Poduszka amortyzatora

phex1337

Astro-maniak
Posty: 277
Rejestracja: 18 kwie 2011, 21:12
Imię: Tomasz
Auto: Opel Astra 1993r GL
Silnik: x16sz 8v
Województwo: śląskie
Lokalizacja: Bytom

Poduszka amortyzatora

#1

Nieprzeczytany post autor: phex1337 »

Witam mam problem z lewą poduszką amortyzatora od strony kierowcy otóż po wymianie wahaczy zaczęło ją wybrzuszać kupiłem nową bo stara już miała spore pęknięcia i dalej problem występuje wszystko zostało złożone jak wcześniej. Co może być tego powodem ? Poniżej zdjęcia podglądowe
Obrazek
[External Link Removed for Guests]
[External Link Removed for Guests]

Usunięty użytkownik 861235

#2

Nieprzeczytany post autor: Usunięty użytkownik 861235 »

Myśle że to wina gumy, tani zaminnik? Febi robi dobre poduszki, Lemforder
Może być też złudzenie bo np. trochę wyżej jest wewnętrzna rura poduszki i jej krawędź.
Jak nic nie stuka to git, patrz na nią co jakiś czas.

W Dieslu jak je wybrzusza i w benzyniakach podobnie.
Temperatury teraz takie że też może się dokładać.

Ale Ale
Dobrze złożona kolumna?

Bo chyba to jest tak że talerzyk który jest nad łożyskiem opiera się na zewnętrznej części od spodu poduszki?? a poduszka pracuje tylko kiedy koło wpada w dołek czy jak idzie w dół i razem z amortyzatorem kompensuje uderzenie (i jak wraca / idzie do góry) ale w spoczynku ma się opierać?
Pomerdaj za pas przedni i patrz na obie poduszki czy jak wdusisz przód to je wybrzusza czy tylko wciąga kiedy przód wraca do góry.
Ja już nie pamiętam jak to tam ma być.
To jest trochę poxebane bo kiedyś nie było tych talerzyków, chyba w starszych F-kach a potem już są wszędzie.
Czyżby jakiś upgrade?
A w kadecie jest zintegrowane zwykłe płaskie łożysko i też działa, tam poduszka chodzi góra dół ile guma pozwoli.

Obrazek
Obrazek


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Ale rozkmina :mrgreen:
No ale po coś te talerzyki są przecież ?
Ostatnio zmieniony 04 sie 2018, 0:00 przez Usunięty użytkownik 861235, łącznie zmieniany 2 razy.

phex1337

Astro-maniak
Posty: 277
Rejestracja: 18 kwie 2011, 21:12
Imię: Tomasz
Auto: Opel Astra 1993r GL
Silnik: x16sz 8v
Województwo: śląskie
Lokalizacja: Bytom

#3

Nieprzeczytany post autor: phex1337 »

W astrze którą posiadam wyżej pokazane talerzyki nie występują
Obrazek

tylko taki zestaw. Jeżeli chodzi o poduszkę wcześniej była no name ale teraz założyłem Febi i dalej problem występuje. Przy dokręcaniu amortyzatora do poduszki trzpień jest pod kątem jakby coś źle siedziało. Wszystko zostało skręcone jak wcześniej sprężyna na tym samym oznaczeniu gdzie poprzednio
Ostatnio zmieniony 03 sie 2018, 22:11 przez phex1337, łącznie zmieniany 1 raz.
[External Link Removed for Guests]

Usunięty użytkownik 861235

#4

Nieprzeczytany post autor: Usunięty użytkownik 861235 »

Cóż rzecz, Ja składałem nie raz kolumny w F-ce (z 3 lata temu ostatnio) i już łożyska były zawsze z talerzykami i mało tego zintegrowane jako jeden element i elegancko się skręcało, prosto.
Dobre ściągacze i ładnie idzie, czasem przy luzowaniu trzeba dobrze ustawić górne oparcie sprężyny.
Nie mówiąc o bałwankach jakie są w tanich podróbkach.
O ile mnie pamięć nie myli to chyba właśnie w F-ce skracałem nożem bałwanki bo były kuxwa za wysokie.
Z zamiennikami czasem jest dramat.
Sławne hamulce bębnowe i brak "sprężyn krążkowych dźwigi regulatora" Tak to jest nazwane w książce Sam naprawiam... :mrgreen: Jest jak byk napisane!
Str. 192 cyt. "UWAGA. Montując nowe szczęki nie zapomnieć o włożeniu sprężyny krążkowej dźwigni regulatora."
Niedawno odkryłem istnienie tej treści...

Wracając.

W oryginale mogły być różne poduszki, jest to możliwe.
Inna guma, wykonanie.
Mogła być zmiana konstrukcyjna, do któregoś rocznika takie poduchy i same łożyska a od któregoś nowe poduchy i łożyska z talerzykami.
Producent OE przestał robić a zamienniki jak to zamienniki, misz masz bez żadnej wzmianki.

