Koniec jazdy na zderzaku.

[Automat]

Nowy przepis, nowy zakaz będzie przestrzegany, czy kolejnym powodem do wyciągania kasy od kierowców ?
[External Link Removed for Guests]

Koniec jazdy na zderzaku: 3 sekundy czy 70 metrów?
O ile przed 1 czerwca 2021 roku zasada trzech sekund była propozycją, o tyle od 1 czerwca jest obligatoryjna. A właściwie nie tyle zasada trzech sekund, co obowiązek utrzymywania bezpiecznej odległości od poprzedzającego auta. Co mówią przepisy? One trochę inaczej traktują dystans między pojazdami. Nowelizacja ustawy Prawo o ruchu drogowym wskazuje, że kierowca powinien utrzymywać odległość od samochodu jadącego z przodu wynoszącą połowę prędkości. To oznacza, że jeżeli jedzie 140 km/h, dystans ma wynosić 70 metrów.

Jazda na zderzaku na razie jest zabroniona w przypadku dróg szybkiego ruchu - konkretnie ekspresowych i autostrad. Powód? To tam pojawiają się największe prędkości, a więc czas potrzebny na reakcję w razie konieczności mocnego hamowania odgrywa największą rolę. Co więcej, przepisy nie dotyczą wyprzedzania. Co w sytuacji, w której kierowca nie będzie respektował przepisów? Naraża się na niemały mandat. Jazdę na zderzaku funkcjonariusze uznają za stworzenie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Grzywna wynosi od 20 do 500 zł. Kara przewiduje też dopisanie do konta kierowcy 6 punktów karnych.

Zasada trzech sekund. Jak policja sprawdza kierowców?
Zasada trzech sekund stała się obowiązkiem i stosowanie się do niej zostało obwarowane mandatem. Na ile jednak ten mandat będzie się dało egzekwować? W tym punkcie kluczowe są dwie kwestie. Policja już dysponuje urządzeniami, które są w stanie mierzyć odległość między pojazdami - są to zarówno „suszarki" stacjonarne, jak i zamontowane w nieoznakowanych radiowozach. Funkcjonariusze nie mogą jednak z nich korzystać. Powód? Nie mają homologacji i na razie mieć nie będą. Nie ma przepisów, które pozwoliłyby Głównemu Urzędowi Miar na zbadanie urządzeń.

Brak możliwości wykonania legalnego pomiaru nie oznacza jednak, że kierowca nie zostanie ukarany. Bo czasami już na pierwszy rzut oka widać, że pojazd nie utrzymuje wymaganej prawem odległości - mowa o popularnej na drogach szybkiego ruchu jeździe na zderzaku. W takim przypadku prowadzącemu nie pomoże tłumaczenie o braku pomiaru - nawet w sądzie przegra z nagraniem pochodzącym z wideorejestratora. Warto o tym pamiętać.

[deodekabokat]

Sranie w banie. Nie ma pomiaru nie ma podstawy. Homologowany pierwszy czy nty rzut oka. Chciałbym się przejść na taką sprawę gdzie rzut oka będzie twardym dowodem i podstawą do nolozenia kary.

[Automat]

Trzeba temat śledzić, może do jesieni jakieś sprawy/mandaty pojawią się ?
Mnie bawi Wańka i rosyjski "radar'"- chyba znany dowcip nie mniej jak piosenka Rosiewicza.

[heinrich12]

A jak to (odległości pomiędzy pojazdami w ruchu) u naszych sąsiadów za Odrą działa, może Sławek coś nam napisze. Pozdrawiam.

[ja37]

Na oko, to chłop w szpitalu umarł.
Jak policmajstry będą mierzyć, to my musimy też mieć możliwość w aucie odczytu odległości.
A nie żadne liczenie słupków i mierzenie czasu.
Chyba, że bedzie obowiązek jazdy z wykwalifikowanym pilotem rajdowym.

[Automat]

Chyba, że bedzie obowiązek jazdy z wykwalifikowanym pilotem rajdowym.

Może obowiązek jeżdżenia a urządzonkiem wykrywającym zakazaną odległość .

[Slabek]

A jak to (odległości pomiędzy pojazdami w ruchu) u naszych sąsiadów za Odrą działa, może Sławek coś nam napisze. Pozdrawiam.

