Coś hałasuje w przednim zawieszeniu.
- Radziollo
- Posty: 4
- Rejestracja: 22 lis 2008, 16:23
- Województwo: Zagranica - Inne
- Lokalizacja: Opole
- Kontakt:
Coś hałasuje w przednim zawieszeniu.
Mam taki problem.
Jestem właścicielem Opla Astry G z 2000 r. (przebieg 31000) Od pewnego czasu jak wjeżdzam na "leżącego policjanta" lub "chłopka" (interpretacja dowolna) z przedniego zawieszenia dochodzi odgłos jakby ocierających opon o nadkole lub jakbym plastikiem zahaczał o drogę. Oczywiscie przyczyny te zostały wykluczone, ale odgłos nadal jest. Ten jakby trzask wydobywa się z przodu auta, mam wrażenie, że na środku zawieszenia.
Dodam również, że jak na sucho bujam autem to nic się nie dzieje.
Jak wjadę jednym kołem na spiącego chłopka to dzwięk jest mniejszy, jak dwoma to już odzywa się ten właściwy.
Może to i złudzenie, ale jak się dłuzej autem pojeździ to dżwięk się zmniejsza.
Byłem u jednego mechanika to stwierdził, że hałasują plastikowe końcówki amorków.
Udałem się do innego to mówił, że w zawieszeniu nic się nie dzieje, wykluczył plastiki w amorkach, coś podkleił w zderzaku i zapewniał, że będzie ok. Nie jest ok i w końcu się poddał.
Z kolei kolega stwierdził, że jak sobie zmarzną sprężyny to takie dzwięki się wydobywają.
Czy ktoś z Was spotkał się z takim problemem???
Jestem właścicielem Opla Astry G z 2000 r. (przebieg 31000) Od pewnego czasu jak wjeżdzam na "leżącego policjanta" lub "chłopka" (interpretacja dowolna) z przedniego zawieszenia dochodzi odgłos jakby ocierających opon o nadkole lub jakbym plastikiem zahaczał o drogę. Oczywiscie przyczyny te zostały wykluczone, ale odgłos nadal jest. Ten jakby trzask wydobywa się z przodu auta, mam wrażenie, że na środku zawieszenia.
Dodam również, że jak na sucho bujam autem to nic się nie dzieje.
Jak wjadę jednym kołem na spiącego chłopka to dzwięk jest mniejszy, jak dwoma to już odzywa się ten właściwy.
Może to i złudzenie, ale jak się dłuzej autem pojeździ to dżwięk się zmniejsza.
Byłem u jednego mechanika to stwierdził, że hałasują plastikowe końcówki amorków.
Udałem się do innego to mówił, że w zawieszeniu nic się nie dzieje, wykluczył plastiki w amorkach, coś podkleił w zderzaku i zapewniał, że będzie ok. Nie jest ok i w końcu się poddał.
Z kolei kolega stwierdził, że jak sobie zmarzną sprężyny to takie dzwięki się wydobywają.
Czy ktoś z Was spotkał się z takim problemem???
Ostatnio zmieniony 17 gru 2008, 18:52 przez Radziollo, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 169
- Rejestracja: 05 paź 2008, 1:58
- Województwo: Zagranica - Inne
- Lokalizacja: Katowice
- Kontakt:
Radziollo pisze:spiącego chłopka
super nazwa
zmień mechanikaByłem u jednego mechanika to stwierdził, że hałasują plastikowe końcówki amorków.
Do sprawdzenia masz gumy stabilizatora, jeśli są na nich luzy to są do wymiany, jeśli nie ma luzu to należy je posmarować ale UWAGA: Należy smarować je w środku w miejscu gdzie stykają się ze stabilizatorem SMAREM KTÓRY NIE MA ZWIĄZKÓW CHEMICZNYCH W SOBIE, wtedy nie zniszczy gumy. To samo tyczy się zakładania nowych gum, jeśli mechanik założy ci nowe gumy i nie da tam smaru to za miesiąc wszystko powróci. Druga sprawa musisz jechać do kogoś kto to już robił, najlepiej jedź do serwisu, tylko upomnij się o to smarowanie. Potoczna nazwa to BIAŁY SMAR.Radziollo pisze:Czy ktoś z Was spotkał się z takim problemem???
-
- Posty: 621
- Rejestracja: 24 cze 2008, 22:28
- Województwo: Zagranica - Inne
- Lokalizacja: Rzeszów
- Kontakt:
-
- Posty: 27
- Rejestracja: 14 lis 2008, 17:32
- Województwo: Zagranica - Inne
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Kontakt:
- Radziollo
- Posty: 4
- Rejestracja: 22 lis 2008, 16:23
- Województwo: Zagranica - Inne
- Lokalizacja: Opole
- Kontakt:
Tu masz chyba rację. Dziś było 8 stopni i hałas zdecydowanie mniejszy. Chyba trzeba poczekać do wiosny i go wtedy diagnozować!
-
- Posty: 169
- Rejestracja: 05 paź 2008, 1:58
- Województwo: Zagranica - Inne
- Lokalizacja: Katowice
- Kontakt:
- Radziollo
- Posty: 4
- Rejestracja: 22 lis 2008, 16:23
- Województwo: Zagranica - Inne
- Lokalizacja: Opole
- Kontakt:
-
- Posty: 138
- Rejestracja: 17 lis 2007, 21:01
- Województwo: Zagranica - Inne
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
-
- Posty: 77
- Rejestracja: 29 wrz 2008, 10:50
- Województwo: Zagranica - Inne
- Lokalizacja: Sosnowiec
- Kontakt:
- Radziollo
- Posty: 4
- Rejestracja: 22 lis 2008, 16:23
- Województwo: Zagranica - Inne
- Lokalizacja: Opole
- Kontakt:
Kupiłem autko w Austrii od Pani, która była sekretarką w firmie i używała go do dojazdów do pracy. Samochód wygląda świetnie na zewnątrz, a już nie wspomnę o wnętrzu auta. Sam oczy przecierałem. Byłem napalony na diesla, ale jak go zobaczyłem, to szybko zdanie zmieniłem. No i mam autko prawie 9-letnie, a przebieg do pozazdroszczenia . Jak go przywiozłem do Polski to miał 28.000, świeżo po przeglądzie, pełna dokumentacja. Nie miałem innego wyjścia.