Kopcenie i dziwne odpalanie X17DTL

Gość

Kopcenie i dziwne odpalanie X17DTL

#1

Nieprzeczytany post autor: Gość »

Witajcie,
mój DTL ma dziwne objawy. Rano przyjdę, podgrzeję świecę do pełnego zagrzania (do "cyknięcia" przekaźnika) i odpalam. Silnik trochę się pobuja i dopiero po jakichś 5-6 sekundach zaczyna pracować równo. Po odpaleniu z wydechu strzeli dyma jak z maszyny parowej, w spalinach wtedy czuć jakby niedopaloną ropę (na pewno nie olej). Przez pierwszą minutę po odpaleniu kopci na biało (przy tej temperaturze wiem, że to norma), potem na takim ledwo rozgrzanym silniku jak sie jedzie, to widać błękitną poświatę z wydechu, jak sie rozgrzeje to jest spokój, wtedy już tylko pod obciążeniem wali jak z elektrowni w Bełchatowie. Natomiast gdy silnik jest ciepły, a nawet i gorący, świeżutko po trasie, to po odpaleniu znowu zakopci, mniej niż na zimnym, ale mimo wszystko pójdzie biały dymek.
W zbiorniczku zauważyłem, że ubyło około 2-3cm płynu chłodniczego od stanu, sęk w tym, że wiem, iż spierdzielał od dłuższego czasu korkiem (korek z czujnikiem płynu), dziś dolałem stan i wkręciłem zwykły korek, będę na bieżąco obserwował stan.
Stan oleju od czasu wymiany jest praktycznie niezmienny, z miarki ubyło może 1-2mm, ale to ucieka mi cholerstwo filtrem. Płyn chłodniczy ma swój kolor, pod korkiem wlewu oleju brak "kisielu".
Zapytałem znajomego mechanika co zrobić jak kopci po odpaleniu i nierówno pracuje przez pierwsze kilka sekund, to powiedział, żeby świece wymienić, bo prawdopodobnie nierówno grzeją. Świece kupiłem nówki NGK D-Power i dalej to samo.

Moje 2 pytania brzmią:
1. Czemu to cholerstwo kopci przy odpalaniu (na zimnym spoko, ale na ciepłym?)
2. Czemu silnik na nowych dobrych świecach odpala tak samo jak na starych zamiennikach maxgeara, wśród których jedna nie grzała?

Sam myślałem nad tym, czy aby uszczelka pod głowicą nie mówi do widzenia, ale: stan oleju sie nie zmienia, płyn chłodniczy koloru nie zmienia, a i silnik mocy nie stracił.
Walczę z tym od zeszłych wakacji i nadal nie mogę dojść do tego, co jest nie tak, pomoże ktoś?

Będę wdzięczny za pomoc,
pozdrawiam ;)

JOszi

Astro-maniak
Posty: 4227
Rejestracja: 22 gru 2006, 14:37
Imię: Marek
Auto: astra f, insignia, fiat 125P
Województwo: kujawsko-pomorskie
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontakt:

#2

Nieprzeczytany post autor: JOszi »

na biało kopci za każdym razem? czy na czarno

ja bym sprawdził wtryski, ewentualnie kąt wtrysku i kompresję.

Gość

#3

Nieprzeczytany post autor: Gość »

Przy odpalaniu na biało, na czarno tylko pod obciążeniem.
Kompresja mierzona jakoś w zeszłym roku to, o ile dobrze pamiętam, między 22,5-23 bary na każdym cylindrze. Z tego co sie dowiedziałem nominał 28, więc trochę mało jest.
W jaki sposób można sprawdzić te wtryski? Jest jakiś domowy sposób?

Awatar użytkownika
MajsterOKR

Użytkownik
Posty: 12
Rejestracja: 13 sie 2015, 15:30
Imię: Remigiusz
Auto: Astra F Caravan
Silnik: X17DTL
Województwo: opolskie
Lokalizacja: Krapkowice

#4

Nieprzeczytany post autor: MajsterOKR »

Co do odpalania na nowych świecach, to posprawdzałbym wszystkie złącza i styki po drodze przekaźnik -> świece. Moja astra ciężko paliła w ostatnie mrozy, na 2-3 gary. Powodem był brak styku na tej blaszce na trzy świece.

