Problem Astra G 1,6 XEP Twinport nietypowy powracający problem
- 4mass4
- Posty: 4
- Rejestracja: 10 mar 2019, 20:00
- Imię: Mateu
- Auto: Astra G
- Silnik: 1,6 XEP
- Województwo: małopolskie
Problem Astra G 1,6 XEP Twinport nietypowy powracający problem
Witam wszystkich!
Posiadam Opla Astrę G z silnikiem Twinport 1,6 XEP z LPG.
Od ponad roku zmagam się z dość nietypowym problemem. Usterka jest uciążliwa i co najgorsze, pojawia się nieregularnie, szczególnie na zimnym silniku.
Opis problemu:
Podczas jazdy na zimnym silniku, zdarza się, że auto traci moc, po wciśnięciu sprzęgła, lub próbie zmiany biegu auto gaśnie (w najlepszym wypadku obroty falują lub spadają do około 5000obr/min). Przeważnie towarzyszą temu warczenie, i głośna praca jakby dziura w tłumiku (a może i auto ma dziurawy tłumik).
Podczas ruszania i jazdy w korku, ciężko jest ruszyć bez szarpania, mimo że sprzęgło puszczam powoli i z wyczuciem.
Występowanie problemu:
Prawie zawsze na zimnym silniku, nawet podczas jazdy prostą drogą. Jeszcze częściej przy podjeździe pod górkę, na wzniesieniach, czasem przy ostrzejszych zakrętach i na rondach.
Czasem jednak jakby problem znika i nie jest wyraźnie widoczny nawet na zimnym silniku (obroty falują i spadają, ale auto nie gaśnie).
Na ciepłym silniku jest znacznie lepiej, ale nie idealnie. Przy zatrzymywaniu obroty falują, ale auto nie gaśnie.
Czasem auto nie pracuje na wszystkie cylindry (szczególnie przy dużym mrozie na zewnątrz), kontrolka check engine miga i silnik warczy, gaśnie za każdym wciśnięciem sprzęgła lub obroty spadają do około 5000. Po czym następnego dnia auto jeździ jakby nigdy nic.
Nie ma znaczenia czy auto jeździ na gazie czy na benzynie.
Błędy:
Kontrolka check engine obecnie nie zapala się, ale pojawiają się błędy:
Zawsze: sygnał pracy sondy lambda
Po pewnym czasie: wypadanie zapłonu 4, wszystkie czujniki i cała litania błędów, na co mechanicy rozkładają ręce.
Wymienione i zdiagnozowane elementy:
Podmieniałem dwukrotnie sonde lambda na inną i nie widać większych zmian. Czasem jest lepiej czasem gorzej, bez znaczenia jaka sonda.
Wymieniłem cewkę zapłonową i wszystkie świece.
Czyściłem przepustnicę.
Czyszczenie wtryskiwaczy gazu i regulacja w najlepszym serwisie.
Według ostatniego elektromechanika kompresja na cylindrach jest w porządku, do komputera głównego nie można się przyczepić.
Dopływ powietrza uszczelniony i sprawdzany kilkukrotnie, czy nie dostaje się lewe powietrze. Sprawdzany przepływomierz.
Kupiłem też zapasową przepustnice i czujnik położenia wałka rozrządu, ale nie zmieniałem, bo według mechanika to nie jest przyczyną.
Byłem także u specjalisty od układów wydechowych, który stwierdził, że katalizator nie powinien być uszkodzony, bo nic nie stuka, nie przesuwa się a spaliny wylatują normalnie. Stwierdził to na podstawie ostukiwanie i przykładając rękę zatykając rurę wydechową.
Podsumowanie:
Panowie proszę o pomoc, bo już brakuje mi pomysłów co może się dziać. Nie chciałbym pozbywać się tego auta, bo sporo już zainwestowałem, a ogólnie jest całkiem dobrze utrzymane.
Moje podejrzenia padają teraz na układ wydechowy, ze względu na to, że najczęściej awarii towarzyszy dziwne warczenie i spadek mocy, jakby silnik krztusił się własnymi spalinami. Nie wiem jednak co dokładnie może się dziać.
HELP!
Posiadam Opla Astrę G z silnikiem Twinport 1,6 XEP z LPG.
Od ponad roku zmagam się z dość nietypowym problemem. Usterka jest uciążliwa i co najgorsze, pojawia się nieregularnie, szczególnie na zimnym silniku.
Opis problemu:
Podczas jazdy na zimnym silniku, zdarza się, że auto traci moc, po wciśnięciu sprzęgła, lub próbie zmiany biegu auto gaśnie (w najlepszym wypadku obroty falują lub spadają do około 5000obr/min). Przeważnie towarzyszą temu warczenie, i głośna praca jakby dziura w tłumiku (a może i auto ma dziurawy tłumik).
Podczas ruszania i jazdy w korku, ciężko jest ruszyć bez szarpania, mimo że sprzęgło puszczam powoli i z wyczuciem.
