik podnosi ciśnienie i dochodzi do przeładowania turbo
Myślę że oznacza to przekroczenie bezpiecznej max granicy pracy turbo. tryb awaryjny itp. po ponownym odpaleniu auta powinno być ok.

Uszczelka jest częścią rury - osobną niestety ASO sprzedaję tylko kompletne rury które są drogie.
Sprawdzałem to w dwóch ASO i uzyskałem takie same informację .
Myślę że to dziwna polityka firmy Opel

pawelwor

Użytkownik
Posty: 53
Rejestracja: 11 kwie 2016, 21:48
Auto: insignia
Silnik: a14net
Województwo: lubelskie
Pomocny: 1 raz

#32

Nieprzeczytany post autor: pawelwor »

Wczoraj rozebralem cały dolot i faktycznie dosyć luźno jest osadzona rura na intercoolerze. Jednakże ten oring (czy bardziej to jest jak gumowy simering) nie nosi oznak żadnego zużycia.
Jak to uszczelnileś, silokon czy jakaś grubszA uszczelka?

EDIT:
To jest tego typu uszczelka, tylko oczywiście zapomniałem pomierzyć jaka jest oplu...
[External Link Removed for Guests]
Ostatnio zmieniony 30 lip 2017, 9:21 przez pawelwor, łącznie zmieniany 1 raz.

maast

Astro-maniak
Posty: 82
Rejestracja: 10 kwie 2016, 23:49
Imię: Mateusz
Auto: Astra J
Silnik: A14NET
Województwo: śląskie
Pomocny: 1 raz

#33

Nieprzeczytany post autor: maast »

u mnie też wywaliło P0299 - upały 37st C + klima na maxa. Po postoju (kilka min na wyłączonym; ponowne przekręcenie od razu kluczyka nic nie dało) problem znikł. Turbo oczywiście w trybie awarynym. Zdarzyło to się pierwszy raz (przebieg 52tys km). Na razie obserwuje.

pawelwor

Użytkownik
Posty: 53
Rejestracja: 11 kwie 2016, 21:48
Auto: insignia
Silnik: a14net
Województwo: lubelskie
Pomocny: 1 raz

#34

Nieprzeczytany post autor: pawelwor »

Jak innym hulało auto w ostatnie upały? Musiałem 200km jechać w trybie awaryjnym (37st na zew.), bo mocniejsze przyciśnięcie gazu od razu kończyło się trybem awaryjnym, a bez klimy nie miałem zamiaru jechać... Porażka ten silnik..

Awatar użytkownika
krystiano

Astro-maniak
Posty: 304
Rejestracja: 21 kwie 2015, 17:53
Imię: Krystian
Auto: Astra J 1.6T 218 KM 371,2 Nm
Silnik: A16LET
Rocznik: 2010
Województwo: zachodniopomorskie
Lokalizacja: Szczecin
Pomocny: 7 razy
Kontakt:

#35

Nieprzeczytany post autor: krystiano »

Ten silnik nie jest porażką. Po prostu osprzęt czasami a nawet często szwankuje ;) - jak to w Oplu. Sprawdź zawór doładowania turbo. Ten przy grzybku od turbo - jeżeli jest tak samo jak w a16let. Oraz szczelność gumowych wężyków powyższego. Obstawiam że to tam jest problem gdyż właśnie ten zawór steruje pracą turbo.
Ostatnio zmieniony 18 sie 2017, 4:38 przez krystiano, łącznie zmieniany 1 raz.
161nt167

Awatar użytkownika
jaro93

Astro-maniak
Posty: 353
Rejestracja: 29 paź 2015, 19:39
Imię: Jarek
Auto: Mazda 3 BN HB
Silnik: PEY7 2.0l
Województwo: śląskie
Lokalizacja: Wodzisław Śląski
Kontakt:

#36

Nieprzeczytany post autor: jaro93 »

pawelwor pisze:QR_BBPOST Jak innym hulało auto w ostatnie upały? Musiałem 200km jechać w trybie awaryjnym (37st na zew.), bo mocniejsze przyciśnięcie gazu od razu kończyło się trybem awaryjnym, a bez klimy nie miałem zamiaru jechać... Porażka ten silnik..
Bez większych problemów radził sobie przy upałach czy to naszych, czy w zeszłym roku w Chorwacji.

Jarek999

Astro-maniak
Posty: 68
Rejestracja: 13 cze 2017, 14:14
Imię: Jarek
Auto: Insignia B
Silnik: B15SFT
Rocznik: 2018
Województwo: łódzkie
Pomocny: 4 razy

#37

Nieprzeczytany post autor: Jarek999 »

Jak na razie w tym roku w Cro, temperatury powyżej 35 st. w cieniu i nie było problemów, czy na autostradzie, czy na górkach.
Może dlatego, że autko przyjechało z Włoch... :D

kamaz

Użytkownik
Posty: 25
Rejestracja: 03 gru 2012, 21:36
Auto: astra j sport
Silnik: 1.4 net
Województwo: łódzkie

#38

Nieprzeczytany post autor: kamaz »

Wcześniej uważałem że błąd związany jest z upałami.

Rzeczy, które mogą być z nim związane zostały sprawdzone. Jest ok. Błąd występował podczas jazdy po trasach w upały.

W ostatnim tygodniu przy temp. powyżej 30 stopni auto przejechało ok. 650 km po trasach ( 1/3 na benzynie, 2/3 na gazie) i komunikat o błędzie nie wystąpił.

