Miernik lakieru - czy warto z aluminium?

Pytania, porady, niezbędne informacje dot. zakupu samochodu
Awatar użytkownika
Dickies

Astro-maniak
Posty: 796
Rejestracja: 08 paź 2015, 20:53
Auto: Inne
Silnik: 2.0/2.2
Województwo: zachodniopomorskie
Pomocny: 1 raz

Miernik lakieru - czy warto z aluminium?

#21

Nieprzeczytany post autor: Dickies »

kolego Emel - idealnie okazujesz obraz Polaka kupujacego samochod. Nasi kupujacy sami doprowadzili do tego,ze robi sie ich w balona by sprzedac auto. To kupujacy chca aby auto mialo magiczne 180.000km (tak srednio w 10cio latku gdzie na zachodzie takie auto realnie dobija do 400.000) To nasi kupujacy chca by 10 latek mial oryginalny lakier, szybe,listwy, nie zniszczona tapicerke,aby auto bylo perfekcyjne. Dlatego,ze w nas jest chyba takie myslenie,ze auto reprezentuje nasz status materialny, wlasnie wtedy taki blyszczacy, 10letni woz,z ksiazka serwisowa z magicznym przebiegiem,pelen ideal wzbudza zazdrosc przed wasatym sasiadem Januszem i przed wszystkimi na porannej niedzielnej mszy. Ja widze ludzie patrza bardzo schematycznie, nie uzywaja mozgow, przez to latwo oszukac, ja sie handlarzom nie dziwie. Oni tez chca zyc,a przestali podchodzic do tematu po ludzku bo inaczej umarli by z glodu.Kazdy szuka idealow, a o takie to i w salonie ciezko ;)

Salon polska, pelny serwis,ori lakier.

W branzy motoryzacyjnej siedze praktycznie cale zycie, pomimo mlodego wieku przemielilem mysle,ze okolo 100 aut.
Pracowalem dla kogos,dawno temu, naogladalem sie wiele.

Sluchaj, w pewnym miescie,autoryzowany serwis pewnej marki, sprzedawal uzywane wozy z gwarancja, nie jeden mial wspawana cwiare,caly w lakierze, inny motor lub po remoncie, ale naprawiony, co mu moze byc, gwarancja, wylizane auto, zaporowa cena, klient nawet nie ogladal bo przeciez podswiadomie kupowal ideal.

Mialem sprzedawalem w pewnej firmie Citroena c5 2.0HDi z 01 roku, to bylo w roku 2003, auto bylo z PL salonu, ksiazka serwisowa,ideal, jezdzilo prosto, zrobione bardzo dobrze,ale caly ryj to byla wspawana cwiara, cale malowane, posmarowne miala pewna osoba ktora wystawila swiadectwo bezwypadkowosci i w serwisie potwierdzala bezwypadkowosc.

Mojemu koledze spalil sie przod, zwara w Leonie TDI, auto salon pl, wymienione po kosztach, elementy przod w kolorze zalozone, zadowolony Janusz przyjechal i kupil ideal z salonu z Polski.

2 lata temu mialem pewne auta, fabrycznie nowe bez prawa rejstracji kompletne, czyste ksiazki serwisowe,itd.
Kazde zeszlo, ludzie kupowali je w kolor i naprawiali takie dzwony,ze historia, auta mogles sobie pozniej mierzyc miernikiem, tam wszystko bylo w ori kolorze z ori rocznika i mialo ksiazke. Najstarsze auto mialo 1.5 roku.

Zdrowego myslenia nic nie zastapi, przeciez lakierowany element czy nawet naprawa nie dyskwalifikuje auta, tym bardziej jesli zrobiona jest prawidlowo! W koncu mowa o uzywanych srednio 10 letnich pojazdach.

Co z tego,ze auto ma nastukane 300.000 - jesli mialo wymieniane elementy eksplatacyjne na czas, jest dobrze utrzymane to przeciez cos normalnego,ale ludzie juz popadli w taka paranoje,ze musza cofac zegar, znam handlarza ktory juz wpadl w taki wir cofania zegara,ze robi to na kazdej sztuce, nawet jak sciagnie swieze dosc dobre auto z przebiegiem 141.000 to go kulnie na 139 - juz ma tak zlasowany beret przez kupujacych.

Pracowalem w autoryzowanym ASO opla - jechalem autem klienta na test i nasz pracownik jadacy za mna stuknal mnie w tyl, jechalem Astra H cabrio ktora wpadla na serwis, zatrzymalem sie na czerwonym on walnal mi nowym salonowym Adamem. Teleofon do szefowej, kazala nam szybko wrocic, telefon do wlasciciela Astry,ze czekamy na czesci, naprawa sie przeciagnie, do wieczora auto mialo polakierowany tylny blotnik,zmieniona lampe i tylny zderzak, a klient dostal znizke na czesci za to,ze czekal. Szok co? a pozniej zdziwienie,ze przeciez mam bezwypadek. Nowiuki Adam takze przykitowany zderzak,lampa nowa i wylizany wstawiony w salon.

