Cóż rzecz, Ja składałem nie raz kolumny w F-ce (z 3 lata temu ostatnio) i już łożyska były zawsze z talerzykami i mało tego zintegrowane jako jeden element i elegancko się skręcało, prosto.
Dobre ściągacze i ładnie idzie, czasem przy luzowaniu trzeba dobrze ustawić górne oparcie sprężyny.
Nie mówiąc o bałwankach jakie są w tanich podróbkach.
O ile mnie pamięć nie myli to chyba właśnie w F-ce skracałem nożem bałwanki bo były kuxwa za wysokie.
Z zamiennikami czasem jest dramat.
Sławne hamulce bębnowe i brak "sprężyn krążkowych dźwigi regulatora" Tak to jest nazwane w książce Sam naprawiam...
Jest jak byk napisane!
Str. 192 cyt. "UWAGA. Montując nowe szczęki nie zapomnieć o włożeniu sprężyny krążkowej dźwigni regulatora."
Niedawno odkryłem istnienie tej treści...
Wracając.
W oryginale mogły być różne poduszki, jest to możliwe.
Inna guma, wykonanie.
Mogła być zmiana konstrukcyjna, do któregoś rocznika takie poduchy i same łożyska a od któregoś nowe poduchy i łożyska z talerzykami.
Producent OE przestał robić a zamienniki jak to zamienniki, misz masz bez żadnej wzmianki.
Jest trochę takich numerów, do wahaczy np. powinny być takie dwie tulejki rozprężne na tylną gumę, wkładasz w tuleje i dopiero śruba.
Widać to w lepszych zamiennikach przy kompletnym wahaczu na fotkach podglądowych.
W G też jest cyrk z poduszkami amortyzatorów/kolumn, potrafią stukać a wszystko nowe.
Ja bym zobaczył set jednej dobrej firmy, tj. poduchy i łożyska i tego się trzymał.
No i amortyzatory, czy nie mają innej długości gwintu i czy trzpień taki sam.
Ze trzy nitki gwintu muszą powyżej nakrętki być.
No i to są takie smaczki właśnie...