Korektor siły hamowania

Foton

Astro-maniak
Posty: 1175
Rejestracja: 20 gru 2020, 0:27
Imię: Marcin
Auto: Różne takie
Silnik: Petrol i Diesel
Rocznik: 1998
Województwo: mazowieckie
Pomocny: 61 razy

Re: Korektor siły hamowania

#31

Nieprzeczytany post autor: Foton »

Mało tego
Nawet chyba była w którymś Daewoo taka pompa hamulcowa z tymi korektorami nań, która by siadła na serwo Opla bez przeróbek.

Na układ Delco bez ABS.

Coś kiedyś dukałem.
Coś było.

Dokładnie nie pamiętam, nie chcę wprowadzać w błąd.

Tomek_0181

Klubowicz AKP
Posty: 1105
Rejestracja: 24 gru 2007, 19:30
Auto: Astra F Irmscher
Silnik: C20xe
Województwo: małopolskie
Lokalizacja: Tylmanowa--RudaŚl.
Pomocny: 3 razy
Kontakt:

#32

Nieprzeczytany post autor: Tomek_0181 »

Korektory, czy stałe czy progresywny, przewidziano i MUSZĄ być zainstalowane i kropka. Tył jest lżejszy, przy hamowaniu w łuku, zwłaszcza na śliskim, pojedzie się bokiem, podobnie jak by ktoś ręczny zaciągnął. To, czy są bębny czy tarcze nie zmienia faktu, że, jeśli są sprawne, są w stanie zahamować na ostro.
Rozwiązaniem jest ABS z EBD z Astry G, gdzie korekcją zajmuje się pompa absu.

Awatar użytkownika
deodekabokat

Astro-maniak
Posty: 3653
Rejestracja: 25 lut 2014, 9:42
Imię: Grzegorz
Auto: Astra H
Silnik: Z18XE ?KM 400kkm
Rocznik: 2005
Województwo: podlaskie
Lokalizacja: BI
Wdzięczny: 26 razy
Pomocny: 184 razy

#33

Nieprzeczytany post autor: deodekabokat »

Zaskoczcie mnie odpowiedzią.

Czy w aucie z poprawnie działającym korektorem dowolnego typu nie da się kól zblokować pedałem hamulca?

Wywiązała się gooowno burza a korektor to nie ABS. Bębny tył to nie ABS. ABS to nie ESP
Podlasie, gdzie ukradłem dla ciebie rower, ma wiele znaczeń.

waldek2017

Astro-maniak
Posty: 282
Rejestracja: 12 sie 2017, 8:51
Auto: Meriva A 1,4 z14xep, Astra F x16szr
Silnik: z14xep
Województwo: małopolskie
Wdzięczny: 16 razy
Pomocny: 13 razy

#34

Nieprzeczytany post autor: waldek2017 »

Jak pisałem mnie nie rzucało nigdy a astra x16szr 99r 8v z korektorami na przewodach.

Może przy tych progresywnych to trzeba na mus bo skoro dodatkowo działają od nacisku na oś to co innego a w mojej astrze tego nie ma - do tego jak słyszę że hamulce bębnowe same w sobie działają tak sprawnie jak tarczowe to w zasadzie nie ma co dyskutować. No chyba że ktoś w to wierzy??

Wywalone mam i jeżdzę choć faktycznie rzadko ale wychodzi z tego że od byle czego powinien mnie co chwilę rzucać gdzie mu się podoba - nic z tych rzeczy. Zawiesszenie sprawne, opony sprawne i te same, hamulce sprawne to wszystko idzie normalnie, auto nie 4 ślad co się spotyka czasami :)

Nie zmuszam do wywalania ale już też słyszałem że można bez nich żyć w moim modelu silnika/hamulców.