Jest trochę takich numerów, do wahaczy np. powinny być takie dwie tulejki rozprężne na tylną gumę, wkładasz w tuleje i dopiero śruba.
Widać to w lepszych zamiennikach przy kompletnym wahaczu na fotkach podglądowych.

W G też jest cyrk z poduszkami amortyzatorów/kolumn, potrafią stukać a wszystko nowe.

Ja bym zobaczył set jednej dobrej firmy, tj. poduchy i łożyska i tego się trzymał.
No i amortyzatory, czy nie mają innej długości gwintu i czy trzpień taki sam.
Ze trzy nitki gwintu muszą powyżej nakrętki być.

No i to są takie smaczki właśnie...

phex1337

Astro-maniak
Posty: 277
Rejestracja: 18 kwie 2011, 21:12
Imię: Tomasz
Auto: Opel Astra 1993r GL
Silnik: x16sz 8v
Województwo: śląskie
Lokalizacja: Bytom

#5

Nieprzeczytany post autor: phex1337 »

Dzisiaj wymieniłem kielichy amortyzatora na te przedstawione poniżej + nowe łożysko i w dalszym ciągu wybrzusza poduszkę co po jakimś czasie będzie skutkowało jej szybkie zużycie. Czy jest możliwe że amortyzator blokuje się i nie chowa do końca ? Z bratem dopiero po złożeniu wpadliśmy żeby go sprawdzić :( Na gumach od kielicha są oznaczenia jak widać na zdjęciu ustawiliśmy na "NR" późnij kolejno są jeszcze +04 +06 +08 jest na to jakaś reguła w ustawianiu sprężyny na gumie ?
Obrazek
[External Link Removed for Guests]

Usunięty użytkownik 861235

#6

Nieprzeczytany post autor: Usunięty użytkownik 861235 »

Nie wiem kurna nie wiem

Jak dobrze złożona kolumna to nie ma bata żeby było źle.
Może właśnie o to chodzi że poduszka absorbuje szok przy wpadnięciu w dołek.
Im bardziej ją wybrzusza na postoju to tym bardziej kompensuje jebnięcie.
Tu chodzi o to że jak koło wraca po dołku to amor tłumi a poduszka nie przenosi jebnięcia na karoserię.

Tu nie ma magii, zobacz uważnie te 3 zdjęcia i sam poszukaj fotek spod maski i zazwyczaj to tak wygląda, poducha jakby miała się wysrać ale działa.

Na pewno jest i była modernizacja z tymi talerzykami i to jest to czego trzeba się trzymać.
Według mnie to jest odpowiedź dlaczego tak wywala te poduszki, jak jest talerzyk nad łożyskiem to poduszka opiera się na dodatkowym wałku gumy pod poduszką i taki set trzeba zamontować.

Obrazek

Obrazek

W sensie czy kminisz, tu na zdjęciach widać, masz talerzyk i poduszka ma taki po zewnętrznej stornie wałek gumy.
Czyli dałeś nowe poduchy po modernizacji a stare masz łożyska.

Dla mnie to tak ma działać.

Kiedyś kiedyś to był temat jak amory jakieś tanie i mimo dokręcenia nakrętki amor miał luz i stukał w kolumnie to się nakrętkę oleju wlewało i było git (za krótki wkład w kolumnie i stukał, olej kompensował luz)

Nie jest to fikcja, niektórzy producenci zalecali jak masz amor jako wkład do kolumny trochę wlać oleju do rury.
Olej sobie siedzi na dole i niweluje jebnięcia i szarpnięcia.
Wtedy masz 100% przekład tłumienia na amortyzatorze.

No i co dalej.

Jak nie masz łożysk z talerzykami to lipa.
Daj nowe łożyska zintegrowane z talerzykami i gra.

Czyli kurde nie przeczytałeś uważnie tego co już pisałem...

Jakie łożyska kolumn masz w tej chwili?

phex1337

Astro-maniak
Posty: 277
Rejestracja: 18 kwie 2011, 21:12
Imię: Tomasz
Auto: Opel Astra 1993r GL
Silnik: x16sz 8v
Województwo: śląskie
Lokalizacja: Bytom

#7

Nieprzeczytany post autor: phex1337 »

Do tego zestawu pasują tylko i wyłącznie łożyska z talerzykami i takie też zamontowałem. Amorki mam kyb olejowe od 6 lat i do tej pory nic się z nimi nie dzieje. Możliwe że amorek od strony kierowcy blokuje się w niższym położeniu ale to sprawdze jak wróce z urlopu ;) nic innego nie zostaje. Zrobię też zdjęcia podglądowe być może coś źle składam ale jest jak w książce druga strona tak samo została poskładana
[External Link Removed for Guests]

ODPOWIEDZ