MUZYKA / Rock, metal,itp.
: 25 lip 2018, 5:51
Bass Bass Bass
Jest potencja, troszku grałem ale tylko troszku...
Dobre i fajne i ciekawe...
Tutaj poziom MASTA BLASTA
ostatni najlepszy...
[External Link Removed for Guests]
[External Link Removed for Guests]
[External Link Removed for Guests]
[External Link Removed for Guests]
Nie wyciął sobie żeber i nie był XXXXXXX wbrew pozorom.
Niestety sława do bani XXXXXXX po czasie i na Mechanical Animals kończy się dobra muza od pana/kapeli MM.
Dobre teksty...warto się zanurzyć...
Album wydany 14 września 1998, muza przednia i polecam ale warto te teksy ogarnąć, bo to nie jest miłość w zakopanem.
Miałem na kasecie i na CD... Taki Rock i cyber kosmos, muzycznie gniecie kuxwa ostro...
[External Link Removed for Guests]
Mogę ci powiedzieć co mówią w kosmosie.
Że nasza ziemia jest zbyt szara,
ale kiedy dusza jest tak cyfrowa
ciało zachowuje się w ten sposób.
Ten świat mnie zabijał.
Świat mnie zabijał.
Dysocjacyjnie.
Układy nerwowe padły.
Układy nerwowe padły, wiem.
Układy nerwowe padły.
Układy nerwowe padły, wiem.
Mogę nigdy stąd się nie wydostać.
Nie chcę eksplodować ze strachu.
Martwy astronauta w kosmosie.
Mogę nigdy stąd się nie wydostać.
Nie chcę eksplodować ze strachu.
Martwy astronauta w kosmosie.
Czasami chodzimy jakbyśmy byli postrzeleni
przez nasze głowy, moja miłości.
Piszemy piosenkę w kosmosie jakbyśmy
byli już martwi i odeszli.
Twój świat mnie zabijał.
Świat mnie zabijał.
Dysocjacyjnie.
Twój świat mnie zabijał.
Świat mnie zabijał.
Dysocjacyjnie.
Mogę nigdy stąd się nie wydostać.
Nie chcę eksplodować ze strachu.
Martwy astronauta w kosmosie.
Mogę nigdy stąd się nie wydostać.
Nie chcę eksplodować ze strachu.
Martwy astronauta w kosmosie.
Układy nerwowe padły.
Układy nerwowe padły.
Układy nerwowe padły.
Układy nerwowe padły.
Mogę nigdy stąd się nie wydostać.
Nie chcę eksplodować ze strachu.
Martwy astronauta w kosmosie.
Mogę nigdy stąd się nie wydostać.
Nie chcę eksplodować ze strachu.
Martwy astronauta w kosmosie.
[External Link Removed for Guests]
"Mechaniczne zwierzęta"
Byliśmy neurofobiczni* i idealni
W dniu gdy straciliśmy dusze
Może nie byliśmy tak ludzcy
Lecz gdy zapłaczemy
zardzewiejemy**
Byłem jak granat ręczny
który nie przestawał wybuchać***
Ty byłaś automatyczna
i pusta jak ''o'' w ''bogu''
Nigdy nie będę tym jedynym dla Ciebie
Nigdy nie ocalę świata przed Tobą
Oni nigdy nie będą dla Ciebie dobrzy ani źli
Nigdy nie będą niczym
Niczym zupełnie
Byłaś moją mechaniczną narzeczoną
Fenomenalną lalką barbie****
Manekinową***** królową depresji
o twarzy martwej gwiazdy
Byłem jak granat ręczny
który nigdy nie przestawał wybuchać
Ty byłaś automatyczna
i pusta jak ''o'' w ''bogu''
Nigdy nie będę tym jedynym dla Ciebie
Nigdy nie ocalę świata przed Tobą
Lecz oni nigdy nie będą dla Ciebie dobrzy ani źli
Nigdy nie będą niczym
Niczym zupełnie
Oni nigdy nie będą dla Ciebie dobrzy ani źli
Nigdy nie będą niczym
Niczym zupełnie
Nigdy nie będę tym jedynym dla Ciebie
Nigdy nie ocalę świata przed Tobą
To nie ja, nie jestem mechaniczny
Jestem tylko chłopcem grającym Króla Samobójstwa******
Grającym Króla Samobójstwa
Grającym Króla Samobójstwa
(Jestem tylko chłopcem)
Grającym Króla Samobójstwa
(Jestem tylko chłopcem)
Grającym Króla Samobójstwa
(Jestem tylko chłopcem)
Grającym Króla Samobójstwa
(Jestem tylko chłopcem)
Grającym Króla Samobójstwa
EDIT:
Najlepsze że przewidział teraźniejsze czasy...
