Po wymianie DPF wyskakuje błąd P2003/P242F

Awatar użytkownika
KonstantinPol

Astro-maniak
Posty: 467
Rejestracja: 01 sty 2017, 21:34
Imię: Michał
Auto: Astra J
Silnik: A17DTJ
Rocznik: 2011
Województwo: mazowieckie
Lokalizacja: rej. WS...
Wdzięczny: 1 raz
Pomocny: 25 razy

Re: Po wymianie DPF wyskakuje błąd P2003/P242F

#41

Nieprzeczytany post autor: KonstantinPol »

Mam zaledwie roczny akumulator AMEGA 5 (odlewane płyty) i mimo doładowania go łądowarką przed zimą (bo dużo jazdy miejskiej) Astra zaczęła mi podbijać napięcie do 15,1V nawet aż koło klemy plusowej zaczęła wychodzić siarka - komp mi "gotuje akku" po prostu. Sprawdzę to jeszcze testerem w weekend i poczyszczę klemy, połączenia, sprawdzę spadki napięcia na kablach od alternatora, ale nie podoba mi się to.
konstantynopolitanczykowianeczka czy konstantynopolitaczykiewiczówna ? :P

czarnypiotrek

Astro-maniak
Posty: 4858
Rejestracja: 05 mar 2016, 23:31
Imię: Piotr
Auto: Octavia III/Ibiza V
Silnik: 20 CRMB/1.0CHBL
Województwo: pomorskie
Lokalizacja: Gdynia
Wdzięczny: 16 razy
Pomocny: 99 razy

#42

Nieprzeczytany post autor: czarnypiotrek »

KonstantinPol pisze:
20 lut 2024, 22:29
Mam zaledwie roczny akumulator AMEGA 5 (odlewane płyty) i mimo doładowania go łądowarką przed zimą (bo dużo jazdy miejskiej) Astra zaczęła mi podbijać napięcie do 15,1V nawet aż koło klemy plusowej zaczęła wychodzić siarka - komp mi "gotuje akku" po prostu. Sprawdzę to jeszcze testerem w weekend i poczyszczę klemy, połączenia, sprawdzę spadki napięcia na kablach od alternatora, ale nie podoba mi się to.
U mnie takie podpbijanie napiecia oznaczalo konczacy sie akumulator.

master88

Astro-maniak
Posty: 525
Rejestracja: 06 cze 2012, 18:07
Imię: Łukasz
Auto: Astra J ST COSMO
Silnik: B16DTL
Województwo: małopolskie
Lokalizacja: Kraków / Tarnów
Wdzięczny: 1 raz
Pomocny: 13 razy
Kontakt:

#43

Nieprzeczytany post autor: master88 »

kolo004 pisze:
20 lut 2024, 21:20
Ja mam opla od nowości w montowni w Anglii i co mogę teraz powiedzieć. Generalnie komputer jest tak zaprojektowany w modelu 130Km żeby to auto zepsuć chyba dla zielonego nieładu ponieważ po zapaleniu stabilizator napięcia podbija napięcie do 15,1 V. Niby nic i to na 10 minut ale niszczy i pali wszystko z czasem. Na szczęście da się to obejść. Drugi poważny problem techniczny i wada ukryta to to że fabryka montuje za małe tłoki żeby silnik szybko się skończył. Po 150 tyś prześwit jest już tak duży że generuje wyższe ciśnienie w komorze silnika a to powoduje większe przepuszczanie oleju przez wałek turbiny no i finał jest znany wszystkim. Pali i dymi niszczy wtryski bo sonda wykrywa olej na wylocie przepalony więc zwiększa mieszanka i oczywiście komputer chce dobić silnik ciągłym wypalaniem. Co niszczy uszczelniacze i turbinę także. Generalnie gdyby nie psełdoinzyniery co ten tak wspaniały silnik 1.7 tak zniszczyli to jest to super auto w naprawdę niezłymi parametrami poza wyciszeniem. No ale cóż na pociechę większość modeli obecnie sprzedawanych psuje się jeszcze szybciej od naszej astry. Jedyne czego nie da się naprawić w tym naszym modelu to jest oprogramowanie ECU.

Co to za brednie? xD
[External Link Removed for Guests]

ODPOWIEDZ