Stuki po wymianie tulei
- piol
- Posty: 3
- Rejestracja: 12 mar 2018, 20:09
- Auto: Astra F
- Silnik: X16SZ
- Województwo: zachodniopomorskie
Stuki po wymianie tulei
W mojej astrze skończył się przegląd, wyszło że muszę wymienić z prawej strony końcówkę drążka i tuleje wahacza tylną.
Więc mówię zrobię porządnie wymienię parami.
Odebrałem auto, pojechałem na poprawę przeglądu a tu... smar z przegubu zewnętrznego wycieka a po drodze coś mi tak stukało jakby ktoś na lewym wahaczu zostawił mi ruszt od grilla (na nagraniu słyszalne)[External Link Removed for Guests]
Mechanik musiał wyciągnąć wahacz więc mógł uszkodzić tą gumę przy naprawie, nie wiem czy się przyzna czy nie a nie chce robić awantury bo to ojciec mojej przyjaciółki...
Bardziej mnie ciekawi co to za stuki, wcześniej z lewej strony ich nie było a teraz się nagle po wizycie u mechanika pojawiły, a w zawieszeniu z lewej strony było wszystko ok. Teraz żałuje że nie zrobiłem tylko prawej strony i bym miał z głowy.
Dajcie znać co o tym sądzicie bo oddaje auto do mechanika o 8:30.
Więc mówię zrobię porządnie wymienię parami.
Odebrałem auto, pojechałem na poprawę przeglądu a tu... smar z przegubu zewnętrznego wycieka a po drodze coś mi tak stukało jakby ktoś na lewym wahaczu zostawił mi ruszt od grilla (na nagraniu słyszalne)[External Link Removed for Guests]
Mechanik musiał wyciągnąć wahacz więc mógł uszkodzić tą gumę przy naprawie, nie wiem czy się przyzna czy nie a nie chce robić awantury bo to ojciec mojej przyjaciółki...
Bardziej mnie ciekawi co to za stuki, wcześniej z lewej strony ich nie było a teraz się nagle po wizycie u mechanika pojawiły, a w zawieszeniu z lewej strony było wszystko ok. Teraz żałuje że nie zrobiłem tylko prawej strony i bym miał z głowy.
Dajcie znać co o tym sądzicie bo oddaje auto do mechanika o 8:30.
Na tel słuchałem
Może łącznik stabilizatora
Może sprężyna pękła, często nie widać, ogryzek zwoju wcześniej mógł być zakleszczony i nie dzwonił po ruszeniu dzwoni.
Nawet po naprawie mogła strzelić.
Dość popularna przypadłość w F-kach.
Jeszcze trzeba zobaczyć czy dolne gniazdo sprężyny się nie urwało, też klasyka .
Guma przegubu też mogła się poddać przy manewrach.
Niczyja wina, ot starość
Może łącznik stabilizatora
Może sprężyna pękła, często nie widać, ogryzek zwoju wcześniej mógł być zakleszczony i nie dzwonił po ruszeniu dzwoni.
Nawet po naprawie mogła strzelić.
Dość popularna przypadłość w F-kach.
Jeszcze trzeba zobaczyć czy dolne gniazdo sprężyny się nie urwało, też klasyka .
Guma przegubu też mogła się poddać przy manewrach.
Niczyja wina, ot starość
Ostatnio zmieniony 12 mar 2018, 20:44 przez Usunięty użytkownik 861235, łącznie zmieniany 1 raz.
- piol
- Posty: 3
- Rejestracja: 12 mar 2018, 20:09
- Auto: Astra F
- Silnik: X16SZ
- Województwo: zachodniopomorskie
sprezyna jest w calosci tym bardziej dolne gniazdo... jakby tak bylo rozwalone to ja bym juz dawno w rowie lezal a ja sportowo jechalem... do czasu... nie sadze ze to cos z mcpersonem bo tak wysoko to nie stuka, lacznik ani drgnie, sworzeń wahacza rowniez, moj wujek tak mial w swojej astrze mowil ze to zacisk a u mnie zacisk pretem probowalem ruszyc tez ani drgnie, wszystko niby sprawne a cos tak nawala ... wszystko jest skrecone to co rozkrecal ... jak okaże sie ze to glupi pręt do podtrzymywania maski byl źle włożony to bede sie smial caly dzien, tak mialem w corsie idiote z siebie robilem miesiac a okazalo sie ze maska ma wyrobiony nit i stuka jak sie jezdzilo ale takie calkiem realne podejrzenie to ze urwal gwint i sruba trzymajaca tą tuleje lata
Ostatnio zmieniony 12 mar 2018, 21:27 przez piol, łącznie zmieniany 3 razy.
Macać szukać, ciężko wydukać.
Może klocek się rozkleił?
Nie wsłuchiwałem się prawdę mówiąc
Do tej roboty niby maski nie trzeba otwierać.
Podnieś maskę i pomerdaj za pas przedni góra dół, może Ci puknie, odezwię się chociaż coś.
We dwóch można, kiedyś tak z kumplem skrzypienia szukaliśmy w jakimś gracie.
Butem górę koła czy piasta sztywna.
Sprężyny pękniętej czasem nie widać nic a nic, bez zdjęcia koła i światła.
Urywa się malutki fragment, spada na sam dół i potem gra na wybojach.
Dwa razy tak miałem i raz z tyłu, z tyłu to raczej wypada i w świat leci.
Może klocek się rozkleił?
Nie wsłuchiwałem się prawdę mówiąc
Do tej roboty niby maski nie trzeba otwierać.
Podnieś maskę i pomerdaj za pas przedni góra dół, może Ci puknie, odezwię się chociaż coś.
We dwóch można, kiedyś tak z kumplem skrzypienia szukaliśmy w jakimś gracie.
Butem górę koła czy piasta sztywna.
Sprężyny pękniętej czasem nie widać nic a nic, bez zdjęcia koła i światła.
Urywa się malutki fragment, spada na sam dół i potem gra na wybojach.
Dwa razy tak miałem i raz z tyłu, z tyłu to raczej wypada i w świat leci.
- piol
- Posty: 3
- Rejestracja: 12 mar 2018, 20:09
- Auto: Astra F
- Silnik: X16SZ
- Województwo: zachodniopomorskie
Co sie okazalo to ze smar sie pojawil na oslonie przeglubu bo kolo przy ostrych skretach sie tak wywijało ze smar ulatywał, stuki magicznie zniknely po wizycie u tego pseudo mechanika...
Na przyszlosc jesli ma ktos zamiar zmieniac koncowki drazka w Fce to niech dzien przed spryska je czyms, moze i nawet to nie pomoc wiec polecam je wymieniac wraz z drazkami bo butla i palnik poszly w ruch przy robieniu geometrii. I mi mechanik sruby czyms nasmarowal zeby na przyszlosc nie bylo takich cyrkow ...
Na przyszlosc jesli ma ktos zamiar zmieniac koncowki drazka w Fce to niech dzien przed spryska je czyms, moze i nawet to nie pomoc wiec polecam je wymieniac wraz z drazkami bo butla i palnik poszly w ruch przy robieniu geometrii. I mi mechanik sruby czyms nasmarowal zeby na przyszlosc nie bylo takich cyrkow ...
Ostatnio zmieniony 13 mar 2018, 15:05 przez piol, łącznie zmieniany 1 raz.