Gość

#5

Nieprzeczytany post autor: Gość »

Przy wymianie świec blaszka została przetrzepana druciakiem na wiertarce, a przy jej montażu końcówki świec dodatkowo pokryłem smarem miedzianym, więc po takich zabiegach niemożliwe jest żeby nie przewodziła. Przekaźnik też na pewno działa, bo "cyka". Miałem z nim wcześniej pewne problemu, bo w ogóle się nie załączał, ale teraz bangla.
Rozmawiałem z Joszim, powodem kopcenia mogą być lejące wtryski, albo niedomykający się zawór wydechowy i podczas rozruchu ropa idzie w wydech.
Oleju, ani płynu nie ubywa, palić nie pali dużo, więc olewam sprawę, bo coraz intensywniej zaczynam myśleć o swapie :)

EDIT: Tfu, źle napisałem o przekaźniku, działa nie dlatego, że cyka, tylko dlatego, że po kilkukrotnym podgrzaniu świec (3-4 razy) silnik pali jakby był ciepły. By nie działał, to ani kontrolka by się nie zapalała, ani by nie "cykał", ani by świec nie grzał :)

Awatar użytkownika
nxkorpas

Użytkownik
Posty: 1
Rejestracja: 07 sie 2017, 10:10
Imię: Krzysztof
Auto: Astra F
Silnik: X17DTL
Województwo: pomorskie

#6

Nieprzeczytany post autor: nxkorpas »

Witam, wiem że odkopuję stary temat, ale chciał bym się dowiedzieć czy autor znalazł rozwiązanie tego problemu. U mnie obiawy są identyczne, dodatkowo pod obciążaniem zapach za samochodem jest intensywnie gryzący.

Usunięty użytkownik 861235

#7

Nieprzeczytany post autor: Usunięty użytkownik 861235 »

Wtryskiwacze sprawdzić, są zakłady, najlepiej od dostawczaków i mają takie cudo do sprawdzania.
Ręczna pompka z manometrem, miska i wszycho. Zakłada wtrysk pompuje i sprawdza jak rozpyla. Takie kiedyś były.
W zakładzie od Diesli typu Bosch czy coś pewnie już nowsze mają takie roboty do sprawdzania wtrysków full komputer ale nie wiem ile kosztuje diagnostyka. Podzwoń gdzieś po zakładach od aut dostawczych i zapytaj ile chcą za sprawdzenie wtrysków, wykręć wtryski, pod pachę i wio, nie wymieniaj na chybił trafił no i może coś pogadasz sobie z kimś o tym problemie.
Jak wtryski dobre to nowe podkładki daj, ale to wiadomo.
Jak nie wtryski to pompa, może słabo daję ale jak wtryski leją to właśnie jest do dupy spalanie, nie dopala dobrze i dymi na siwo i i czuć ropę.
No i tak przydałoby się teścik na uszczelkę zrobić.

EDIT:
Jak swap to tylko na ISUZU!!
Jest tylko jeden myk, na lewej podłużnicy musi być taki element do łapy silnika, w dtl-u tego nie ma.
Zbiornik zostaje bo to tyż klekot. Natomiast elektryka cała do wymiany, najlepiej wiązki oryginalne na wtyczkach powymieniać.
ISUZU ma dogrzewanie świeć i ogrzewanie filtru paliwa no i czujniki trochę inaczej.
(DTL nie miałem nie wiem jak bardzo się różni)

3 dni do ogarnięcia jak masz całego dawce
oo tu za 800zł kompletny motor, pogadałby to cały samochód sobie przywlec i swapować.
[External Link Removed for Guests]

Dla przykładu, bo ta sztuka nie wygląda zachęcająco :P

Isuzu ze zdrową turbiną to 82 KM, Ja bardzo dobrze wspominam, miała buta i ten silnik ma wysoką kulturę pracy.
W tych nowszych isuzu chyba po 96r. (cały aluminiowy kolektor) jest inna turbina, już na łożyskach kulkowych a nie ślizgowych.
IHI RHF4 a druga IHI RHB 4 nie pamiętam która nowsza, niby się szybciej ogarnia ale jest mniej trwała.

Tak mi coś zaszumiało o tym ISUZU, najciekawszy jest interwał wymiany paska rozrządu w tym silniku... 120 000 Km 8-)

Ale lala w Twojej okolicy!!

[External Link Removed for Guests]

Tylko ten ecotec pod maską :(
98 rok, ostatni wypust F-ki z helmutowa, ABS, Klima, Elektryczne szyby całkiem całkiem
Ja bym podjechał, rozgrzał silnik i go trochę przepałował delikatnie na obrotach i zobaczył czy nie dymi, jak dymi to można się targować :) Potem sekwencje założyć, za 2000zł da radę.
Plusy to tanie utrzymanie takiej furki o ile buda zdrowa no i jak była dbana to jeszcze ze 100 000 przekręci.
Hmmm

Ja troszeczkę swojej F-ki z niemiec co niedawno kupiłem trochę żałuje, już G mogłem, ale tą tanio znalazłem i gaz też taniocha, był od 1400zł a założyłem za 1600zł już na Bingo M z silnikiem krokowym (silnik X16SZ).
Ostatnio zmieniony 29 wrz 2017, 12:41 przez Usunięty użytkownik 861235, łącznie zmieniany 4 razy.

Gość

#8

Nieprzeczytany post autor: Gość »

nxkorpas, nie znalazłem, jak kopciła tak kopci ;) Wymieniłem wtryski, świece, przekaźnik i ciągle to samo, więc zostaje tylko pompa.
Ale olałem temat bo przestało mi to przeszkadzać.

ODPOWIEDZ