Astra Klub Polska

caly czas daze aby wlasnie wykluczyć upg bo takie uszczelnianie poszczególnych wezy na opaskach i w efekcie wyciek z chłodnicy sugeruje mi nadmierne ciśnienie w układzie które można jedynie wytlumaczyc walnieta upg o ile korek jest ok .

Jesli walnieta by byla uszczelka pod glowica to wychodzilo by na to ze juz ze 2 lata jest walnieta bo problem tyle tez czasu wystepuje.
Tak sie zastanawiam czy nie wymienic mu przy okazji termostatu skoro juz ten plyn bedzie spuszczony. Nie wiem jedynie jak jest z dostepem do niego i czy bedzie trzeba rozbierac rozrzad do tej wymiany czy nie. Jak tak to pewnie odpada. Typ samochodu to x16sz.
Niby to nie ma nic do aktualnie omawianego problemu ale za to wentylator mi sie zaczal ostatnio wlaczac przy 95 lub 96 stopniach a nie tak jak zawsze przy 99 i tak sie zastanawiam czy moze w tym nie upatrywac winy. Podmienialem czujnik temperatury cieczy chlodzacej na komputer ale nie rozwiazalo to problemu wiec wkrecilem stary. Chyba ze chodzi o czujnik na zegary i to ten szwankuje.

kol termostat to się zawsze wymienia razem z rozrządem aby nie mieć problemu . co z tego ze dzisiaj rozwalisz pol rozrządu aby wymienić termostat a za pol roku robisz rozrząd i go nie wymieniasz ? to robota głupiego . nie chcesz mieć problemu z termostatem to czytaj temat naprawa układu chłodzenia bez ingerencji w rozrząd . raz porządnie wykonane pozwoli ci wymienić termostat w 10-20 min pod sklepem. tp ze ci plynu nie ubywalo w większych il np. szklanka na 2-3 m-ce to przy braku wyciekow nie jest szkodliwe szczególnie latem ale jak już zaczynają się problemy z uszczelnieniami to jest pierwszy objaw ze w układzie jest zbyt duże ciśnienie a to sugeruje albo korek albo upg .termostat da taki sam objaw jak będzie caly czas zamknięty ale wówczas będziesz miał wskazanie na zegarze krotko po odpaleniu na poziomie powyżej 100* i ciagle pracujący wiatrak .

Kilka aut w życiu miałem i przyznam uczciwie, Astra F jest jedynym znanym mi autem które ma notoryczne problemy z termostatem. W poprzednim aucie wymieniłem z fabrycznego jak auto miało koło 20 lat. 20-tu. Nie wiem czemu, w Astrze nieosiągalne.

powiem ci termostaty produkowane 20 i więcej lat temu były niesmiertelna . teraz pojazdy projektują księgowi a nie inz .i stad durny pomysl umieszczenia termostatu pod rozrządem a na dodatek termostat pracuje w b. niekorzystnych warunkach . prod termostatów zalecają wymiane po 2 latach . czytaj na www, termostat pl . masz katalog mery . znajdziesz tam zarówno wykres działania jak i zalecenia prod . i jeśli uda ci się dotrzeć do np. Verneta to znajdziesz ten sam wykres i te same zalecenia tylko ze w nieludzkim jezyku . .

3 raz montowałem VERNETa u siebie.
Żadnego problemu nie miałem i nie mam do tej pory.

analyzer65 pisze:3 raz montowałem VERNETa u siebie.
Żadnego problemu nie miałem i nie mam do tej pory.

A ja mam oryginalny z końca 96r jaja co
wymieniałem UPG to żal dupę ściskał aby taki dobry termostatcik wywalić, trzyma mi 93-95c jak w BMW przy 103 wentylator ale to tylko latem.

Co do układu chłodzenia, autor ma niezły syf i chyba przez dwa lata za bardzo go to nie interesowało. Przy takim czymś bym zdemontował latem chłodnicę ( ta i tak już cieknie) przepłukał, zalał odkamieniaczem i wyczyścił od zewnątrz aby był przepływ powietrza. Opaski nowe, kokosów kolego nie wydasz wymienił termostat(X16SZ to bezkolizyjny silnik wiec rozrząd nas nie interesuje. Zalać to wodą destylowaną z dodatkiem octu lub specyfiku do chłodnic, pośmigać tak z 100km, zalać destylowaną i na końcu zlać wszystko aby zalać świeżym płynem.

Chłodnice kolego kupuj używaną GMa jeśli nie chcesz mieć jaj z temperaturą, nie twierdzę że inne są złe ale wolę chłodnicę uzywana GMa za 60zl niż nową chińską za 100zl która przegrzewa się.

Ja też ostatnio zakładałem termostat verneta, bez ingerencji w rozrząd. 20 minut i po sprawie. Tylko dziwne jest to że otwiera się przt 91 st, a później trzyma poniżej 90 - w połowie między 90 a niebieską kreską na tablicy. Nie wiem dlaczego.

skoro masz na 1 kresce za niebieskim polem to na pewno nie masz tej temp która podajesz .
koniec niebieskiego pola to ok 70 * . ten wskaźnik jest tak liniowy jak metr drutu w kieszeni .
term verneta powinien ci 1 otwarcie wykonać ok 1` kreski za 90 . następnie temp opada poniżej 90 i znowu ciagnie do 92 czyli cos kolo wskazania grubość wskazówki ponad kreske 90* lub jeżeli masz termostat z temp otwarcia 89*to wskazowka będzie o polowe swojej grubości poniżej 90* . albo trafiles na niesprawny termostat (co nie jest przypadkiem bo niektórzy wymieniali po 3x bo nie chciało im się sprawdzić term.w garze z wrzątkiem przed montażem . nowy ze sklepu nigdy nie oznacza tech.sprawny albo cie oszukuje układ pomiarowy . na jedno i drugie jest prosty sposób . na sprawność termostatu -test macajewa .
na sprawdzenie układu pomiarowego temat -wskazanie zegarow astra f w dziale relacje z napraw i modyfikacji .

Test macajewa wypada pozytywnie - termostat sprawny, jednak nie sprawdzałem go w garnku z wodą. Stary termostat praktycznie cały czas jest otwarty. Założyłem więc drugi. Sprawdzę jeszcze zegary. Jak nic z tego nie wyniknie to wyciągnę ten termostat i oddam go na gwarancję. Dziwne że zanim sie otworzy to wyjdzie za 90 st, a później trzyma między niebieskim polem a 90st jak na załączonym obrazku. Podejrzewam że nie jest to 70 st.

[thumbnail][External Link Removed for Guests][/thumbnail]