Awatar użytkownika
mk5

Moderator Forum
Posty: 6264
Rejestracja: 10 sty 2013, 21:21
Imię: Marek
Auto: Seat Leon
Silnik: 1.9TDI
Województwo: lubelskie
Wdzięczny: 97 razy
Pomocny: 114 razy

#35

Nieprzeczytany post autor: mk5 »

Wg opinii dobrego mechanika, korektora nie powinno się absolutnie usuwać. O ile na zwykłej nawierzchni nie powinno być problemów, tak na śliskiej moze być nie ciekawie.
Konsekwencje mogą być przykre dla kierowcy jak też innych użytkowników drogi.

Foton

Astro-maniak
Posty: 1175
Rejestracja: 20 gru 2020, 0:27
Imię: Marcin
Auto: Różne takie
Silnik: Petrol i Diesel
Rocznik: 1998
Województwo: mazowieckie
Pomocny: 61 razy

#36

Nieprzeczytany post autor: Foton »

"Jak pisałem mnie nie rzucało nigdy a astra x16szr 99r 8v z korektorami na przewodach."

Tu jest druga strona medalu
Czy ten tył u Ciebie w ogóle dobrze działa bo w AF był nagminny problem z bębnami.
W skrócie chodzi o prawidłowe złożenie układu samoregulatora ( tam taka podkładka kołpakowa być musi pod blaszką samoregulatora a ona często koroduje i wypada a w Vaginach jej nie było to mechanicy składają to na lipę i jeszcze o zgrozo podkręcają regulator wkrętakiem czego nie trzeba robić bo właśnie sprawny samoregulator jak działa to ustawia szczęki w tej minimalnej odległości od bębna)

Jak dobrze złożysz tył na bębnach i są wszystkie elementy to to działa aż do zerżnięcia okładzin i heble są dobre cały czas.
Jak Ci pedał hamulca łapie nie od samej góry ale tak niżej to winny tył, walczyłem z tym i nawet temat jest.

No ale prosty test.

Znajdź mało uszczęszaną drogę i rozpędź się do 50 km/h i depnij hamulec z całej siły.
Jak pójdzie auto bez korekcji na tyle ?

No ale
Ale jak tył nie działa dobrze to w sumie auto hamuje przodem.

Mało tego !

Miałem taką F-kę co niby hamulce były dobre i po robocie u mechanika.
Ale skubana hamowała tylko przodem i momentalnie blokowało przednie koła, tak jakby tył w ogóle nie łapał.
No i winny okazał się tył, nie było tych podkładek.

W jeszcze innej F-ce to tak mi mechanik złożył tył.
Dramat.
Wrzucam fotkę która wszystko wyjaśnia.

A w ogóle wszystko jest wyjaśnione w książce Sam Naprawiam.
BARDZO BARDZO WAŻNE jak robisz tył, bębny, to TRZEBA POLUZOWAĆ LINKĘ HAMULCA RĘCZNEGO NA MAKSA a dopiero po złożeniu tyłu ją wyregulować, chodzi o to żeby linka nam sztucznie nie podciągała szczęk bo samoregulator nie zadziała.
Wręcz jest taki motyw że dopiero po kilkunastokrtonym naciśnięciu pedału hamulca po złożeniu jak samoregulatory ustawią szczęki można na koniec wyregulować linkę ręcznego ( w połowie auta jest jedna linka i zakończona prętem gwintowanym M8)

Obrazek

No.

Dodano po 9 minutach 3 sekundach:
Muszę to jeszcze jakoś sprecyzować.

Bo to jest ważne i istotne.

W AF układ może być szczelny i fest odpowietrzony ale jak tył na bębnach jest zxebany i samoregulator nie działa to tworzy się taka pustka, taki luz na objętości układu.

Czyli żeby tył zaczął hamować to pedał trzeba głębiej depnąć bo jest mega luz między szczękami a bębnem.

No i to powoduje że te hamulce są takie beznadziejne.

F-ka nie wyszła z fabryki z kiepskimi hamulcami.

Da się to ogarnąć.

Dodano po 3 minutach 32 sekundach:
"Czy w aucie z poprawnie działającym korektorem dowolnego typu nie da się kól zblokować pedałem hamulca?"

W każdym aucie bez ABS koła się blokują jak mocno depniesz.

