woda w aucie po deszczach
-
- Posty: 353
- Rejestracja: 28 gru 2007, 11:58
- Województwo: Zagranica - Inne
- Lokalizacja: Warszawa - Bemowo
- Kontakt:
-
- Posty: 826
- Rejestracja: 28 mar 2007, 14:14
- Imię: Paweł
- Auto: oBoRa
- Silnik: Benzynowy
- Województwo: łódzkie
- Lokalizacja: Łódź
Mariusz.b86, a co jak ktos nie ma szyberdachu jest jeszcze opcja ze woda dostaje sie w okolicy podszybia, ale wtedy bylaby z przodu a nie na calej podlodze , badz tyle.
Ja te otwory u siebie "zaklajstrrowalem" i mam spokoj, zero wilgoci i mokrych dywanikow
Ja te otwory u siebie "zaklajstrrowalem" i mam spokoj, zero wilgoci i mokrych dywanikow
Pozdrawiam
Cr2ShEr - Paweł
[External Link Removed for Guests]
------------------------------------------------
Cr2ShEr - Paweł
[External Link Removed for Guests]
------------------------------------------------
-
- Posty: 826
- Rejestracja: 28 mar 2007, 14:14
- Imię: Paweł
- Auto: oBoRa
- Silnik: Benzynowy
- Województwo: łódzkie
- Lokalizacja: Łódź
Tommy, nie wiem jak Astra G, ja w F mam takie otwory i raczej z zewnatrz ciezko je zobaczyc ale jak zdejmiesz wykladzine i wyjmiesz ta gabke to je widac, postaram sie znalesc gdzief toki i to zaprezentowac bo auta rozbierac mi sie nie chce
Pozdrawiam
Cr2ShEr - Paweł
[External Link Removed for Guests]
------------------------------------------------
Cr2ShEr - Paweł
[External Link Removed for Guests]
------------------------------------------------
Jeżeli odginając te maty mogę sie do tego dostać to chyba dziś odkryłam ten cud... Problem polega na tym, że ja nie mam możliwości rozebrania Łosia... Mieszkam w blokowisku, nie wiem nawet jak podstawowe rzeczy zrobić przy tym samochodzie a co mówić rozkręcić wszystko :/ a może raczej jak to potem poskładać bo Łoś jest egzemplarzem który nie stuka, nie trzeszczy i nie chciałabym tego popsuć
Dziś rozmawiałam z jedynymi facetami którzy jakkolwiek znają sie na samochodach z mojego otoczenia to jeden powiedział, że w 3 dni może by sie udało to zrobić w dwie osoby tak żeby nic nie popsuć i żeby nie trzeszczało.... ale ani nie ma gdzie tego zrobić ani gwarancji nie da że czegoś nie rozwali :/ Reszta powiedziała, że u siebie starała się to robić różnymi dziwnymi metodami (w starym jakimś oplu znajomy wywiercił wiertełkiem 10 dziurke, zamontował rurke zeby nie wchlapywało się tam i skonczył się problem :/ No ale ja nie bede wiercić w moim całkiem jeszcze nie tak strasznie starym Łosiowym Aktualnie wyciągam co się da ręcznikami papierowymi i frote, odciągam... strzykawką kolejny moj pomysł to koci żwirek wsypany w coś takiego jak jednorazowa poszewka w szpitalu... w założeniu żwirek taki ciągnie wilgoć... Moj kolega uznał, że takie odkurzacze do prania na mokro można by zastosować, aha ja jeszcze mam opcje pt. suszarka do włosów, a znajomy "farelka" wstawiona do samochodu przy otwartych oknach - ale taka opcja to chyba tylko jak bym stała z gaśnica nad tym a ja uznałam, że chyba się zabije, bo jestem tak nie przystosowana do posiadania samochodu jak się tylko da
