Złożony problem z silnikiem 1.6 84KM z16se
- Dawid1983
- Posty: 6
- Rejestracja: 19 lis 2019, 17:40
- Imię: Dawid
- Auto: Astra G
- Silnik: Z16SE
- Rocznik: 2003
- Województwo: wielkopolskie
Złożony problem z silnikiem 1.6 84KM z16se
Witam ..kupiłem astre g z 2003r z silnikiem 1.6 benzyna z16se.Silnik pracował na 3 cylindry ,obroty max.ok3 000I dymił na biało niebiesko.A więc mechanik.Diagnoza ukruszony zawór wydechowy.Wymiana.Silnik pracuje juz na 4 cyl.nadal jednak dymi I obroty do 3 tys max.Ma moc.Auto trafia do elektromechanika.Diagnoza:czujnik położenia wałka rozrządu.Wymiana na nowy.Bez rezultatu.Kolejna diagnoza :sterownik-komputer silnika.Nadal bez zmian.Teraz znowu pracuje na 3 cyl.bierze olej na potege ,dymi na bialo niebiesko szaro I obroty max 3 tys...nie wiem co dalej z tym autem ...wlozylem tys.zł I nic...
-
- Posty: 4826
- Rejestracja: 05 mar 2016, 23:31
- Imię: Piotr
- Auto: Octavia III/Ibiza V
- Silnik: 20 CRMB/1.0CHBL
- Województwo: pomorskie
- Lokalizacja: Gdynia
- Wdzięczny: 16 razy
- Pomocny: 98 razy
- Dawid1983
- Posty: 6
- Rejestracja: 19 lis 2019, 17:40
- Imię: Dawid
- Auto: Astra G
- Silnik: Z16SE
- Rocznik: 2003
- Województwo: wielkopolskie
Kompresja jest
Dodano po 3 godzinach 6 minutach 21 sekundach:
Witam wszystkich, jestem nowo zarejestrowanym użytkownikiem. Posiadam Astrę G Z16SE od ponad 1roku..niestety nadal nie mogę jezdzic tym autkiem przez problemy z pierwszego postu..
Dodano po 3 godzinach 6 minutach 21 sekundach:
Witam wszystkich, jestem nowo zarejestrowanym użytkownikiem. Posiadam Astrę G Z16SE od ponad 1roku..niestety nadal nie mogę jezdzic tym autkiem przez problemy z pierwszego postu..
-
- Posty: 251
- Rejestracja: 20 lis 2016, 12:24
- Imię: Andrzej
- Auto: Astra g, astra J
- Silnik: z14xep, a14net
- Województwo: opolskie
- Wdzięczny: 2 razy
- Pomocny: 6 razy
-
- Posty: 4826
- Rejestracja: 05 mar 2016, 23:31
- Imię: Piotr
- Auto: Octavia III/Ibiza V
- Silnik: 20 CRMB/1.0CHBL
- Województwo: pomorskie
- Lokalizacja: Gdynia
- Wdzięczny: 16 razy
- Pomocny: 98 razy
No skoro byl ukruszony zawor to rozumiem ze glowica zostala sciagnieta sprawdzona i zeszlifowana. A uszczelka oczywiscie nowa.
Niech poprawia ten co robił głowicę a jak nie to, to i tak wypadałoby zrobić jakąś konkretną diagnostykę tego silnika i drogą eliminacji znaleźć przyczynę dlaczego tak chodzi jak chodzi.
Nie zagłębiając się co być może (może zawór, może pierścień pękł, był od początku pęknięty, może UPG bo źle zrobiona)
Po pierwsze primo, mechanik czy samemu i sprzęt do pomiaru kompresji, wkręcany w gniazdo świecy.
Po drugie primo, przed pomiarem sprawdzić rozrząd czy jest dobrze ustawiony, to jest bezkolizyjny silnik
Po trzecie primo, porządnie naładować akumulator przed pomiarem kompresji, musi być też dobry rozrusznik, szybko kręcić.
(wiadomo, podczas pomiaru nie może lać zupy, odpiąć wtyczki z wtrysków czy wyjąć przekaźnik pompy paliwa, przepustnica powinna być też full otwarta czyli gaz w podłogę)
Kompresja w tym silniku powinna wynosić od 13 do 15 bar i można wtedy uznać silnik za zdatny do eksploatacji, no jak będzie 12 też powinien jakoś chodzić.
Można jeszcze z próbą olejową pomiar zrobić, jak się nie zmieni a wciąż słaba to głowica winna/zawory.
Jak rozrząd będzie ok i kompresja będzie ok to wtedy szukamy przyczyny w osprzęcie silnika.
Kompresji na tym garze co robiony pewno nie będzie jak dymi i żre olej i osobiście podejrzewam też pęknięty pierścień ale to tylko domysły.
Bo mogła być walnięta UPG wcześniej i pił płyn na którymś cylindrze i ktoś jeździł i tylko dolewał płynu a to się zawsze źle kończy.
Sprawdzić rozrząd obowiązkowo i zrobić dobrze pomiar kompresji.
Paradoksalnie już po świecach widać co jest nie tak, ciekawe czy któryś z tych fachowców się pokusił o zerknięcie na świece.