Tomek_0181

Klubowicz AKP
Posty: 1105
Rejestracja: 24 gru 2007, 19:30
Auto: Astra F Irmscher
Silnik: C20xe
Województwo: małopolskie
Lokalizacja: Tylmanowa--RudaŚl.
Pomocny: 3 razy
Kontakt:

#37

Nieprzeczytany post autor: Tomek_0181 »

Nie pisałem, że bębnowe są tak dobre jak tarczowe, tylko mają obowiązek hamować prawidłowo w aucie, gdzie są zamontowane. Nie pisalem też nic o ESP, lecz o EBD, występującym z absem. De facto, w AF, poza kombi, regulator nad belką występuje głównie w wersjach z tarczami z tyłu (1.8/2.0). Owszem, przy maksymalnym wciśnięciu hampla bez absu można zablokować wszystkie koła, również z bębnowymi hamulcami. Jednak chodzi o to, by przy normalnym hamowaniu, zwłaszcza w łuku i na śliskim mieć z przodu i z tyłu prawidłową siłę hamowania. Po to są korektory. By tył nie zblokował się wcześniej niż przód (a jest lżejszy, więc łatwiej się blokuje), bo wtedy się jedzie bokiem, ani nie hamował za słabo w stosunku do przodu (zbyt przytkane korektory). Tylne koła są znacznie bardziej odpowiedzialne za zachowanie toru jazdy niż przód, który ten tor wyzmacza, dlatego też lepsze opony daje się zawsze na tył.

Awatar użytkownika
deodekabokat

Astro-maniak
Posty: 3653
Rejestracja: 25 lut 2014, 9:42
Imię: Grzegorz
Auto: Astra H
Silnik: Z18XE ?KM 400kkm
Rocznik: 2005
Województwo: podlaskie
Lokalizacja: BI
Wdzięczny: 26 razy
Pomocny: 184 razy

#38

Nieprzeczytany post autor: deodekabokat »

Tomek_0181 pisze:
16 wrz 2022, 12:29
....mieć z przodu i z tyłu prawidłową siłę hamowania....
Przyjmuję jako jako lapsus słowny. Za to korektor nie jest odpowiedzialny. Korektor zmniejsza ciśnienie płynu hydraulicznego podawanego na hamulce tylnych kół, ale w żaden sposób nie kontroluje poprawności. Jest to układ w pętli otwartej bez regulacji. Nawet progresywny działa w mojej ocenie w pętli otwartej bo sygnałem wejściowym nie jest ciśnienie tylko pochylenie belki vs karoseria. Powiedziałbym sterowanie zmiennowartościowe w progresywnym i stałowartościowe w zwykłym. Korektor może jedynie wzmagać zabiegi związane z obniżeniem siły zacisku i dł wektora siły przeciwnej do kierunku jazdy na tylnych kołach a już załatwiane jest to przez:
1) Hamulce bębnowe odpowiednio dobrane w ten sposób aby siła hamowania przy tym samym ciśnieniu była mniejsza
2) hamulce tarczowe odpowiednio mniejszej średnicy i mniejszej średnicy tłoczka aby właśnie ta siła była odpowiednio mniejsza niż dla kół przednich.
3) Obniżenie ciśnienia w układzie hydraulicznym dla kół tylnych

W żaden sposób korektor nie odpowiada za blokadę tylnych kół bo tego robić nie ma jak. A owe zblokowanie kół zależy od nawierzchni i kondycji hamulców, kondycji kół/opon. Czy korektor Cię uratuje na zakręcie? Nie, nie uratuje jeżeli wciśniesz mocno pedał hamulca. Jak będzie ślisko to nawet korektor nie zadziała bo nie dojedziesz do ciśnienia zadziałania korektora a koła z tylu już będą stały. Trzeba to zrozumieć.
Podlasie, gdzie ukradłem dla ciebie rower, ma wiele znaczeń.

