Zwykły chiński wzmacniacz 2x70w rms na TDA7294 vs. Audio Art 70.2 2x35w
dwa razy słabszy audio art zjada tego pierwszego pod każdym względem, zagra głośniej, z większą ilością basu, będzie lepiej kontrolował głośnik i będzie generował minimalne zniekształcenia w odróżnieniu od tego pierwszego który przy nieco wyższej mocy zacznie zniekształcać, pierdzieć charczeć itd.
Szumy jak napisal kolega wyzej a zniekształcenia generowane przez wzmacniacz to dwie zupełnie różne rzeczy.
Zniekształcenia wyrażane są w procentach - o ile sygnał wyjściowy ze wzmacniacza różni się od wzorcowego. Moc można podawać przy różnym poziomie zniekształceń 0,5% 1%, 10% itd.. im zniekształcenia wyższe tym moc większa.
Szumy generowane przez wzmacniacz to po prostu szum który pojawia się właśnie we wzmacniaczu i im niższej klasy wzmacniacz tym szumy własne są wyższe (np. w peiyingach przy wyciszeniu radia na 0 szumi jak cholera)
Nie wiem jak rozumiecie wysilenie - czy jest to głośność z którą się słucha czy po prostu bardziej wysilony wzmacniacz = wzmacniacz o wyższej mocy?
Ano tak zrobiłem podłączyłem właśnie wzmacniacz audio art 2x35 w i peiyinga 2x 200w rms i... ten drugi pomimo że jest znacznie mocniejszy i do zasilenia suba nadaje sie rewelacyjnie to przednie głośniki grały pod nim nieco lepiej niż pod radiem. Audio art pomimo mizernej mocy trzymał głośniki za mordę, bas był znacznie mocniejszy i bardziej kontrolowany niż pod potężnym chińczykiem, był także głośniejszy, ponieważ zniekształcenia przy mocy maksymalnej są znikome i można słuchać na maxa i nic nie rzęzi i nie pierdzi.PodŁącz gŁośniki w aucie pod wzmacniacz 10 i 100 watowy, Zobaczysz który zagra lepiej przy takiej samej gŁośności