x16xel dymi po rozgrzaniu

Awatar użytkownika
tytan81

Użytkownik
Posty: 3
Rejestracja: 04 cze 2018, 10:44
Imię: Grzegorz
Auto: Astra G
Silnik: x16xel
Województwo: mazowieckie

x16xel dymi po rozgrzaniu

#1

Nieprzeczytany post autor: tytan81 »

Cześć wam, jestem tu nowy
mam problem z moją Astrą a mianowicie, po wymianie silnika który leżał około roku w kontenerze, silnik kopci na biało po rozgrzaniu jak jest zimny nie dymi. Mechanik twierdzi że złapało pierścienie i dlatego kopci. Co wy o tym sądzicie ?
Dodam jeszcze, że silnik chodzi równo, nie rzuca nim nie trzęsie
Ostatnio zmieniony 04 cze 2018, 10:54 przez tytan81, łącznie zmieniany 1 raz.

Usunięty użytkownik 861235

#2

Nieprzeczytany post autor: Usunięty użytkownik 861235 »

Jakaś gwarancja rozruchowa jest?

Chodzi równo bo równomiernie motor pleśniał jak leżał, wielkiej kompresji mieć nie musi żeby odpalił.
Ten silnik chyba nie ma chłodnicy oleju ani żadnego innego miejsca na to by łykał płyn oprócz głowicy, kopci pewnie na siwo a nie na biało i smrodek siarki / zapałek.
Jak na biało to głowica, blok mógł przykorodować od cylindra pod uszczelką i przez rok podżarło do kanału wodnego, minimalnie ale jak ciepły to już przechodzi.
To też takie wróżenie.

Silnik złom według mnie, do roboty, głowicę trzeba zwalić i zobaczyć.
Miskę też zwalić i tłoki wyjąć i zobaczyć.
Czy w ogóle coś z tego będzie.
Jak silnik już w aucie to może zrobić, inny kupi ale trzeba dobrze go wymacać, najlepiej jak można odpalić.

Zobacz olej, zobacz płyn, co piję, ile tego piję.
Jak chmura za autem to raczej sam się nie naprawi.
Można zaryzykować płukankę do silnika ale nikła szansa że coś da, no i koszt, płukanka, nowy olej, filtr, 150zl pójdzie jak nic, nie licząc roboty.
Z 1000 Km przejechał od montażu?
Pewnie też leje się z każdego miejsca albo zacznie.

Po zwaleniu głowicy jak będzie widać miejsca że stanął, przykorodował to zwrot kasy, on już był uszkodzony nim Ty go kupiłeś.
Silniki trzeba umieć składować, to nie cegły.
Olej spływa, wilgoć, zimno ciepło w ciągu doby i rudy rośnie gdzie się da.
Pewnie goły słupek leżał, kanały otwarte.
Jeszcze jak z kolektorami leży i chociaż szmatami pozatykane to tak go nie wietrzy.

Wartość ma jak złom na Kg w takim przypadku.

Współczuję, przerabiałem podobne historie kiedyś...
Dobry silnik...dobry był jak go wyciągali...

Dużo dałeś?
One są warte max 600zł, co z tego że to 16V jak to stary kapeć, to jest przecież ciągle C16NZ po modernizacji, blok to samo, inne tłoki, głowica i osprzęt.
Bardzo stara konstrukcja
X16XEL pojawił się w Astrze F w 08/1994 roku...
W ogóle z którego roku silnik?

No nic, co tam mi myśli szeptały napisał.
Ja bym drugi silnik wsadził, ale pewny.
Remont jest drogi, nikt nie patrzy czy stary czy nowy samochód, to są kosztowne naprawy jednak, można samemu ale trzeba mieć zapleczę i jakieś minimalne doświadczenie.