Tomek_0181

Klubowicz AKP
Posty: 1105
Rejestracja: 24 gru 2007, 19:30
Auto: Astra F Irmscher
Silnik: C20xe
Województwo: małopolskie
Lokalizacja: Tylmanowa--RudaŚl.
Pomocny: 3 razy
Kontakt:

#39

Nieprzeczytany post autor: Tomek_0181 »

Powiem prościej, skoro ciężko zrozumieć - bez sprawnego korektora nie jest możliwe prawidłowe hamowanie nawet przy w pełni sprawnej pozostałej części układu, ponieważ odpowiada on za prawidłowy stosunek siły hamowania między przodem a tyłem.
Jeśli zaś chodzi o wersję na belce/nad belką - takie rozwiązanie ma za zadanie korygować powyższy stosunek w zależności od obciążenia tyłu auta i nie ma sensu dłużej się rozwodzić.
Nieprawidłowy stosunek siły hamowania może zagrozić zdrowiu i życiu kierowcy, pasażerów i osób postronnych, pomimo pełnej sprawności reszty układu. Proste.
Nie pisałem, że korektory ratują życie, po prostu bez nich zagrożenie wzrasta z powodu niesprawnego układu hamowania.
Wielkość tarcz/bębnów z tyłu jest tak dobrana, by być w stanie wyhamować auto przy pełnym obciążeniu. Nie umniejsza to potrzeby stosowania korektorów i/bądź abs, czy abs+ebd.
Umyślnie używam często słowa stosunek by pobudzić wyobraźnię :)
Po prostu zostawcie te korektory, bądź załóżcie abs z ebd z Astry G. Koszt w sumie ten sam, jeśli już ma się abs.

Awatar użytkownika
deodekabokat

Astro-maniak
Posty: 3653
Rejestracja: 25 lut 2014, 9:42
Imię: Grzegorz
Auto: Astra H
Silnik: Z18XE ?KM 400kkm
Rocznik: 2005
Województwo: podlaskie
Lokalizacja: BI
Wdzięczny: 26 razy
Pomocny: 184 razy

#40

Nieprzeczytany post autor: deodekabokat »

Niestety jest to nieprawdą. Korektor nie jest w żaden sposób sterowany a jest to wg jego konstrukcji ogranicznik cisnienia. Wiekszosc hamowania odbywa siè na niskim cisnieniu. Na mokrej nawierzchni, na lodzie, na zdartych lub starych kapciach koła zblokuje zanim ciśnienie w układzie osiągnie wartość zadziałania kolektora.
Za odpowiednie zbalansowanie przód tył i hamowanie odpowiedzialny jest w takim układzie sam układ poprzez bębny odpowiedniej średnicy i powierzchni czynnej tłoczka, czy mniejsza średnicę tarcz i tłoczków. Oferuje to mniejsza siłę hamowania. Cisnienie w układzie tu nie ma nic do rzeczy a jest ograniczane dopiero po przekroczeniu konkretnej wartości przez korektor.
To nie reduktor który redukuje ciśnienie, tego korektor nie robi.


Dodano po 18 minutach 51 sekundach:
Niestety jest to nieprawdą. Korektor nie jest w żaden sposób sterowany a jest to wg jego konstrukcji ogranicznik cisnienia. Wiekszosc hamowania odbywa siè na niskim cisnieniu. Na mokrej nawierzchni, na lodzie, na zdartych lub starych kapciach koła zblokuje zanim ciśnienie w układzie osiągnie wartość zadziałania kolektora.
Za odpowiednie zbalansowanie przód tył i hamowanie odpowiedzialny jest w takim układzie sam układ poprzez bębny odpowiedniej średnicy i powierzchni czynnej tłoczka, czy mniejsza średnicę tarcz i tłoczków. Oferuje to mniejsza siłę hamowania. Cisnienie w układzie tu nie ma nic do rzeczy a jest ograniczane dopiero po przekroczeniu konkretnej wartości przez korektor.
To nie reduktor który redukuje ciśnienie, tego korektor nie robi.
Podlasie, gdzie ukradłem dla ciebie rower, ma wiele znaczeń.

ODPOWIEDZ