Jazda na zderzaku za granicą tylko w miastach na drogach dwu pasmowych ma miejsce, jadąc oczywiście za jakąś zawalidrogą (małe sprostowanie do zawalidrogi - ów taki osobnik ma pełne prawo korzystac także z lewego pasa, jednak że blokuje go bo myśl o prawie właśnie mu takie nadaje, więc jedzie dalej lewym pasem, a winien był tylko korzystać do wyprzedzenia badź ominięcia). Do zdarzen drogowych w mieście dochodzi tylko z powodu wymuszeń przy wyjeżdżaniu z podporzadkowanych bądź parkingów, rzadziej zajeżdżanie drogi z pasa na pas.

Co do samych ekspresówek i autostrad, muszę jednak stwierdzić, iż nie ma żadnwgo trzymania się na zderzaku a poprawne odległości są bardzo często przestrzegane i utrzymywane. Wynikac może to z doswiadczenia, badź też lepszej technologi na którą tu ludzi stać (aktywne tempomaty/radary) - sam używam i mam spokuj.
Kolejna sprawa to taka, że tam gdzie nie ma ograniczeń, każdy się pilnuje, aby jechac prawym pasem, a na lewy nikt mu nie wjechał 200-300km/h w bagażnik (takiego zdarzenia byłem świadkiem, tzn. widziałem w lusterku wstecznym) - MIAZGA.

Ludziom brakuje oleju w głowie oraz ta porywczość z zachłannością. Aby byc na miejacu 10 min prędzej.

Policja tego tu nie egzekfuje, ponieważ każdy wie jak sie to skończy, a tym bardziej, dlatwgo, że co srugie auto jeżdżące po niemczech to wartości powyżej 40-70tys €. Więc każdy dba o swoje i szanuje drugiego.

Prędkosci jakie się osiąga na autostradzie bez ograniczeń, sa zbliżone do ograniczeń sterownika, także jak pisałem wyżej, wyobraźnia zaczyna działać gdy przeleci koło Was samochód poruszający się ok. 100-200km/h więcej niż wy sie poruszacie.

Moim zdaniem zmienili olej w głowie, na taki bardziej kaloryczny i dzieki statystykom oraz różnym doświadczeniom ludzie zaczęli się szanować na drogach. WYSTĘPUJE TU TEŻ NIEBYWALE WYSOKA KULTURA OSOBISTA NA DROGACH CZEGO W POLSCE BRAK. OSOBIŚCIE KAŻDY ZJADZ DO POLSKI DŹWIGA MI CIŚNIENIE PRZEZ NASZĄ WALECZNOŚĆ RYCERZA.

To moje zdanie.

Co do przepisów w poslce, powinni mieć homologacje na radiowozach i poprostu wysyłac mandaty do domu właścicieli aut aby się nauczyli, ale to tylko gdybanie i fantazje. Nie wyleczymy społeczeństa z tego gófna.

Jedynie sami możemy zminimalizowac prawdopodobieństwo, reszta i tak to ma głeboko w dupach


I nie żeby cudze chwalił czy coś, ale tu tak naprawdę jest.

Przyrównać można stolice Berlin do Warszawy. Różnica aut poruszających się pół miliona, powierzchni żadna. Wnioski odnośnie kultury i zakorkowania miasta? Byłem raz w Warszawie i drugi raz nawet tam pieszo nie wejdę. Przez Berlin przejadę środkiem miasta 1,5h, w Warszawie 5 skrzyżowań w 1h , wyjdę z samochodu i mnie zamkną za napaść. To samo ma się do Łodzi i wielu innych.

KULTURA,
Taka prawda.
U nas w Polsce jej brak.

Magii nie ma, przyczyna jest.
~Dygil

[heinrich12]

Wszystko się zgadza. Dobre porównanie: ,,WALECZNOŚĆ RYCERZA". Pozdrawiam.

[deodekabokat]

Przejechałem w weekend przez pl tempomat 160 lewy pas. Za mną pusto tuz przede mną jedna qtwa dopadła drugą 100 vs 105km/h przed samochodem się wpierdacza. Co najmniej 5 sytuacji
Racja nie ma u nas moralności do samokontroli.
Wiecie co będzie jak policja będzie miała urządzenia do pomiaru?
Tą qrwą 105km/h bedzie pojazd "jedź za mną".
Nie wiem czy jestem za taką kontrolą i czy to ma służyć bezpieczeństwu na drodze.

[Slabek]

Wszystko się zgadza. Dobre porównanie: ,,WALECZNOŚĆ RYCERZA". Pozdrawiam.

Każdy POLAK przy narodzinach otrzymuje ŚLNIĄCĄ ZBROJĘ PRAWILNOŚCI, nawet TY Henryku, tylko druga sprawa, to zostawić ją w domu i wsiąść spokojnie do samochodu.
Tu jest problem.