Moj kolega ktory nie pracowal na serwisie,ale na salonie wyjezdzal nowka GTC ktora przyjechala kilka dni wczesniej,a klient mial ja odebrac dnia nastepnego urwal lusterko i przekosil drzwi,tylny blotnik, oczywiscie nastepnego dnia juz nikt nie wiedzial o tym,a gosc dostal fabrycznie nowe auto ze szpachla na blotniku, jak dobrze bym poszukal mam filmik z tego zdarzenia 8-) :twisted:

Dlatego te ksiazki serwisowe, swietne przebiegi, niemaloane auta mozna sobie wsadzic gleboko i kierowac sie rozumem i zdrowym mysleniem.

Sam posiadam Astre H 09' z przebiegiem na ta chwile 35.500km - auto widzialem(mam zdjecia) po kolizji w de (rozbita szyba,podziabany dach i maska,dach z maska lakierowany,szyba Plinkton. jedno mocnowanie lampy od wewnatrz spawany plastik, grill,zderzak,lampy cale slupki nietkniete. Poduszki cale. auto proste, 1.6 xer, przebieg minimalny miala 20.000 jak kupowalem, auto od pierwszego wlasciciela, stalo w serwisie Opla w DE, odkupione przez ubezpieczalnie przez mojego znajomego ktory 25lat bierze stamtad auta, wzial dla siebie,ale mi odsprzedal i ta Astra ktora jako mankament ma zmieniona szybe,lakirowana maske i dach, brakuje jej ksiazki,ale foty mam i wiem co mam za egzemplarz, dla wiekszosci kupujacych jest nic nie warta bo to wszystko jest niewiarygodne, a ja mam rok temu kupione auto (z kpl felg alessio 16'',z rekstracja wyszla mnie rok temu 16.000zl na gotowo pod domem). Gdybym byl palantem lub chcial krecic znalazl bym maske w kolorze, szybe z rocznika,zrobil jej ksiazke i wystawil za 27.000 na jakims portalu i ja sprzedal z pocalowaniem w reke. Ale po co, ma tutaj swoj temat na forum, opisuje wszystko, wlasnie w tym tyg dostanie nowy olej,klocki,filtry, ktos stuknal mi drzwi i pewnie beda malowane - i mam to w nosie opisuje tu jak leci bo kiedys jak zechce ja sprzedac to ktos kto uzywa mozgu - odkupi ja za normalne pieniedze bo auto nie kombinowane i cala historia jak na dloni - to,ze brak ksiazki - je nie jestem biblioteka, odkad ja mam mam notes gdzie wszystko jest wpisywane,auto 100% zgodne z vin cos tam miala malowane, ale jest prosta i przed reinkarnacja nie byla przystankiem - to najwazniejsze.

Ja mam takie podejscie osobiscie i uwazam gdyby wiekszosc takie miala latwiej byloby kupic auto ktore sluzy do jazdy,a nie stania w warsztacie.

Pozdr.
Kiedyś Astra H 1.6 16v XER 2009' technical grey

Awatar użytkownika
przemty

ex-Staff
Posty: 6093
Rejestracja: 24 lut 2011, 10:45
Imię: Przemek
Auto: była AF, jest AH
Silnik: był 17D, jest Z18XE
Województwo: podkarpackie
Lokalizacja: Sanok
Wdzięczny: 1 raz
Pomocny: 2 razy

#22

Nieprzeczytany post autor: przemty »

Szanowni Państwo kończymy off topic !!!

Koniec
[External Link Removed for Guests]

OPrime

Użytkownik
Posty: 25
Rejestracja: 09 gru 2014, 0:03
Imię: Mateusz
Auto: Astra J sedan 1.4 140KM LPG (fabr)
Silnik: A14NET
Rocznik: 2014
Województwo: wielkopolskie

#23

Nieprzeczytany post autor: OPrime »

Wielkie dzięki za niemal 3 strony bezproduktywnych postów. Temat raczej do likwidacji, bo wartości naukowej, to on nikomu nie przyniesie.

Awatar użytkownika
mk5

Moderator Forum
Posty: 6255
Rejestracja: 10 sty 2013, 21:21
Imię: Marek
Auto: Seat Leon
Silnik: 1.9TDI
Województwo: lubelskie
Wdzięczny: 96 razy
Pomocny: 114 razy

#24

Nieprzeczytany post autor: mk5 »

Powiem tak, kiedys myslałem nad zakupem miernika(drogiego) i w końcu kupiłem tani [External Link Removed for Guests] i jestem zadowolony.
Porównywalismy z profesjonalnym i wyniki podobne, minus ze troche gorzej dokonywac wynik
Chcesz kupuj drozszy, kiedys tez miałem dylemat ale jestem zadowolony z wyboru.

ODPOWIEDZ