Przyczyna jest, magii nie ma
Nie zagłębiając się co być może (może zawór, może pierścień pękł, był od początku pęknięty, może UPG bo źle zrobiona)
Po pierwsze primo, mechanik czy samemu i sprzęt do pomiaru kompresji, wkręcany w gniazdo świecy.
Po drugie primo, przed pomiarem sprawdzić rozrząd czy jest dobrze ustawiony, to jest bezkolizyjny silnik
Po trzecie primo, porządnie naładować akumulator przed pomiarem kompresji, musi być też dobry rozrusznik, szybko kręcić.
(wiadomo, podczas pomiaru nie może lać zupy, odpiąć wtyczki z wtrysków czy wyjąć przekaźnik pompy paliwa, przepustnica powinna być też full otwarta czyli gaz w podłogę)
Kompresja w tym silniku powinna wynosić od 13 do 15 bar i można wtedy uznać silnik za zdatny do eksploatacji, no jak będzie 12 też powinien jakoś chodzić.
Można jeszcze z próbą olejową pomiar zrobić, jak się nie zmieni a wciąż słaba to głowica winna/zawory.
Jak rozrząd będzie ok i kompresja będzie ok to wtedy szukamy przyczyny w osprzęcie silnika.
Kompresji na tym garze co robiony pewno nie będzie jak dymi i żre olej i osobiście podejrzewam też pęknięty pierścień ale to tylko domysły.
Bo mogła być walnięta UPG wcześniej i pił płyn na którymś cylindrze i ktoś jeździł i tylko dolewał płynu a to się zawsze źle kończy.
Sprawdzić rozrząd obowiązkowo i zrobić dobrze pomiar kompresji.
Paradoksalnie już po świecach widać co jest nie tak, ciekawe czy któryś z tych fachowców się pokusił o zerknięcie na świece.
Przyczyna jest, magii nie ma
- Dawid1983
- Posty: 6
- Rejestracja: 19 lis 2019, 17:40
- Imię: Dawid
- Auto: Astra G
- Silnik: Z16SE
- Rocznik: 2003
- Województwo: wielkopolskie
Bardzo dziekuje teraz mam ,,mape drogowa"jak dzialac dalej..co do rozrzadu byl sprawdzany jest dobrze ustawiony.Uszczelka nowa ale glowica nie zeszlifowana..
- deodekabokat
- Posty: 3628
- Rejestracja: 25 lut 2014, 9:42
- Imię: Grzegorz
- Auto: Astra H
- Silnik: Z18XE ?KM 390kkm
- Rocznik: 2005
- Województwo: podlaskie
- Lokalizacja: BI
- Wdzięczny: 26 razy
- Pomocny: 181 razy
@@Dawid1983
W tym motorze jeżeli stoją pierścienie i trzonek zaworu lata w uszczelniaczu jak noga w filcu to kompresja będzie dobra bo za każdym razem jest z przymusu "próba olejowa". Jak głowica "nie szlifowana" to i uszczelniacze zaworowe te same, błąd. W tym motorze trzeba wymienić uszczelniacze jak się czapkę zdejmie i trzeba wymienić pierścienie bo stoją na bank. Uszczelniacze diagnozuje się w garażu lub galerii. 3 min na wolnych obrotach i przegazowanie. Jak jest bąk to uszczelniacze.
Auto jak nie chodzi na jeden cylinder to stukowy powie na który i pewnie jest wypadanie zapłonów jak sie sprawdzi gaz/hamulec . Konstrukcja jak z cepa jak dymi na biało to uszczelniacze zaworowe, pierścienie, uszczelka pod głowicą. To są możliwe drogi oleju do cylindra. Jeżeli mocno dymi to wykręcenie świec od razu pokaże na którym cylindrze jest niedobrze.
Żeby nie te dymienie to bym powiedział sterownik. Na bank są błędy, ten sterownik dobrze sobie radzi z powiedzeniem na który nie pali.
pozdrawiam, miałem AG z tym samym motorem. Najlepszy motor od GM.
W tym motorze jeżeli stoją pierścienie i trzonek zaworu lata w uszczelniaczu jak noga w filcu to kompresja będzie dobra bo za każdym razem jest z przymusu "próba olejowa". Jak głowica "nie szlifowana" to i uszczelniacze zaworowe te same, błąd. W tym motorze trzeba wymienić uszczelniacze jak się czapkę zdejmie i trzeba wymienić pierścienie bo stoją na bank. Uszczelniacze diagnozuje się w garażu lub galerii. 3 min na wolnych obrotach i przegazowanie. Jak jest bąk to uszczelniacze.
Auto jak nie chodzi na jeden cylinder to stukowy powie na który i pewnie jest wypadanie zapłonów jak sie sprawdzi gaz/hamulec . Konstrukcja jak z cepa jak dymi na biało to uszczelniacze zaworowe, pierścienie, uszczelka pod głowicą. To są możliwe drogi oleju do cylindra. Jeżeli mocno dymi to wykręcenie świec od razu pokaże na którym cylindrze jest niedobrze.
Żeby nie te dymienie to bym powiedział sterownik. Na bank są błędy, ten sterownik dobrze sobie radzi z powiedzeniem na który nie pali.
pozdrawiam, miałem AG z tym samym motorem. Najlepszy motor od GM.
Podlasie, gdzie ukradłem dla ciebie rower, ma wiele znaczeń.