Tryb awaryjny

[malcin822]

Ciśnienie na cylindrach zamierzone co prawda na rozgrzanym bo brak czasu i wyszło trzy razy 16 na czwartym 15.Poruszalem kabelkiem od czujnika położenia wałka rozrządu wygląda na to ,że trzyma się to wszystko kupy a po paru km jazdy elm pokazał wyrzucenie właśnie tego czujnika.Ten czujnik może powodować na wolnych takie szopki,czy prędzej będzie to wina przestawionego rozrządu o ząbek,dwa?

[deodekabokat]

Takie błędy czujnika mogą wskazywać na sterownik.
Ale taki błąd będzie wisiał w sterowniku.

[malcin822]

Nie wisi normalnie można skasować

Dodano po 5 godzinach 5 minutach 10 sekundach:
Chyba jednak sterownik bo po wymianie czujnika położenia wałka rozrządu podjechałem do gościa błędy brak komunikacji z magistrala,jakiś ABS (był kiedyś robione)4 zapłon też kiedyś robione.0600 brak łączności z ECU ,ale chyba po odpięciu kompa.Adaptacja przepustnicy i z 15 sekund chodził idealnie.Poniwnie błędy to tylko 0170 i chyba 4 zapłon ale nie pamiętam.Ponowna adaptacją z pół minuty chodził idealnie.Teraz bez błędów.

[malcin822]

W końcu KONIEC!!!A już miała lecieć z mostu, ratowało ja tylko to że to z tych z Zenonem,climatroniciem który chłodzi jak wściekły.Ma nawet mieszki biegów i ręcznego z pięknym logo,ale do rzeczy.Jak to bywa w naprawach nie do naprawy nałożyły się dwie usterki i ujowi mechanicy,plus podróbki części jakie robią.Wyrzucilo czujnik położenia wałka rozrządu zamówiłem vdo niby oryginał wymieniłem pod sklepem.Bledy skasowane lipa,ale jak pisałem wyżej po dwóch adaptacjach trzydzieści sekund chodził jak zegarek.Mi dało myślenia ,bo sporo można odrzucić.Kiedy nie spojrzałem na elm temperatura na przepływie co najmniej 10 stopni zawyża,i mniejsze pobieranie powietrza.Zaden mechanik w mądrych komputerkach nie wychwycił,a gdy jednemu podpowiedzialem a to normalne gorąco jest.Ok jadę wyrzuca ponownie czujnik wałka,ale spoko mechanik wymienił po kolei trzy oryginały w innym i wszystkie nowe trefne.Wymiana szok i niedowierzanie.Wcale ople nie są upierdliwe tylko badziewie jakie robią i nawet nie czepialbym się tych ECU że w głupim miejscu.U mnie ponad 20 lat i sterownik działa.Kolega ma astrę z 99 roku u do pracy do Niemiec jeździ astra z LPG niż nowa Toyota Avensis z trzema garnkami.A zainspirowała mnie historia chłopaka z Zafira Z18XE.40 stron czytania od 17 do 2 w nocy.Pidobme poszarpywanie miał .Wymienil któryś już z kolei czujnik i nie wziął pod uwagę,że może być na dzień dobry niedziałający.Eymienil części na kilka tysięcy,przez ostre jazdy testowe zaczęła brać olej.Remont silnika kilka tysięcy.No i czytam z zaciekawieniem krótko pojeździł bo po tym wszystkim tramwaj go potraktował.No i jak tu wierzyć pseudo mechanikom?(nie wszyscy)Daje głowę.Dobra zostaw,pomierzymi ciśnienie,komputerkiem i daje głowę wyszłoby dzwoni decyzja remont czy szukamy drugi silnik?

[ja37]

No i?.....

[malcin822]

Pisałem wcześniej.Moze ktoś będzie miał podobny problem to złapie jakiś punkt zaczepienia.A myslales,że zapisałem się do kółka literackiego i bawię się w Mickiewicza?

Dodano po 5 minutach 17 sekundach:
Zamawiając przepływomierz mówię tylko oryginał.i wraz ze sprzedającym zdziwienie,że to już jednak nie niemiecki produkt.

Dodano po 1 minucie 40 sekundach:
Wszędzie Chiny.

[ja37]

To może pisz tak, żeby dało się zrozumieć?

[deodekabokat]

Produkcja tego modelu silnika zakończyła się około 2006 roku. O jakich oryginalnych częściach mówisz? Leżaku magazynowym?

Ale wiesz, że nijak z tego twojego opisu nie idzie się połapać że przeplywomierz to było rozwiązanie zagadki.

[analyzer65]

Ja rozumiem, że problem tkwił w czujniku wałka rozrządu.

Jednak z opisu wyżej, nie idzie zrozumieć o co chodzi.

[malcin822]

I czujnik i przepływka dodatkowo czujnik nowy był na dzień dobry uwalony.Oryginaly w sensie jeszcze parę lat temu te części dzieliły się na droższe i lepsze oraz tańsze zamienniki.Teraz Bella czy vdo wszystko Chiny z informacją o przepakowaniu w Niemcowni.