A może ktoś wie czy w jakimś warsztacie samochodowym by mi to zrobili?? Bo ja już nie widzę innej opcji
[ Dodano: 2008-02-05, 18:37 ]
Znalazłam coś ciekawego:
[External Link Removed for Guests]
Jak żadna z tych metod nie zadziała (a jednak żwirek ) to wtedy go rozmontuje... W ostateczności ruszę się w tym tygodniu do wypożyczalni sprzętu budowlanego po osuszacz kondensacyjny... blisko mnie jest, więc może jak się uśmiechnę ładnie to mi panowie jakoś pomogą )
Dziś rozmawiałam z jedynymi facetami którzy jakkolwiek znają sie na samochodach z mojego otoczenia to jeden powiedział, że w 3 dni może by sie udało to zrobić w dwie osoby tak żeby nic nie popsuć i żeby nie trzeszczało.... ale ani nie ma gdzie tego zrobić ani gwarancji nie da że czegoś nie rozwali :/ Reszta powiedziała, że u siebie starała się to robić różnymi dziwnymi metodami (w starym jakimś oplu znajomy wywiercił wiertełkiem 10 dziurke, zamontował rurke zeby nie wchlapywało się tam i skonczył się problem :/ No ale ja nie bede wiercić w moim całkiem jeszcze nie tak strasznie starym Łosiowym Aktualnie wyciągam co się da ręcznikami papierowymi i frote, odciągam... strzykawką kolejny moj pomysł to koci żwirek wsypany w coś takiego jak jednorazowa poszewka w szpitalu... w założeniu żwirek taki ciągnie wilgoć... Moj kolega uznał, że takie odkurzacze do prania na mokro można by zastosować, aha ja jeszcze mam opcje pt. suszarka do włosów, a znajomy "farelka" wstawiona do samochodu przy otwartych oknach - ale taka opcja to chyba tylko jak bym stała z gaśnica nad tym a ja uznałam, że chyba się zabije, bo jestem tak nie przystosowana do posiadania samochodu jak się tylko da
A może ktoś wie czy w jakimś warsztacie samochodowym by mi to zrobili?? Bo ja już nie widzę innej opcji
[ Dodano: 2008-02-05, 18:37 ]
Znalazłam coś ciekawego:
[External Link Removed for Guests]
Jak żadna z tych metod nie zadziała (a jednak żwirek ) to wtedy go rozmontuje... W ostateczności ruszę się w tym tygodniu do wypożyczalni sprzętu budowlanego po osuszacz kondensacyjny... blisko mnie jest, więc może jak się uśmiechnę ładnie to mi panowie jakoś pomogą )
-
- Posty: 826
- Rejestracja: 28 mar 2007, 14:14
- Imię: Paweł
- Auto: oBoRa
- Silnik: Benzynowy
- Województwo: łódzkie
- Lokalizacja: Łódź
hmmm zrobiłem fotki tych otworów jak wyglądają od spodu, akurat kumpla auto mailem na podnośniku w kulkach macie zaznaczone otwory przez które może dostawać sie woda:
[External Link Removed for Guests]
[External Link Removed for Guests]
[External Link Removed for Guests]
[External Link Removed for Guests]
[External Link Removed for Guests]
[External Link Removed for Guests]
Pozdrawiam
Cr2ShEr - Paweł
[External Link Removed for Guests]
------------------------------------------------
Cr2ShEr - Paweł
[External Link Removed for Guests]
------------------------------------------------
-
- Posty: 186
- Rejestracja: 24 lis 2007, 9:54
- Imię: Marcin
- Auto: Astra F Caravan
- Silnik: x20xev
- Województwo: podkarpackie
- Lokalizacja: Rzeszów
- Kontakt:
Dolącze sie do tematu.