Czasy naćpanych idealnych lalek i gości i ten motyw bezpłciowego człowieka...gender...
Blow your mind...
[External Link Removed for Guests]
Powiedzieli narkotyki
Czynią nas tak pustymi
Kochamy na próżno
narcystycznie i tak płytko
Gliniarze i cioty
aby popływać muszą połknąć
Nienawidzę dziś
nie będzie jutro miłości
Wszyscy jesteśmy teraz gwiazdami w narkotykowym show
Wszyscy jesteśmy teraz gwiazdami w narkotykowym show
Jest mnóstwo przyjemniaczków
którzy chcą cię naćpać
Ale oni wszyscy
zostawią cię na dnie
i przyćmią twój umysł
Wszyscy jesteśmy teraz gwiazdami w narkotykowym show
Wszyscy jesteśmy teraz gwiazdami w narkotykowym show
Kochają cię kiedy jesteś na wszystkich okładkach
Gdy nie będziesz, pokochają innego
Kochają cię kiedy jesteś na wszystkich okładkach
Gdy nie będziesz, pokochają innego
Powiedzieli że narkotyki
są tworzone w Kalifornii
Kochamy twoją twarz
naprawdę chcemy cię sprzedać
Gliniarze i cioty
tworzą dobre wzorce
Dziś nienawidzę
Z kim obudzę się jutro?
Jest mnóstwo przyjemniaczków
którzy chcą cię naćpać
Ale oni wszyscy
zostawią cię na dnie
i przyćmią twój umysł
Kochają cię kiedy jesteś na wszystkich okładkach
Gdy nie będziesz, pokochają innego
Kochają cię kiedy jesteś na wszystkich okładkach
Gdy nie będziesz, pokochają innego
Jest mnóstwo przyjemniaczków
którzy chcą cię naćpać
Ale oni wszyscy
zostawią cię na dnie
i przyćmią twój umysł
Przyćmią twój umysł
Wszyscy jesteśmy teraz gwiazdami w narkotykowym show
Wszyscy jesteśmy teraz gwiazdami w narkotykowym show
[External Link Removed for Guests]
Amatorzy trunku herbatki kombucza
Rozsiadają się na cały dzień
Kto ci uwierzy?
Kto ci uwierzy?
Daj matce się modlić
Słodko
Słodko
Wiesz, ja nie przychodzę tutaj często
Garstka ludzi, garstka ludzi, garstka ludzi
nazywa to szaleństwem
Tak mówią: szaleństwo (słodko)
Codziennie grywam w rosyjską ruletkę, męski sport
Pociskiem nazywanym życiem
Tak, nazywanym życiem (słodko)
Wiesz, za każdym razem gdy próbuję iść tam
gdzie tak naprawdę chcę być
To jest tam gdzie już jestem
Bo już tam jestem
Amatorzy trunku herbatki kombucza
Rozsiadają się na cały dzień
Kto ci uwierzy?
Kto ci uwierzy?
Daj matce się modlić
Słodko
Kiedyś miałem spluwę z Sako
Milutka, malutka, zgrabnie leży mi w kieszeni
Tak, dokładnie w mojej kieszeni (słodko)
Moja dziewczyna, wiesz, ona czasem się na mnie wyżywa
a ja tylko ją kopnąłem do cholery, a potem, kurcze, mała
Poza tym ona jest spoko (słodko)
Ludzie zawsze na mnie naskakują
Próbują wgnieść moją twarz w chodnik
Podczas gdy tym co naprawdę chcą zrobić
Jest wyssanie mego pieprzonego mózgu
Mego mózgu
Jeszcze słodziej
Amatorzy trunku herbatki kombucza
Rozsiadają się na cały dzień
Kto ci uwierzy?
Kto ci uwierzy?
Daj matce się modlić
Siedzę
w mojej izolatce
Nie ma światła
Nie ma muzyki
Tylko wściekłość
Zabiłem każdego
Odszedłem na zawsze
ale czuję się lepiej
Jak się czuję? Co mówię?
Pieprzcie się, to wszystko przemija
Jak się czuję? Co mówię?
Pieprzcie się, to wszystko przemija
Jak się czuję? co mówię?
To wszystko przemija
Jak się czuję? co mówię?
To wszystko przemija
Jak się czuję? co mówię?
To wszystko przemija
Jak się czuję? co mówię?
To wszystko przemija
Jak się czuję? co mówię?
To wszystko przemija
Jak się czuję? co mówię?
