Wzmacniacz JBL - czy spalony?

porady, informacje dotyczące sprzętu car audio
seb94

Użytkownik
Posty: 35
Rejestracja: 26 wrz 2012, 20:33
Imię: Sebastian
Auto: Astra F Caravan 95r. Club
Silnik: C16NZ
Województwo: łódzkie
Lokalizacja: Zduńska Wola

Wzmacniacz JBL - czy spalony?

#1

Nieprzeczytany post autor: seb94 »

Otóż zabrałem sie dzisiaj za montaż Car Audio, przeprowadziłem ładnie kabelek + do aku , po bezpieczniku, następnie masę i Remote

Wzmacniacz po podpięciu + i - już zaczął działać i swiecił się na zielono, co było dziwne

ale do rzeczy, remote styknął się z blachą samochodu i puff, bezpiecznik poszedł + coś ze sobą zabrał

teraz jakiego bezpiecznika bym nie włożył pali go juz przy dotknięciu mocno iskrząc.


czy mój nowy wzmacniacz i pieniążki uleciały z dymkiem? czy moze da sie go odratować

wzmacniacz kupiony nowy, JBL GT5-A402

damianwwl

Użytkownik
Posty: 33
Rejestracja: 26 sty 2012, 0:49
Imię: Damian
Województwo: pomorskie

#2

Nieprzeczytany post autor: damianwwl »

hmm ale ten remote byl podlaczony do wzmacniacza i dotknal? czy szedl od radia i dotknal?

seb94

Użytkownik
Posty: 35
Rejestracja: 26 wrz 2012, 20:33
Imię: Sebastian
Auto: Astra F Caravan 95r. Club
Silnik: C16NZ
Województwo: łódzkie
Lokalizacja: Zduńska Wola

#3

Nieprzeczytany post autor: seb94 »

szedł od wzmacniacza i dotknął, w odwrotną to by mi strzelił bezpiecznik przy radiu i nie zakładałbym tematu o wzmacniaczu

Findziu

Użytkownik
Posty: 54
Rejestracja: 08 sie 2012, 10:40
Imię: Marcin
Auto: Astra H
Silnik: Z20LER
Województwo: dolnośląskie
Lokalizacja: Wrocław/Zawiercie

#4

Nieprzeczytany post autor: Findziu »

Ciekawe... Jak dla mnie coś nie tak na kablu/gnieździe od remote.

TEORIA:
Trochę teorii - jak w domu chcesz podłączyć wzmacniacz żeby zobaczyć czy działa (pomijając problem źródła prądu 12V) a nie masz nigdzie kabelka remote, to łączysz cienkim kabelkiem gniazda we wzmacniaczu +12 z remote. Bo co to jest remote, to kabel z zasilaniem ok 5V ciągnięty od radia, a dokładniej od złącza dodatkowych akcesoriów z kostki radia. On wzbudza wzmacniacz na zasadzie doprowadzenia napięcia do gniazda remote na wzmacniaczu, co daje mu sygnał że może już się włączyć.

DIAGNOZA:
Skoro twój wzmacniacz bez podpięcia remote i tak działał - znaczy to że miał skądś napięcie na gnieździe remote.
Wnioskując dalej - skoro po dotknięciu masy (karoserii auta) przez drugi koniec kabla podłączonego do gniazda remote na wzmacniaczu siadały bezpieczniki - jakimś sposobem gniazdo +12 na wzmacniaczu jest połączone z gniazdem remote. Wskazuje na to niezależne włączanie się pomimo braku remote i wywalanie bezpieczników we wzmacniaczu po dotknięciu remote do masy.

ROZWIĄZANIE:
I teraz - albo niechlujnie podłączyłeś kabel +12 pod wzmacniacz i dotyka on gniazda remote (są blisko siebie, więc o to nie ciężko), albo nówka ma jakąś wewnętrzną wadę z fabryki polegającą na stykaniu się kabli/gniazd wewnątrz urządzenia (wtedy bym reklamował), albo podczas transportu coś się wewnątrz poluzowało i styka się + z remote (też bym reklamował).
Sprawdź podłączenie, a jak nie znajdziesz błędu instalatorskiego to reklamuj! Jeśli nie przyjmą reklamacji do rozkręć lub używaj tak jak jest - bez remote. Co prawda wzmacniacz będzie ciągle żarł prąd i rozładowywał aku, ale będzie działa ;)
Motor: Z20LER 200KM
Mods: Ronal OPC 17"; H&R -30mm
Audio: [External Link Removed for Guests]

seb94

Użytkownik
Posty: 35
Rejestracja: 26 wrz 2012, 20:33
Imię: Sebastian
Auto: Astra F Caravan 95r. Club
Silnik: C16NZ
Województwo: łódzkie
Lokalizacja: Zduńska Wola

#5

Nieprzeczytany post autor: seb94 »

wszystko przeczytałem juz 2-gi raz co napisałes i powiem Ci tak

spalony wzmacniacz oddałem do naprawy - zauwazyłem że przy gnieździe bezpiecznika na płytce jest dioda prostownica, najprawdopodobniej sie spaliła i robi zworę - dlatego strzelają bezpieczniki, choćbym niewiem jak duzy założył - reszta wzmaka wyglądała na niespaloną, jak dostane info co siadło i jaki koszt to dam znac

natomiast koledze odkupiłem nowy taki wzmacniacz, identyczny i on na tych samych kablach wzbudził sie dopiero gdy po remote poszło napięcie - po włączeniu radia

więc tamten stary wzmacniacz był strzelony od początku, tylko ja dotykając remotem metalu go "doprawiłem" i tyle z gwarancji

portfel chudszy o 300zł i oczekiwanie na odpowiedź serwisu, cóż, z głupotę się płaci

Findziu

Użytkownik
Posty: 54
Rejestracja: 08 sie 2012, 10:40
Imię: Marcin
Auto: Astra H
Silnik: Z20LER
Województwo: dolnośląskie
Lokalizacja: Wrocław/Zawiercie

#6

Nieprzeczytany post autor: Findziu »

Dobrze zrobiłeś - lepiej czasem oddać sprzęt fachowcom... tym bardziej jeśli był na gwarancji :D

Daj znać jak odbierzesz z serwisu. Jestem ciekawy przy jakich wadach może być wzbudzony wzmacniacz pomimo braku zasilania na remote. Ważna będzie to informacja na przyszłość.
Motor: Z20LER 200KM
Mods: Ronal OPC 17"; H&R -30mm
Audio: [External Link Removed for Guests]

seb94

Użytkownik
Posty: 35
Rejestracja: 26 wrz 2012, 20:33
Imię: Sebastian
Auto: Astra F Caravan 95r. Club
Silnik: C16NZ
Województwo: łódzkie
Lokalizacja: Zduńska Wola

#7

Nieprzeczytany post autor: seb94 »

co do 1-go zdania- gwarancja oczywiście przepadła, no bo samemu zworę zrobiłem kabelkiem + zaglądłem do środka

seb94

Użytkownik
Posty: 35
Rejestracja: 26 wrz 2012, 20:33
Imię: Sebastian
Auto: Astra F Caravan 95r. Club
Silnik: C16NZ
Województwo: łódzkie
Lokalizacja: Zduńska Wola

#8

Nieprzeczytany post autor: seb94 »

wzmacniacz naprawiony, koszt 50zł (poza gwarancją)

teraz zastanawiam sie czy go sobie zostawić (jakby nie patrzeć odkupiłem koledze nowy + naprawa to wyniósł mnie 350zł) czy może puścić w obieg, gdzie jego wartość to mniej więcej 150zł

jak sadzicie?

ODPOWIEDZ