Występowanie problemu:
Prawie zawsze na zimnym silniku, nawet podczas jazdy prostą drogą. Jeszcze częściej przy podjeździe pod górkę, na wzniesieniach, czasem przy ostrzejszych zakrętach i na rondach.
Czasem jednak jakby problem znika i nie jest wyraźnie widoczny nawet na zimnym silniku (obroty falują i spadają, ale auto nie gaśnie).
Na ciepłym silniku jest znacznie lepiej, ale nie idealnie. Przy zatrzymywaniu obroty falują, ale auto nie gaśnie.
Czasem auto nie pracuje na wszystkie cylindry (szczególnie przy dużym mrozie na zewnątrz), kontrolka check engine miga i silnik warczy, gaśnie za każdym wciśnięciem sprzęgła lub obroty spadają do około 5000. Po czym następnego dnia auto jeździ jakby nigdy nic.
Nie ma znaczenia czy auto jeździ na gazie czy na benzynie.
Błędy:
Kontrolka check engine obecnie nie zapala się, ale pojawiają się błędy:
Zawsze: sygnał pracy sondy lambda
Po pewnym czasie: wypadanie zapłonu 4, wszystkie czujniki i cała litania błędów, na co mechanicy rozkładają ręce.
Wymienione i zdiagnozowane elementy:
Podmieniałem dwukrotnie sonde lambda na inną i nie widać większych zmian. Czasem jest lepiej czasem gorzej, bez znaczenia jaka sonda.
Wymieniłem cewkę zapłonową i wszystkie świece.
Czyściłem przepustnicę.
Czyszczenie wtryskiwaczy gazu i regulacja w najlepszym serwisie.
Według ostatniego elektromechanika kompresja na cylindrach jest w porządku, do komputera głównego nie można się przyczepić.
Dopływ powietrza uszczelniony i sprawdzany kilkukrotnie, czy nie dostaje się lewe powietrze. Sprawdzany przepływomierz.
Kupiłem też zapasową przepustnice i czujnik położenia wałka rozrządu, ale nie zmieniałem, bo według mechanika to nie jest przyczyną.
Byłem także u specjalisty od układów wydechowych, który stwierdził, że katalizator nie powinien być uszkodzony, bo nic nie stuka, nie przesuwa się a spaliny wylatują normalnie. Stwierdził to na podstawie ostukiwanie i przykładając rękę zatykając rurę wydechową.
Podsumowanie:
Panowie proszę o pomoc, bo już brakuje mi pomysłów co może się dziać. Nie chciałbym pozbywać się tego auta, bo sporo już zainwestowałem, a ogólnie jest całkiem dobrze utrzymane.
Moje podejrzenia padają teraz na układ wydechowy, ze względu na to, że najczęściej awarii towarzyszy dziwne warczenie i spadek mocy, jakby silnik krztusił się własnymi spalinami. Nie wiem jednak co dokładnie może się dziać.
HELP!
- 4mass4
- Posty: 4
- Rejestracja: 10 mar 2019, 20:00
- Imię: Mateu
- Auto: Astra G
- Silnik: 1,6 XEP
- Województwo: małopolskie
Tak twierdzi elektromechanik, podobno dobry fachowiec
-
- Posty: 411
- Rejestracja: 29 sty 2016, 10:12
- Imię: Robert
- Auto: Astra J 1.6T Sport Tourer
- Silnik: A16LET
- Województwo: mazowieckie
- Pomocny: 24 razy
Jaki masz przebieg? Kiedy sprawdzałeś luzy zaworowe? Problem luzów zaworowych to nie tylko za duży luz i klekotanie, ale również za mały luz i nie domykające się zawory. A dzieje się to na skutek wyklepania/wypalenia gniazd zaworowych w głowicy szczególnie przy pracy silnika na LPG.
Wczoraj rozmawiałem z mechanikiem na ten temat przy innej okazji - mówił, że właśnie mało kto o tym wie, objawy są dokładnie takie jak opisujesz a ludzie wymieniają cewki, świece, nawet kompa, mają problemy z wypadającymi zapłonami i nic nie pomaga.
Piszesz, że silnik pracuje jakby dławił się własnymi spalinami - co może świadczyć o tym, że nie domykają się zawory dolotowe i w trakcie spalania w cylindrze część spalin cofa się do układu dolotowego.
Wczoraj rozmawiałem z mechanikiem na ten temat przy innej okazji - mówił, że właśnie mało kto o tym wie, objawy są dokładnie takie jak opisujesz a ludzie wymieniają cewki, świece, nawet kompa, mają problemy z wypadającymi zapłonami i nic nie pomaga.
Piszesz, że silnik pracuje jakby dławił się własnymi spalinami - co może świadczyć o tym, że nie domykają się zawory dolotowe i w trakcie spalania w cylindrze część spalin cofa się do układu dolotowego.
