Otóż dziś zaskoczyła mnie sytuacja gdy dojeżdżałem do skrzyżowania i nie mogłem wyhamować...
Na szczęście obyło się bez strat.
Sytuacja wygląda tak: przy dojeżdżaniu do skrzyżowań, skrętów itd, gdy hamuje się delikatnie to auto prawie nie hamuje a pedał hamulca powoli schodzi prawie do podlogi, trzeba kilkakrotnie pulsacyjnie go naciśnać aby zatrzymać samochód.
Przy hamowaniu gwałtownym, gdy dość mocno wcisnę hamulec auto hamuje ale nie jest to hamulec brzytwa, abs przy tym działa.
Płyn hamulcowy jest, klocki, tarcze stan 4-, bębny 3+, nie tak dawno wymieniałem cylinderki, układ był odpowietrzany.
Co by to było? Pompa?
Z góry dzięki za pomoc
