Bicie kierownicy przy 120km/h
- Ziela
- Posty: 133
- Rejestracja: 08 kwie 2015, 19:21
- Auto: Astra H
- Silnik: Z16XER
- Rocznik: 2010
- Województwo: łódzkie
Bicie kierownicy przy 120km/h
Też to przerabiałem luz był mniejszy niż 1mm i biło od 120. Jak odkręcisz szpilki to felga ciasno schodzi czy bez większych oporów ?
Redukcja, dwa biegi i nie ma kolegi
- FalconTech
- Posty: 5505
- Rejestracja: 29 paź 2007, 19:30
- Imię: Paweł
- Auto: NaN
- Województwo: dolnośląskie
- Wdzięczny: 14 razy
- Pomocny: 28 razy
- Kontakt:
To by mi się zgadzało. Moja prędkość przelotowa autostradą do/z pracy to 120 km/h, po zmianie na nowe letnie mam za każdym razem inne drgania lub wcale.bambula pisze:QR_BBPOST Edit:Czytałem kiedyś o takim przypadku że nie dość precyzyjne wyważenie kół przednich powodowało w pewnym momencie "pokrycie " się niewyważenia obu kół i wtedy następowały drgania kierownicy,co pasowało by do okresowego pojawiania się zjawiska.
Pojadę raz jeszcze na wyważenie.
Generalnie w Oplu zasada jest taka:
czerwony kabel stały plus, czarny plus po zapłonie, brązowy masa.
Fakt, o centrowaniu zapomniałem. Mam dystanse 15mm i to jest ta grubość dystansu, gdzie kołnierza niestety być nie może. W wolnym czasie zdejmę dystanse i sprawdzę.
-
- Posty: 385
- Rejestracja: 06 paź 2012, 20:31
- Imię: Włodek
- Auto: astraG 17cdti ,1,6 8V
- Silnik: Z17DTL,X16SZR
- Województwo: lubelskie
- Wdzięczny: 1 raz
- Pomocny: 8 razy
To aż dziwne że śruby się nie luzowały.Zapewne to one środkowały felgę,zmniejszając bicie.KonradII pisze:QR_BBPOST u mnie różnica wynosiła 1,5 mm i zaczynało przy 110 ale przy 150 przestawało
A mnie ciekawi czy to zjawisko występowało przy jeździe w obu kierunkach.bo może nawierzchnia wzbudzała rezonans?Podobny do miejsc przed światłami.FalconTech pisze:QR_BBPOST Pojadę raz jeszcze na wyważenie.
- KonradII
- Posty: 248
- Rejestracja: 04 sty 2013, 21:00
- Imię: Konrad
- Auto: Astra F
- Silnik: 1,7 tds
- Województwo: wielkopolskie
- Lokalizacja: Koło
- Wdzięczny: 1 raz
Powiem tak, To bicie nie luzowało śrub , tylko je dokręcało,
pneumatyk miał ciężko żeby je odkręcić
pneumatyk miał ciężko żeby je odkręcić
Ostatnio zmieniony 13 maja 2017, 13:38 przez KonradII, łącznie zmieniany 1 raz.
KonradII, właśnie u mnie jest ta sama sytuacja. Odkręcić koło po 500km to bez rury nie podchodź.
- KonradII
- Posty: 248
- Rejestracja: 04 sty 2013, 21:00
- Imię: Konrad
- Auto: Astra F
- Silnik: 1,7 tds
- Województwo: wielkopolskie
- Lokalizacja: Koło
- Wdzięczny: 1 raz
słuchaj to zamów pierścienie centrujące i poprawi się, ja moją babcinką do Holandii śmigam, na A2 w Reichu to nie raz wpadałem w szał tak mi sterem dygotało, a teraz spokój
Właśnie u mnie nie da rady. Albo muszę się z tym pogodzić, albo zdjąć dystanse, a ta druga opcja w grę nie wchodzi, bo koło wtedy za bardzo się chowa w nadkole
-
- Posty: 385
- Rejestracja: 06 paź 2012, 20:31
- Imię: Włodek
- Auto: astraG 17cdti ,1,6 8V
- Silnik: Z17DTL,X16SZR
- Województwo: lubelskie
- Wdzięczny: 1 raz
- Pomocny: 8 razy
Kolego!Pogodzić to się trzeba z tym że się umrze.Szukasz tokarza( lub zakładu co takiego zatrudnia)i on ogarnia temat bez problemu.KucaQ pisze:QR_BBPOST muszę się z tym pogodzić
EDIT:
To ciekawe zjawisko z punktu widzenia fizyki.Robiłem eksperyment,dokręcałem 120Nm(bez jazdy)a odkręcenie wymagało znacznie większego momentu.KucaQ pisze:QR_BBPOST Odkręcić koło po 500km to bez rury nie podchodź.