To wszystko przemija
W końcu wszystko przemija
W końcu wszystko przemija
W końcu wszystko przemija
W końcu wszystko przemija
Jest potencja, troszku grałem ale tylko troszku...
Dobre i fajne i ciekawe...
Tutaj poziom MASTA BLASTA
ostatni najlepszy...
[External Link Removed for Guests]
[External Link Removed for Guests]
[External Link Removed for Guests]
[External Link Removed for Guests]
Nie wyciął sobie żeber i nie był XXXXXXX wbrew pozorom.
Niestety sława do bani XXXXXXX po czasie i na Mechanical Animals kończy się dobra muza od pana/kapeli MM.
Dobre teksty...warto się zanurzyć...
Album wydany 14 września 1998, muza przednia i polecam ale warto te teksy ogarnąć, bo to nie jest miłość w zakopanem.
Miałem na kasecie i na CD... Taki Rock i cyber kosmos, muzycznie gniecie kuxwa ostro...
[External Link Removed for Guests]
Mogę ci powiedzieć co mówią w kosmosie.
Że nasza ziemia jest zbyt szara,
ale kiedy dusza jest tak cyfrowa
ciało zachowuje się w ten sposób.
Ten świat mnie zabijał.
Świat mnie zabijał.
Dysocjacyjnie.
Układy nerwowe padły.
Układy nerwowe padły, wiem.
Układy nerwowe padły.
Układy nerwowe padły, wiem.
Mogę nigdy stąd się nie wydostać.
Nie chcę eksplodować ze strachu.
Martwy astronauta w kosmosie.
Mogę nigdy stąd się nie wydostać.
Nie chcę eksplodować ze strachu.
Martwy astronauta w kosmosie.
Czasami chodzimy jakbyśmy byli postrzeleni
przez nasze głowy, moja miłości.
Piszemy piosenkę w kosmosie jakbyśmy
byli już martwi i odeszli.
Twój świat mnie zabijał.
Świat mnie zabijał.
Dysocjacyjnie.
Twój świat mnie zabijał.
Świat mnie zabijał.
Dysocjacyjnie.
Mogę nigdy stąd się nie wydostać.
Nie chcę eksplodować ze strachu.
Martwy astronauta w kosmosie.
Mogę nigdy stąd się nie wydostać.
Nie chcę eksplodować ze strachu.
Martwy astronauta w kosmosie.
Układy nerwowe padły.
Układy nerwowe padły.
Układy nerwowe padły.
Układy nerwowe padły.
Mogę nigdy stąd się nie wydostać.
Nie chcę eksplodować ze strachu.
Martwy astronauta w kosmosie.
Mogę nigdy stąd się nie wydostać.
Nie chcę eksplodować ze strachu.
Martwy astronauta w kosmosie.
[External Link Removed for Guests]
"Mechaniczne zwierzęta"
Byliśmy neurofobiczni* i idealni
W dniu gdy straciliśmy dusze
Może nie byliśmy tak ludzcy
Lecz gdy zapłaczemy
zardzewiejemy**
Byłem jak granat ręczny
który nie przestawał wybuchać***
Ty byłaś automatyczna
i pusta jak ''o'' w ''bogu''
Nigdy nie będę tym jedynym dla Ciebie
Nigdy nie ocalę świata przed Tobą
Oni nigdy nie będą dla Ciebie dobrzy ani źli
Nigdy nie będą niczym
Niczym zupełnie
Byłaś moją mechaniczną narzeczoną
Fenomenalną lalką barbie****
Manekinową***** królową depresji
o twarzy martwej gwiazdy
Byłem jak granat ręczny
który nigdy nie przestawał wybuchać
Ty byłaś automatyczna
i pusta jak ''o'' w ''bogu''
Nigdy nie będę tym jedynym dla Ciebie
Nigdy nie ocalę świata przed Tobą
Lecz oni nigdy nie będą dla Ciebie dobrzy ani źli
Nigdy nie będą niczym
Niczym zupełnie
Oni nigdy nie będą dla Ciebie dobrzy ani źli
Nigdy nie będą niczym
Niczym zupełnie
Nigdy nie będę tym jedynym dla Ciebie
Nigdy nie ocalę świata przed Tobą
To nie ja, nie jestem mechaniczny
Jestem tylko chłopcem grającym Króla Samobójstwa******
Grającym Króla Samobójstwa
Grającym Króla Samobójstwa
(Jestem tylko chłopcem)
Grającym Króla Samobójstwa
(Jestem tylko chłopcem)
Grającym Króla Samobójstwa
(Jestem tylko chłopcem)
Grającym Króla Samobójstwa
(Jestem tylko chłopcem)
Grającym Króla Samobójstwa
EDIT:
Najlepsze że przewidział teraźniejsze czasy...
