Strona 1 z 1

Zaolejona wtyczka

: 18 lis 2018, 11:17
autor: pawel9414
Cześć wszystkim, ostatnio zauważyłem, że poci mi się uszczelka pokrywy zaworów. Wczoraj patrze- faktycznie zaczyna się dobrze pocić. Coś mnie podkusiło i zaglądając dokładnie zauważyłem mokrą z oleju wtyczkę, pod filtrem oleju. Z filtra nie leci, z uszczelki klawiatury aż tak nie cieknie. Od czego to może być? skąd tam olej?

Zaolejona wtyczka

: 18 lis 2018, 14:07
autor: JEREMIASZ
nic jej nie będzie
sprawne wtyczki są hermetyczne
mokra tylko z wierzchu

Zaolejona wtyczka

: 21 lis 2018, 22:20
autor: pawel9414
chodziło mi prędzej skąd wziął się tam olej, bo że nic jej nie będzie to wiem

Zaolejona wtyczka

: 06 gru 2018, 21:57
autor: mk5
w pobliżu masz filtr oleju, moze ktos zalał podczas jego wymiany.

Zaolejona wtyczka

: 07 gru 2018, 18:33
autor: Usunięty użytkownik 861235
Pod spód wciśnij bawełnianą szmatę, kup pędzel najtańszy i butelkę benzyny ekstrakcyjnej i umyj i potem patrz po czasie czy nie zalepia wtyczki.

Jak gdzieś leci to leci, jest wyciek.
Oliwa potrafi po przewodach płynąć gdzieś daleko od wtyczki i na niej dopiero lepi strupa.

Generalnie karchera nie polecam, bo raz że woda a dwa ciśnienie i można coś rozwalić.

Najlepiej mieć sprężarkę i dużo szmat i motor obmywać od góry do dołu, trochę to zajmuje czasu prawda.
Zaczynasz od głowicy, szmaty dookoła i sprężarką syf zdumuchej żeby szmaty połknęły syf i tak aż do miski olejowej, tylko ciśnienie zmniejszyć bo na twarz poleci.

Brutalnego mycia nie polecam, tylko starego Diesla można tak myć.

Pozrywane naklejki i taśma parciatka na wiązkach wstaje, no robi bajzel ta woda.
Benzyna ekstrakcyjna plastiku nie bierze a szmata wciąga syf.

Alkohol izopropylowy też dobry ale według mnie za szybko paruje.

No i płaski wkrętak jak gdzieś strupy leżą...
Zimny silnik, w garażu na spokojnie, nie jarać szlugów i w swetrze nie robić :mrgreen:

Chociaż przed wymianą uszczelniacza wybieraka na skrzyni,bezczelnie na myjni podniosłem maskę i umyłem skrzynię....
Ale ciii bo się wyda... :mrgreen:

Wiadomo, z głową, nie po wtyczkach i nie po złączach silnik myjką można umyć.

No i jest też takie zjawisko że komora silnika od nowości troszkę osiadła cała taką mgiełką olejową od wycieków silnika przezczas to nic nie koroduje...
A po myciu nagle rudy wszędzie, na każdej śrubie, każdym stalowym elemencie...

To mycie silników ma sporo wad...
Pod maskę lepiej wody nie zapraszać...

Jizas, się rozpisałem...