Astra Klub Polska

WITAM MAM MAŁY PROBLEM A MIANOWICIE MAM ASTERKE 2.0 JAK W TEMACIE DISELKA I DZIŚ RANO JESZCZE WSZYSTKO BYŁO GIT ODPALIŁEM AUTKO WYJECHAŁEM NA DROGĘ WSZYSTKO GRALO NIC NIE WSKAZYWAŁO NA TO ZE PO JAKIŚ 2 GODZ JAK WSIADŁEM I ODPALIŁEM TO NIE MOGĘ WBIĆ ŻADNEGO BIEGU

CO JEST DZIWNE GDY PRÓBUJE WBIJAĆ JAKIKOLWIEK BIEG TO PRZY WCISKANIU BIEGU AUTO POWOLI JEDZIE NP PRZY 1 JAK DOCISKAM DZWIGNIE DO WBICIA 1 TO AUTO RUSZA TAK JAK BU ŁAPAŁ BIEG

CO TO MOŻE BYĆ

Po mojemu sprzęgło nie rozłącza skrzyni od silnika, po prostu ciągnie i nie można włożyć biegu, a jak na siłę dociskasz to auto zaczyna się toczyć pod wpływem tarcia synchronizatorów. Sprawdź sobie układ sprzęgła.

właśnie tak jest
tylko teraz jak poruszam lewarkiem to bieg wskoczy tylko że ciężko

czyli co muszę zrobić żeby grało

Witam
Miałem coś podobnego, po wjechaniu w wielką kałużę. Postawiłem samochód wracam i nie mogę wbić biegu, ale tylko na włączonym silniku. Spróbuj wbić bieg i wtedy zapalić. Mi pomogło. Spytałem potem mechanika co mogło się stać, powiedział, że tarcza sprzęgła mogła się "skleić".

Witam ja mam bardzo podobny problem ale postaram się go opisać dokładniej bo poobserwowałem co się dzieje - auto z silnikiem Z22SE:

Problem występuje zawsze po długim postoju auta:
Pierwsza uwaga jest taka że CZASAMI z rana jak wciskam sprzęgło przed uruchomieniem auta to nie mogę zrzucić na luz.
Druga jak mam już na luzie odpalę auto to żaden bieg nie chce wejść, samochód pracuje przez 1-2 min i potem z użyciem siły mogę jakoś wrzucic 1 lub wsteczny.
Trzecia jast taka jak pisał kolega że auto jak dociskam drążek i chcę włożyć bieg (np. 1 lub R) to czyję jak auto "podjeżdża" a dziś nawet jak "jedynka" była włożona i sprzęgło do podłogi wciśnięte auto szarpnęło do przodu i podjechało z 1m.
Czwarta w ramach sprawdzenia - auto zostawiłem na 9h na luzie z zaciągniętym ręcznym zanim odpaliłem auto wsiadłem i na sucho sprawdziłem biegi i o dziwo wchodziły w miarę dobrze, jednak jak odpaliłem auto i chciałem włożyć R to kicha jak opisałem wcześniej (pojawił się też objaw "podjeżdżania"). Jak mi się uda w końcu wcisnąć jakis bieg to po jakichś dosłownie przejechanych 1-2km biegi zaczynają wchodzić.

Ogólnie uważam że nie powinny nawet podczas jazdy tak wchodzić jak wchodzą. Czy wina może być w skrzyni biegów czy bardziej w sprzęgle. Od czego mam zacząć sprawdzanie i co ewentualnie może być zrąbane?


Pzdr.

Nie wiem czy to się przyda ale ja miałem w Kadecie takie same objawy. I kiedyś się zdenerwowałem przy redukcji biegu i "pierdykła" mi jakaś podkładka (bynajmniej tak to wyglądało) z 5 biegu i został bieg jaki był wbity. Oczywiście skrzynia do wymiany (wtedy to był tańszy koszt niż miałbym ją naprawiać). A dodam że wtedy lewarek niby wbijał biegi ale wyskakiwał na luz a bieg był wbity.

Panowie dziś po tym co się stało jestem niemal pewny że chodzi jednak o sprzęgło. Samochód stał całą noc na luzie, biegi chodziły sprawnie przed uruchomieniem. Włożyłem bieg wsteczny i odpaliłem auto oczywiście ze sprzęgłem w podłodze. Samochód wówczas przejechał do tyłu z 30 metrów (akurat tyle mi było trzeba) i żebym nie wcisnął hamulca jechał by jeszcze nie wiem ile.
Co w pierwszej kolejności sprawdzić?
Pzdr.

Jest problem astra j sedan 2017 rok 144tys km. Silnik 1.4 lpg Ostatnio mechanik wymienił mi pompkę sprzęgła gdyż nie odbijał pedl do końca. Wczoraj zrobiłem 10km do galerii i jechało się normalnie. Po zakupach wsiadam do auta bieg wsteczny nie wchodzi, pedał wpadł w podłogę. Jedynka i dwójka ledwo ledwo wbijała się podczas gdy samochód się toczył.

Dzisiaj żaden bieg nie wbija, przy wyłączonym silniku żona zmieniała biegi cięgna pracują prawidłowo z tego co może stwierdzić oko laika. Odpalam auto biegu nie wrzuca, do mechanika mam 500 metrów. A nie ma jak wbić nawet 1 biegu( jedynie przy docisku drążka zmiany auto delikatnie się toczy) na biegu nie odpala.
Co to jest? Co myślicie Panowie?