- 4mass4
- Posty: 4
- Rejestracja: 10 mar 2019, 20:00
- Imię: Mateu
- Auto: Astra G
- Silnik: 1,6 XEP
- Województwo: małopolskie
Dzięki za radę. Czy mechanik może sprawdzić luzy na zaworach? Jaki to będzie orientacyjny koszt diagnozy i ewentualnej naprawy?robertsz pisze: ↑12 mar 2019, 14:28Jaki masz przebieg? Kiedy sprawdzałeś luzy zaworowe? Problem luzów zaworowych to nie tylko za duży luz i klekotanie, ale również za mały luz i nie domykające się zawory. A dzieje się to na skutek wyklepania/wypalenia gniazd zaworowych w głowicy szczególnie przy pracy silnika na LPG.
Wczoraj rozmawiałem z mechanikiem na ten temat przy innej okazji - mówił, że właśnie mało kto o tym wie, objawy są dokładnie takie jak opisujesz a ludzie wymieniają cewki, świece, nawet kompa, mają problemy z wypadającymi zapłonami i nic nie pomaga.
Piszesz, że silnik pracuje jakby dławił się własnymi spalinami - co może świadczyć o tym, że nie domykają się zawory dolotowe i w trakcie spalania w cylindrze część spalin cofa się do układu dolotowego.
Auto kupiłem z przebiegiem 150tys.
-
- Posty: 411
- Rejestracja: 29 sty 2016, 10:12
- Imię: Robert
- Auto: Astra J 1.6T Sport Tourer
- Silnik: A16LET
- Województwo: mazowieckie
- Pomocny: 24 razy
Mechanik bez problemu powinien zmierzyć luzy zaworowe - zdejmuje pokrywę zaworów i odpowiednio ustawia wałki rozrządu kręcąc wałem i szczelinomierzem sprawdza luzy. Samo sprawdzenie nie powinno być jakieś kosztowne - do regulacji niestety trzeba zdjąć wałki co wiąże się z nowym rozrządem - koszty rosną. Ostatecznością jest remont głowicy i tu już koszty idą ostro w górę.
Ja swój też kupiłem jak miał 150tyś - teraz ma 200tyś i właśnie stoi u mechanika ze zdjętą głowicą. Diagnoza - spaliny w płynie chłodzącym.
Ja swój też kupiłem jak miał 150tyś - teraz ma 200tyś i właśnie stoi u mechanika ze zdjętą głowicą. Diagnoza - spaliny w płynie chłodzącym.
-
- Posty: 251
- Rejestracja: 20 lis 2016, 12:24
- Imię: Andrzej
- Auto: Astra g, astra J
- Silnik: z14xep, a14net
- Województwo: opolskie
- Wdzięczny: 2 razy
- Pomocny: 6 razy
A czy czasem w z16xep nie ustawia się luzow? Mam co prawda z14xep, ale są tam hydropopychacze.
- 4mass4
- Posty: 4
- Rejestracja: 10 mar 2019, 20:00
- Imię: Mateu
- Auto: Astra G
- Silnik: 1,6 XEP
- Województwo: małopolskie
Nie jestem pewien czy to jest przyczyną
Luzy zaworowe:
Powoduje to spływanie większych ilości oleju silnikowego do kolektora. Silnik jest wyraźnie słabszy, a do tego zużywa duże ilości oleju silnikowego. Pojawia się także charakterystyczna chmura spalin przy jego uruchamianiu.
U mnie żaden z tych objawów nie występuje poza tym, że jest słabszy w momencie gdy usterka się pojawia.
Rozrząd był zmieniany 10tys km temu zaraz po zakupie auta, gdy ten problem już występował
Luzy zaworowe:
Powoduje to spływanie większych ilości oleju silnikowego do kolektora. Silnik jest wyraźnie słabszy, a do tego zużywa duże ilości oleju silnikowego. Pojawia się także charakterystyczna chmura spalin przy jego uruchamianiu.
U mnie żaden z tych objawów nie występuje poza tym, że jest słabszy w momencie gdy usterka się pojawia.
Rozrząd był zmieniany 10tys km temu zaraz po zakupie auta, gdy ten problem już występował
- nismo
- Posty: 3671
- Rejestracja: 14 sty 2011, 14:53
- Imię: Michał
- Auto: Astra J HB & Astra H Kombi
- Silnik: b14net & z18xe
- Województwo: zachodniopomorskie
- Wdzięczny: 1 raz
- Pomocny: 141 razy
Gdy by to były luzy zaworowe to problem nie ustępował by.
Ja bym sie skupił na sterowniku silnika i instalacji. Twoje błędy wskazują własnie na sterownik. Zadzwoń tu i wypytaj
[External Link Removed for Guests]
Ja bym sie skupił na sterowniku silnika i instalacji. Twoje błędy wskazują własnie na sterownik. Zadzwoń tu i wypytaj
[External Link Removed for Guests]