Witam serdecznie.
Moj problem polega na tym ze nie jestem w stanie uniesc fotela ani pasazera ani kierowcy.
Fotele mozna normalnie ustawiac poziomo oraz nachylenie oparcia jednak prawdopodobnie w fotelu pospadaly linki oraz wypadly uchwyty- co sprawia ze nie mam mozliwosci uniesienia przednich foteli tak aby swobodnie moc wposcic kogos na tylna kanape.
Problem jest dosc istotny bo mam 2 synow ktorzy juz niedlugo nie beda w stanie sie przecisnac aby usiasc.
Zwracalem sie z tym juz do kilku tapicerow ( o serwisie Opla szkoda wogole mowic ) i nikt nie chce sie tego podjac.
Calosc naprawy powinna wygladac tak : [External Link Removed for Guests]
Ja niestety jesli chodzi o cierpliwosc oraz prace drobne i precyzyjne sam raczej nie podolam i szukam kogos z podkarpacia kto mial juz identyczny problem w swoim aucie i chcialby ewentualnie sobie dorobic pomagajac mi uporac sie ze swoim.
Pozdrawiam
Lysy
Zepsute podnoszenie foteli
- LysyBysiek
- Posty: 4
- Rejestracja: 09 sty 2017, 10:19
- Imię: Jakub
- Auto: Opel Astra 2
- Silnik: 1.6 16V
- Województwo: podkarpackie
- Lokalizacja: Stalowa Wola
- Kontakt:
-
- Posty: 4838
- Rejestracja: 05 mar 2016, 23:31
- Imię: Piotr
- Auto: Octavia III/Ibiza V
- Silnik: 20 CRMB/1.0CHBL
- Województwo: pomorskie
- Lokalizacja: Gdynia
- Wdzięczny: 16 razy
- Pomocny: 98 razy
- LysyBysiek
- Posty: 4
- Rejestracja: 09 sty 2017, 10:19
- Imię: Jakub
- Auto: Opel Astra 2
- Silnik: 1.6 16V
- Województwo: podkarpackie
- Lokalizacja: Stalowa Wola
- Kontakt:
- bolko49
- Posty: 1
- Rejestracja: 04 sty 2018, 11:49
- Imię: Bolesław
- Auto: Astra G
- Silnik: X16SZR
- Województwo: pomorskie
Ja miałem podobny problem i próbowałem zrobić to sam. Nie wspomnę o podrapanych dłoniach i zakrwawionych rękawicach , aż któregoś dnia pojechałem do gostka, który grzebie przy samochodach. Zdjął i odsłonił tył fotela, odkręcił poduszkę i odłożył z boku (bez demontażu), odchylił krawędź górną lewą fotela - tak, że całe to ustrojstwo było na wierzchu, założył nową linkę i poskładał wszystko do kupy. Cała "naprawa trwała około 30 minut (bo jak twierdził nigdy wcześniej tego nie robił ) a za "fatygę wziął 20 (DWADZIEŚCIA) złotych. Ale teraz to i ja już wiem jak to się robi. Proste jak cep, tylko trochę cierpliwości. Życzę powodzenia.
- FalconTech
- Posty: 5506
- Rejestracja: 29 paź 2007, 19:30
- Imię: Paweł
- Auto: NaN
- Województwo: dolnośląskie
- Wdzięczny: 14 razy
- Pomocny: 28 razy
- Kontakt:
A wspomnieć jak najbardziej trzeba. Przy wymianie linki niewiele potrzeba by podciąć sobie żyły w nadgarstkubolko49 pisze:QR_BBPOSTNie wspomnę o podrapanych dłoniach i zakrwawionych rękawicach
Generalnie w Oplu zasada jest taka:
czerwony kabel stały plus, czarny plus po zapłonie, brązowy masa.