Opony wielosezonowe - moje obserwacje

Awatar użytkownika
heinrich12

Astro-maniak
Posty: 5089
Rejestracja: 08 maja 2020, 22:59
Imię: Henryk
Auto: Astra H
Silnik: Z 14XeP
Rocznik: 2009
Województwo: dolnośląskie
Lokalizacja: Wrocław
Wdzięczny: 191 razy
Pomocny: 306 razy

Re: Opony wielosezonowe - moje obserwacje

#11

Nieprzeczytany post autor: heinrich12 »

Ideału nie znajdziemy - ,,coś za coś". Pozdrawiam.

ochkarol

Przyjaciel forum
Posty: 210
Rejestracja: 23 lip 2023, 11:50
Imię: Karol
Auto: Peugeot 308 SW T7
Rocznik: 2009
Województwo: lubelskie
Wdzięczny: 10 razy
Pomocny: 5 razy

#12

Nieprzeczytany post autor: ochkarol »

pafigo79 pisze:
13 mar 2024, 14:30
Jeździsz spokojnie/głównie w mieście (zgodnie z przepisami) to dobre..jest jeden minus, że w lecie się zużywają bardziej, głośniejsze, spalanie też większe, wyższe bardziej miękkie lamelki powodują mniej precyzyjne prowadzenie.
Jeżdzę na Michelin CC2 już trzeci rok i nie obserwuję takich objawów. Wcześniej latem jeździłem na Dunlop Soprt Bluresponse więc porównanie dość wymagające.
Nawet na trasie Lublin- Władysławowo-Lublin było ok.

Gwidonn

Astro-maniak
Posty: 163
Rejestracja: 10 sie 2018, 21:12
Imię: Gwidon
Auto: Astra J Sedan, Ford KA mk2
Silnik: B16XER
Rocznik: 2018
Województwo: dolnośląskie
Wdzięczny: 2 razy
Pomocny: 5 razy

#13

Nieprzeczytany post autor: Gwidonn »

Od wielu lat tylko wielosezon. Nie mam zamiaru zmieniać na sezonowe. We Wrocławiu śnieg na ulicach leży max kilka godzin w roku. W tym sezonie zimowym "mialem pecha" dwa razy jechac do Warszawy jak były ataki zimy - pierwszy na pocztku grudnia a drugi chyba w końcówce stycznia. Jechałem spokojnie bez gwałtowych ruchów w okolicy 100 - max 120 km/h i da się. Od nowosci auta miałem przez 5 lat Goodyear Vector 4Seasons i po 60 tysiącach zmianiłem w listopadzie ub. roku na Kleber Quadraxer 3, bardzo dobre oponki ... przede wszystkm ciche. U żony jeżdzą Nexen N'Blue 4 Season i też żadnych negatywnych opinii ale tamto autko robi max 5 tys. rocznie :lol:

pafigo79

Astro-maniak
Posty: 259
Rejestracja: 20 kwie 2017, 10:50
Imię: Pawel
Auto: Astra J
Silnik: 1.4NET
Rocznik: 2015
Województwo: Zagranica - UE
Wdzięczny: 16 razy
Pomocny: 9 razy

#14

Nieprzeczytany post autor: pafigo79 »

Żonie zamontuje chyba właśnie wielosezon, Autem jeździła przez kilka dni z wypadającym zapłonem na jednym garku i nie zauważyła różnicy.

sq8shq

Użytkownik
Posty: 28
Rejestracja: 14 mar 2024, 16:58
Imię: Grzegorz
Auto: Astra J, fiat panda II
Silnik: A14NET
Rocznik: 2014
Województwo: lubelskie
Wdzięczny: 3 razy
Pomocny: 1 raz

#15

Nieprzeczytany post autor: sq8shq »

co prawda moje doświadczenie z wioelosezonem nie są z Astry a innych samochodów ale przy naszych zimach i przy założeniu, że ktoś nie mieszka/często bywa w rejonach górskich i dzikich... to wielosezon jest bardzo dobrym wyborem.
Moje trasy to 25% miasto i reszta drogi krajowe i trochę mniejszych ale zazwyczaj relatywnie dobrze utrzymanbych w zuimie dróg przez wsie. Przez kilka lat używania wielosezopnowych opon w sumie ani razu nie miał poczucia, że opona zimowa byłaby gamechangerem w danej sytuacji. Jasne, że wielosezon to pewien kompromis na który trzeba się zdecydować i być tego świadomym ale przy rozsądnym kierowcy nie stanowi on żadnego problemu ani zimą ani latem. Obecnie chyba wszystkie te bardziej znane marki robią przyzwoite opony wielosezonowe, aczkolwiek jak mówiłem dalej jest to pewien komrpomis więc mimo wszystko nie oszczędzałbym na takich oponach

ODPOWIEDZ