Sam już nie wiem co mam dalej sprawdzać.

Na razie obserwuję dalej.

zbyszek2217

Użytkownik
Posty: 20
Rejestracja: 20 sie 2017, 8:45
Imię: Zbyszek
Auto: Opel Astra J 1.4 TURBO 140 KM
Województwo: małopolskie
Wdzięczny: 2 razy

#39

Nieprzeczytany post autor: zbyszek2217 »

Witam .
Opiszę swój przypadek związany z błędem P0299 .
Astra J z 2013 roku , przebieg 96000 ..mam ją od sierpnia zeszłego roku i kupiłem z przebiegiem 87000 .
Otóż , od jakiegoś czasu ...moze 2 - 3 miesiace , zaczął mi wyskakiwać komunikat "awaria pojazdu , skontaktuj sie z serwisem " , auto po pojawieniu się komunikatu przechodzio w tryb awaryjny ( tak jak by sie jeżdziło bez turbo ) . Po wyłączeniu silnika i ponownym uruchomieniu wszystko wracało do normalnej pracy i było ok , do kolejnego komunikatu o awarii .
Komunikat wyskakiwał tylko w okreslonych warunkach jazdy , mianowicie autostrada i prędkości ok. 130 - 150 km/h .
Ponieważ posiadam elm27 sprawdziłem co to za błąd i pokazał sie właśnie P0299 czyli niskie cisnienie doładowania .
Początkowo było to sporadycznie wiec nie przejmowałem sie tym zbytnio , ale od jakiegos czasu było to już za każdym razem gdy jechałem autostradą , dodatkowo dwukrotnie pokazała się kontrolka check i po sprawdzeniu był to błąd P0171 czyli błąd sondy lambda , uboga mieszanka .
Skontaktowałem się z serwisem JA-RO w Krakowie i postanowiłem za wszelka cene rozwiazać ten problem , muł w przypadku wyprzedzania jes dosć ryzykowny :)
Oczywiscie zostały wcześniej posprawdzane przeze mnie wszystkie mozliwe połączenia przewodów , dolot i wydawało się wszystko szczelne , gruszka turbiny również pracowała ładnie i bez zacieć .
Ale do rzeczy , u JA-RO posprawdzano mi wszystko jeszcze raz i posprawdzono działanie gruszki turbo i zaworów N75...wszystko wyglądało ok ale dla pewności po kolei podmieniano mi zawory N75 od sterowania turbo i egr , oczywiście na nowe .
Niestety nie przyniosło to zadnych efektów więc szukali dalej , oczywiście za nowe zawory nie płaciłem tylko zakładano mi z powrotem moje .
W kolejnym etapie zdiagnozowano w moim silniku uszkodzona membramę odmy i zawór w kolektorze wydechowym , nie było w nim czerwonego grzybka . Założyliśmy obie części regenerowane co kosztowało mnie w sumie 1100 zł z pracą serwisu , nowymi uszczelkami itd.
Wydawało by sie ze to juz bedzie skutecznym rozwiązaniem problemu , i o ile błąd sondy lambda juz nie powrócił to P0299 znów się pojawiło .
Po powrocie do JA-RO Kraków w tym samym dniu , stwierdzono że w takim razie trzeba sprawdzic Turbinę czy nie jest pęknieta ...no i niestety zong , dwa pękniecia od strony goracej i najgorsze obawy stały sie faktem .
Po konsultacjach z szefem serwisu i sprawdzeniu cen regeneracji zdecydowałem sie na kupno i założenie nowej turbiny Garrett , turbina byla załatwiana przez JA-RO serwis i razem z wymiana , uszczelkami , nowym olejem , filtrami itd zapłąciłem 2750 z czego koszt turbo to 2300 zl .
Łącznie pozbycie sie tego piekielnego błędu kosztowało mnie 3850 zł . Poczekałem około 2000 kilometrów zanim postanowiłe to opisać , aby upewnić sie ze jest wszystko ok .
Niestety w moim przypadku skumulowały się wszystkie 3 newralgiczne elementy silnika A14NET , bo to są ewidentnie niedoróbki OPLA i dosć często spotykane usterki .

ylberg

Użytkownik
Posty: 39
Rejestracja: 08 mar 2018, 21:57
Imię: Piotr
Auto: Astra J
Województwo: śląskie

#40

Nieprzeczytany post autor: ylberg »

Witam wszystkich.

U mnie również ciągle wyskakuje błąd P0299 i auto ("J", A14NEL, 1,4T 120KM) traci moc. Po zgaszeniu auta błędu jakiś czas nie ma ale nadal przyspieszanie i moc nie jest taka jak powinna. Dodatkowo auto czasami na wolnych obrotach dostaje czkawki i gaśnie.

W aucie kolejno:
- zregenerowano turbinę
- zregenerowano kolektor ssący i membranę pokrywy zaworów
- sprawdzono szczelność dolotu - nigdzie nie widać ani nie słychać żeby gdziekolwiek uciekało powietrze...

Macie jakieś pomysły/rady co jeszcze sprawdzić? Nie wiem już za co się zabrać żeby pozbyć się tego cholernego błędu i przywrócić brakującą moc? Ręcę opadają...

P.S. Orientujecie się ile może kosztować i czy możliwa jest sama diagnostyka w ASO ? Najlepiej Delta Chorzów/MM Cars Katowice?

Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony 03 paź 2018, 21:59 przez ylberg, łącznie zmieniany 1 raz.

ODPOWIEDZ