Astra Klub Polska

Witam włąśnie mam auto u mechanika bo mi strzelił simmering gdzies w okolicy rozrządu i mi lało olejem. Mechanik przy okazji zmienił pasek, mimo że miałem zmieniane wszystko (pasek, rolki, pompe wody) w lecie czyli jakieś 8 tys temu. No trudno na pasku nie będę oszczedzał bo był cały w oleju reszta ok oprócz... pompy wody. Jest cała wygląda jak nowa tylko poprzedni super mechanik ponoć ją źle osadził tzn pod złym katem czy coś takiego i autko miało troszkę gorsze wejscie na obroty. Rzeczywiście jak był zimny to troszkę go dławiło, ale nie sądziłem że od tego. Panowie powiedzcie czy ten aktualny mechanik coś nie ściemnia z tą pompą?? Czy mnie chce naciągnać i czy to prawda z tym ze jej położenie sie reguluje i że jest to aż takie ważne.

Wg Etzolda :
"• Silniki 16-zaworowe oraz 1,7; 1,8; 2,0 dm3
od IX 1992: tak włożyć pompę cieczy chłodzą
cej, aby nadlew na pompie znalazł się na
przeciw nadlewu na kadłubie silnika (jak na
rysunku C 8337). Śruby dokręcić momentem
25 N-m"....
Wynika z tego ze pompe mozna wlozyc blednie. :/

No niby tak wg książki. Tylko nie mogę zrozumieć co to ma do pracy silnika na wolnych obrotach i że wkręcanie się na obroty też jest od tego zależne.

Na moj maly rozumek, to..nie wiem Moze byl rozrzad przestawiony o zabek, a mechanik podal pompe jako tego przyczyne. Tylko nie wiem czy przestawiony rozrzad bedzie dawal dokladnie takie objawy. :/

No ja właśnie nie do końca się na tym znam ale wiem jedno ze po tej ostatniej wymienie paska itp tej niechlujnie zrobionej silnik zaczął głośniej chodzić - momentami rzezić, tylko do końca nie wiedziałem czy to tłumiki czy moze coś z rozrzadu. Przyspieszał niby dobrze. Sam już nie wiem moze rzeczywiscie było coś spaprane. Jutro odbieram autko od innego mechanika. Ten wydaje się kumaty, koledzy u niego kilka rzeczy robili i są zadowoleni, więc moze zrobi w końcu mojej asterce dobrze. Tylko ile razy w roku mozna zmieniać rozrząd itp - kasa w błoto.