O masz, ale się rozpisałem. :oops:

EDIT:
Głowa do góry i spokojnie, jak auto dobre, fajne i nie zdarte to robić, ogarnąć.
Jedyny recept coś z DE, u nas to takie strupy są z silnikami w stanie agonii.
Właśnie to jest najważniejsze, silnik...
Już nawet rudy jak na nadkolach, błotnikach jest, łatwiej ogarnąć jak motor.
Nie ma prostej recepty...Nie ma...
Ostatnio zmieniony 04 cze 2018, 13:22 przez Usunięty użytkownik 861235, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
tytan81

Użytkownik
Posty: 3
Rejestracja: 04 cze 2018, 10:44
Imię: Grzegorz
Auto: Astra G
Silnik: x16xel
Województwo: mazowieckie

#3

Nieprzeczytany post autor: tytan81 »

" kopci pewnie na siwo a nie na biało i smrodek siarki / zapałek." - tak dokładnie, to nie ma szansy zęby to się samo jakoś odblokowało, Mechanik powiedział mi 500 zł za robotę, 300 zł za pierścienie + sprawdzenie głowicy 50 zł i ewentualne wymiana uszczelniaczy zaworów 150 zł + 100 zł planowanie. Całość ma oscylować ~1200 zł. Gość od silnika ma mi oddać jakaś kasę, chce się dogadać, bo trochę nie opłaca mi się go wyjmować bo to kolejny koszt.

Czyli smrodek i ten siwy dym świadczy o tym że pierścionki stanęły ?

Nic nie jechał po montażu jedynie ze 2 godziny pracował. Myślisz, że jazda może mu pomóc ?
Ostatnio zmieniony 04 cze 2018, 14:10 przez tytan81, łącznie zmieniany 2 razy.

Usunięty użytkownik 861235

#4

Nieprzeczytany post autor: Usunięty użytkownik 861235 »

Hmmm
Po wymianie motoru jak pochodzi na spokojnie i płyny wszystkie ok i nic się nie leje to się robi road test, jazda, na gorąco, jak wszystko jest dobrze podpięte, najmniej 100Km trzeba puknąć, potem stajemy i myślimy czy jest ok.

Inaczej się nie da, nowy motor po odpale może i stukać i prychać i pierdzieć przez chwilę.
Liczy się to co jest dalej...

2 godziny to dużo, bardzo dużo....
Jest źle to i będzie źle cały czas.

Na spokojnie, musisz dukać objawy, co jest nie tak.
Świece zapłonowe są jak biblia, wykręć i zobacz po jeździe, jak jest kompresja i oleju nie pije to powinny być ładnie wypalone, białe.

"Nic nie jechał po montażu jedynie ze 2 godziny pracował. Myślisz, że jazda może mu pomóc ? "

Idea jest taka że silnik ma tyrać i napędzać wóz, obciążenie to najlepszy egzamin sprawności...
Ja to w ten sposób widzę.

Awatar użytkownika
tytan81

Użytkownik
Posty: 3
Rejestracja: 04 cze 2018, 10:44
Imię: Grzegorz
Auto: Astra G
Silnik: x16xel
Województwo: mazowieckie

#5

Nieprzeczytany post autor: tytan81 »

Mechanik mówi, że trzeba głowicę zrzucić sprawdzić, wyjąć tłoki pierścienie wrzucić nowe. Mówi, że po jeździe będzie jeszcze gorzej. Już nie wiem czy mam go wziąć i jechać z 50-100 km czy już niech go rozkręca robi ?

JEREMIASZ

Astro-maniak
Posty: 504
Rejestracja: 01 paź 2017, 10:09
Auto: astra g chevrolet epica
Silnik: z18xe x25d1
Województwo: kujawsko-pomorskie
Pomocny: 21 razy

#6

Nieprzeczytany post autor: JEREMIASZ »

przejedz nim trochę możne się rozrusza
mi 2 razy tak się udało
a tez kopciły
i sytuacja taka sama
pierścienie się zapiekły od stania

jak bym byl mechanikiem tez chcialbym rozbierac
robota jest kasa idzie
Ostatnio zmieniony 04 cze 2018, 17:18 przez JEREMIASZ, łącznie zmieniany 1 raz.

ODPOWIEDZ