Strona 4 z 6

: 31 sty 2008, 13:54
autor: Lis-Witalis
gimof pisze:Jeżeli elektrozawór to w ogóle by nie odpalała.

Pozostają Ci świece do sprawdzenia... :roll:

Jak masz dobry silnik i akumulator to zapali bez elektrozaworu tylko ciężko. Ja to miałem u siebie przekaźnik elektrozaworu padł. I odpalał ale ciężko.

[ Dodano: 2008-01-31, 14:05 ]
A co do świec. To świece NGK grzeją się przez 7 sek. Póżniej przekaźnik elektrozaworu steruje i jeszcze po odpaleniu silnika mogą przez parę sekund grzać aż silnik zacznie równo chodzić. Aby dobrze go do grzać. Przechodziłem to u siebie nie dawno także znam temat.

: 31 sty 2008, 14:23
autor: gimof
Lis-Witalis który masz rocznik?
Lis-Witalis pisze:Jak masz dobry silnik i akumulator to zapali bez elektrozaworu tylko ciężko. Ja to miałem u siebie przekaźnik elektrozaworu padł. I odpalał ale ciężko.
Widocznie miałem słaby silnik już. ;)

: 31 sty 2008, 15:27
autor: destylator
a ja bym raczej zaczął od zmiany baku... jak wycieka ropka to nie jest powiedziane ze nic tam nie wlatuje. Ja mam świece FEBI i dają rade. JAk sprawdzałeś przekaźnik ?? to że świece grzeją na światełku to nie znaczy że przekaźnik jest ok.. a tak przy okazji to po co grzasc świece 2 razy jak nie ma - 10 mrozu... szkoda świec, spróbuj jak ci zgasnie kontrolka że grzeją swiece policzyc powoli do 10 i dopiero odpalaj asie, zobaczysz różnice

: 31 sty 2008, 16:26
autor: Cobrettii
destylator pisze:przy okazji to po co grzasc świece 2 razy jak nie ma - 10 mrozu... szkoda świec, spróbuj jak ci zgasnie kontrolka że grzeją swiece policzyc powoli do 10 i dopiero odpalaj asie, zobaczysz różnice
Ale też SILNIKA nie oszukujmy sie im wiecej świece grzejemy tym bardziej silnik na tym cierpi ;)


Nie moge sprawdzić producenta filtru, ponieważ jest on przecież w obudowie... ale jest on czarny i troche większy od fabrycznego.

: 31 sty 2008, 18:36
autor: gimof
destylator masz rację, kontrolka gaśnie szybciej, w starych astrach to było ok, ponieważ wtedy świece grzały jeszcze po rozruchu i nie falował na obrotach.
Od kiedy wprowadzono 3 gen. świec jest tak jak mówiLis-Witalis, swiece grzeją chwilę , i włączają lub wyłączają się w razie potrzeby.
Cobrettii pisze:Ale też SILNIKA nie oszukujmy sie im wiecej świece grzejemy tym bardziej silnik na tym cierpi
Eee cierpi w jakim sensie?

Edit:
Aha, w teorii jest jasno powiedziane: od +2 stopni nie trzeba używać świec żarowych...
Odpali ktoś po nocy bez grzania?

Teoria i praktyka... Prawie jak na politechnice śląskiej :P

: 31 sty 2008, 21:22
autor: artusb
no teraz jest caly zcas 0 C :) autko mi stoi juz chyba z 3 dni :P ciekawy jestem czy jutro rano odpale, specjalnie raz podgrzeje i poczekam 10 sek :) ale jakos watpie zeby odpalila od kopa ;p No ale z drugiej storny w koncu moj Asterix jest z92 :P wiec juz mlody nie jest :P tzreba do niego cierpliwosci :)

Cobrettii, dzieki ze patrzyles ;) jak bede zmialenial to poprosze o taki z zaworkiem zwrotnym :)

: 31 sty 2008, 22:01
autor: Lis-Witalis
gimof pisze:Lis-Witalis który masz rocznik?
Lis-Witalis pisze:Jak masz dobry silnik i akumulator to zapali bez elektrozaworu tylko ciężko. Ja to miałem u siebie przekaźnik elektrozaworu padł. I odpalał ale ciężko.
Widocznie miałem słaby silnik już. ;)
Mój rocznik to 1995.

[ Dodano: 2008-01-31, 22:05 ]
Mi jak zgaśnie kontrolka to zawsze czekam jeszcze na zimnym silniku z 5 sek. dopiero odpalam. Ponieważ mimo to że kontrolka zgasła to świece nadal są podgrzewane tak jak pisałem wcześniej w moim modelu tak jest.

: 01 lut 2008, 9:34
autor: gimof
Lis-Witalis pisze:Mi jak zgaśnie kontrolka to zawsze czekam jeszcze na zimnym silniku z 5 sek. dopiero odpalam. Ponieważ mimo to że kontrolka zgasła to świece nadal są podgrzewane tak jak pisałem wcześniej w moim modelu tak jest.
To i tak nie czekasz aż zgasną całkiem, chyba że u Ciebie faktycznie tak szybko przekaźnik się wyłącza.

: 01 lut 2008, 22:54
autor: Lis-Witalis
gimof pisze:
Lis-Witalis pisze:Mi jak zgaśnie kontrolka to zawsze czekam jeszcze na zimnym silniku z 5 sek. dopiero odpalam. Ponieważ mimo to że kontrolka zgasła to świece nadal są podgrzewane tak jak pisałem wcześniej w moim modelu tak jest.
To i tak nie czekasz aż zgasną całkiem, chyba że u Ciebie faktycznie tak szybko przekaźnik się wyłącza.
Pisałem już wcześniej w mojej astrze świece grzeją jeszcze nawet jak już silnik pracuje.
Nie wiem od którego roku to wprowadzili w asterkach ale podejrzewam że po 1994 lub 1995 bo po tych latach jest zmiana.

: 04 lut 2008, 0:13
autor: Cobrettii
Cobrettii napisał/a:
Ale też SILNIKA nie oszukujmy sie im wiecej świece grzejemy tym bardziej silnik na tym cierpi



Eee cierpi w jakim sensie?
Dopiero teraz odświeżam bo mnire nie było :)

A wiec jak nagrzewasz świeczke to i rozgrzewasz komore spalania, co powoduje ze metal ( tłoki i blok silnika ) w otoczeniu dostają temperatury, a częsci oddalone o kilka milimetrów już nie, Ilośc wydzielanego ciepła jest wystarczajaca do ogrzania powietrza, ale też sie lekko rozgrzewametal który jest w otoczeniu tego powietrza. Teraz masz nie równe nagrzanie, źródło ciepła jest punktowe i relatywnie slabe, występują naprężenia. I im więcej razy grzejesz świeczki tym te naprężenia są większe. Mój mesio też mnie uprzedzał aby rozsądnie kożystać z tego, bo już mial kilku którym silnik sypnol sie po nagminnym 3-krotnym grzaniu świec

W trakcie spalania mieszanki jest wydzielana ogromna ilosć ciepła która o wiel;e równiej ogrzewa cały silnik, równomiernie, aby nie bylo takich różnic i problemów z nierównomiernymi napręzeniami.