Mam Astre F Kombi 97r. Podkreśle, że z samochodem nigdy nie miałem żadnych problemó z wodą czy wilgocią. Samochód stal jakieś 3 dni tak pochyło-zjazd do garażu, cos takiego:
[External Link Removed for Guests]
Podczas ostatniej nocy byly dość obfite opady deszczu. Przychodze rano a w aucie mam mnostwo wody na dywanikach zrówno u kierowcy jak i pasażera-naprawde dużo, z kilkadziesiat litrów-mozna było wybierać kubkiem!! Moje pytanie-skąd to sie mogło wziąć? Niedawno wymieniałem szybe, ale to chyba nie jej wina- idąc od podłogi w góre w kierunku pedałow już jest sucho. Chyba przeciez nie ma jakis przeciwskazań żeby trzymac auto podczas opadów tak "na górce" jak stało moje? Jak wcześniej wspomnialem, jak stalo normalnie "w poziomie" to sie nic nie lało.
W tej chwili caly samochód susze, tak to wygląda:
[External Link Removed for Guests]
Jeszcze jedno pytanko-co to jest to co zaznaczyłem w czerwonym kółku?
Mam Astre F Kombi 97r. Podkreśle, że z samochodem nigdy nie miałem żadnych problemó z wodą czy wilgocią. Samochód stal jakieś 3 dni tak pochyło-zjazd do garażu, cos takiego:
[External Link Removed for Guests]
Podczas ostatniej nocy byly dość obfite opady deszczu. Przychodze rano a w aucie mam mnostwo wody na dywanikach zrówno u kierowcy jak i pasażera-naprawde dużo, z kilkadziesiat litrów-mozna było wybierać kubkiem!! Moje pytanie-skąd to sie mogło wziąć? Niedawno wymieniałem szybe, ale to chyba nie jej wina- idąc od podłogi w góre w kierunku pedałow już jest sucho. Chyba przeciez nie ma jakis przeciwskazań żeby trzymac auto podczas opadów tak "na górce" jak stało moje? Jak wcześniej wspomnialem, jak stalo normalnie "w poziomie" to sie nic nie lało.
W tej chwili caly samochód susze, tak to wygląda:
[External Link Removed for Guests]
Jeszcze jedno pytanko-co to jest to co zaznaczyłem w czerwonym kółku?
[External Link Removed for Guests]
- p_radzi
- Posty: 8
- Rejestracja: 05 lip 2008, 10:46
- Województwo: Zagranica - Inne
- Lokalizacja: Panki
- Kontakt:
-
- Posty: 186
- Rejestracja: 24 lis 2007, 9:54
- Imię: Marcin
- Auto: Astra F Caravan
- Silnik: x20xev
- Województwo: podkarpackie
- Lokalizacja: Rzeszów
- Kontakt:
-
- Posty: 1000
- Rejestracja: 06 kwie 2007, 21:09
- Województwo: Zagranica - Inne
- Lokalizacja: Ostromecko
- Kontakt:
Uszkodzić nic nie uszkodzisz...tylko teraz musisz dojsc dlaczego sie lala...Ja w poprzedniej astrrze nie mialem wlasnie filtra przeciwpyklkowego to mi sie lalo..Ale jak zalozylem bylo ok. Kiedys u mnie tez bylo mokro ale tylko mokro i nie powodz..I tez nie moglem dojsc skad to. Bo tak jak mowisz ze nad pedalami bylo sucho. Po zdjeciu dechy okazalo sie ze szyba w 2 miejscach puszcza..Uszczelnilem i jest ok A tez wygladalo to tak jakby z nawiewu leciala bo u gory nie bylo mokre tylko na bokach i na dole.
Kupię błotnik przedni od strony kierowcy. Najlepiej w kolorze grafit.
- O widzę kupiłeś sobie golfa ?
- Nie..Zająłem drugie miejsce w konkursie..
- Aha..A co bylo za pierwsze ??
- Worek ziemniaków
- O widzę kupiłeś sobie golfa ?
- Nie..Zająłem drugie miejsce w konkursie..
- Aha..A co bylo za pierwsze ??
- Worek ziemniaków