Czasy naćpanych idealnych lalek i gości i ten motyw bezpłciowego człowieka...gender...
Blow your mind...
[External Link Removed for Guests]
Powiedzieli narkotyki
Czynią nas tak pustymi
Kochamy na próżno
narcystycznie i tak płytko
Gliniarze i cioty
aby popływać muszą połknąć
Nienawidzę dziś
nie będzie jutro miłości
Wszyscy jesteśmy teraz gwiazdami w narkotykowym show
Wszyscy jesteśmy teraz gwiazdami w narkotykowym show
Jest mnóstwo przyjemniaczków
którzy chcą cię naćpać
Ale oni wszyscy
zostawią cię na dnie
i przyćmią twój umysł
Wszyscy jesteśmy teraz gwiazdami w narkotykowym show
Wszyscy jesteśmy teraz gwiazdami w narkotykowym show
Kochają cię kiedy jesteś na wszystkich okładkach
Gdy nie będziesz, pokochają innego
Kochają cię kiedy jesteś na wszystkich okładkach
Gdy nie będziesz, pokochają innego
Powiedzieli że narkotyki
są tworzone w Kalifornii
Kochamy twoją twarz
naprawdę chcemy cię sprzedać
Gliniarze i cioty
tworzą dobre wzorce
Dziś nienawidzę
Z kim obudzę się jutro?
Jest mnóstwo przyjemniaczków
którzy chcą cię naćpać
Ale oni wszyscy
zostawią cię na dnie
i przyćmią twój umysł
Kochają cię kiedy jesteś na wszystkich okładkach
Gdy nie będziesz, pokochają innego
Kochają cię kiedy jesteś na wszystkich okładkach
Gdy nie będziesz, pokochają innego
Jest mnóstwo przyjemniaczków
którzy chcą cię naćpać
Ale oni wszyscy
zostawią cię na dnie
i przyćmią twój umysł
Przyćmią twój umysł
Wszyscy jesteśmy teraz gwiazdami w narkotykowym show
Wszyscy jesteśmy teraz gwiazdami w narkotykowym show
[External Link Removed for Guests]
Amatorzy trunku herbatki kombucza
Rozsiadają się na cały dzień
Kto ci uwierzy?
Kto ci uwierzy?
Daj matce się modlić
Słodko
Słodko
Wiesz, ja nie przychodzę tutaj często
Garstka ludzi, garstka ludzi, garstka ludzi
nazywa to szaleństwem
Tak mówią: szaleństwo (słodko)
Codziennie grywam w rosyjską ruletkę, męski sport
Pociskiem nazywanym życiem
Tak, nazywanym życiem (słodko)
Wiesz, za każdym razem gdy próbuję iść tam
gdzie tak naprawdę chcę być
To jest tam gdzie już jestem
Bo już tam jestem
Amatorzy trunku herbatki kombucza
Rozsiadają się na cały dzień
Kto ci uwierzy?
Kto ci uwierzy?
Daj matce się modlić
Słodko
Kiedyś miałem spluwę z Sako
Milutka, malutka, zgrabnie leży mi w kieszeni
Tak, dokładnie w mojej kieszeni (słodko)
Moja dziewczyna, wiesz, ona czasem się na mnie wyżywa
a ja tylko ją kopnąłem do cholery, a potem, kurcze, mała
Poza tym ona jest spoko (słodko)
Ludzie zawsze na mnie naskakują
Próbują wgnieść moją twarz w chodnik
Podczas gdy tym co naprawdę chcą zrobić
Jest wyssanie mego pieprzonego mózgu
Mego mózgu
Jeszcze słodziej
Amatorzy trunku herbatki kombucza
Rozsiadają się na cały dzień
Kto ci uwierzy?
Kto ci uwierzy?
Daj matce się modlić
Siedzę
w mojej izolatce
Nie ma światła
Nie ma muzyki
Tylko wściekłość
Zabiłem każdego
Odszedłem na zawsze
ale czuję się lepiej
Jak się czuję? Co mówię?
Pieprzcie się, to wszystko przemija
Jak się czuję? Co mówię?
Pieprzcie się, to wszystko przemija
Jak się czuję? co mówię?
To wszystko przemija
Jak się czuję? co mówię?
To wszystko przemija
Jak się czuję? co mówię?
To wszystko przemija
Jak się czuję? co mówię?
To wszystko przemija
Jak się czuję? co mówię?
To wszystko przemija
Jak się czuję? co mówię?
To wszystko przemija
W końcu wszystko przemija
W końcu wszystko przemija
W końcu wszystko przemija
W końcu wszystko przemija