Panowie i Panie, przyszła zima i jet problem... mianowicie podczas hamowania zarzuca mi tył auta lekko w lewo. Dzieje się tak gdy próbuje zwolnić delikatnie i załączy się ABS przy gwałtownym hamowaniu tego nie ma. Próbowałem jadąc powolutku zaciągać ręczny i jest dokładnie to samo - jak auto zwalnia to rzuca tył w prawo a jak zaciągnę do końca to jedzie prosto.
Taki efekt jest jakby koła nie hamowały symetrycznie. Wykluczam przewody hamulcowe bo taki sam efekt jest przy hamowaniu nożnym hamulcem oraz ręcznym, Także coś nie tak albo ze szczękami albo z bębnem albo z piastą (bo zdarzało się takie wibracje duże z tyłu przy hamowaniu tak ze 100 kmh do zera). Być może banalne pytanie ale w którym kole szukać przyczyny jeśli rzuca na prawo ?
Ściąganie w prawo przy hamowaniu
- FalconTech
- Posty: 5505
- Rejestracja: 29 paź 2007, 19:30
- Imię: Paweł
- Auto: NaN
- Województwo: dolnośląskie
- Wdzięczny: 14 razy
- Pomocny: 28 razy
- Kontakt:
Z tyłu oba hamulce (nożny i ręczny) działają na tym samym tłoczku. Więc linkę i przewody hamulcowe możesz wykluczyć.
Wychodzi na to, że z jednej strony klocki łapią szybciej a z drugiej strony albo masz zapieczony tłoczek (ale wtedy by ręczny nie odpuszczał) albo klocki źle się układają lub nawet są na wykończeniu.
Wychodzi na to, że z jednej strony klocki łapią szybciej a z drugiej strony albo masz zapieczony tłoczek (ale wtedy by ręczny nie odpuszczał) albo klocki źle się układają lub nawet są na wykończeniu.
Generalnie w Oplu zasada jest taka:
czerwony kabel stały plus, czarny plus po zapłonie, brązowy masa.
-
- Posty: 131
- Rejestracja: 18 cze 2015, 18:31
- Imię: Kamil
- Auto: Astra G 1,6 16V LPG
- Silnik: X16XEL
- Województwo: małopolskie
- Wdzięczny: 1 raz
Szczęki są nowe około 10 tysięcy przejechały. Tak pewnie może być, a może są źle ustawione na "tym niby samoregulatorze"? niby bo kiedyś ustawiłem źle na próbę i po 50 km się nie ruszył nie mówiąc już o jakimś ustawieniu prawidłowym