Piszczenie na ciepłym i falujące obroty
-
- Posty: 39
- Rejestracja: 17 wrz 2015, 16:24
- Imię: Adam
- Auto: Astra H 1.6 105KM
- Silnik: Z16XEP
- Województwo: śląskie
- Lokalizacja: Katowice
- Wdzięczny: 1 raz
- Pomocny: 1 raz
Piszczenie na ciepłym i falujące obroty
Witam. Wyjechałem na urlop 650 km, i astra zaczęła jakoś dziwnie się zachowywać. Występuje na ciepłym takie piszczenie (załączam filmik) wydaje mi się ze to gdzieś z okolicy kolektora ale głowy nie daje. Do tego falują obroty też na ciepłym. Na zimnym wszystko jest w miarę okej, ale zdarza się też jakieś dzwonienie przy zasprzęglniu i dodawaniu gazu, na obojętnie którym biegu na niskich obrotach. Na wyzszych to znika . Boje się bo Asia musi jeszcze pokonać drogę powrotną o takiej samej długości.
Tutaj film gdzie nagrałem piszczenie i słychać też te falujące obroty
[External Link Removed for Guests]
Tutaj film gdzie nagrałem piszczenie i słychać też te falujące obroty
[External Link Removed for Guests]
-
- Posty: 39
- Rejestracja: 17 wrz 2015, 16:24
- Imię: Adam
- Auto: Astra H 1.6 105KM
- Silnik: Z16XEP
- Województwo: śląskie
- Lokalizacja: Katowice
- Wdzięczny: 1 raz
- Pomocny: 1 raz
Rozumiem że mowa o napinaczu paska wielorwkowego
Wymieniałem ostatnio pasek 3 tyg temu. Ale bez napinacza. Kilka dni temu, w dzień wyjazdu, musiałem go zdjąć bo ukrecilo się sprzegielko klimatyzacji a w zasadzie zęby się zjechały i wyjąłem to sprzęgło żeby jakoś to działało.
A te piszczenie czasami ustaje i czasami znów się pojawia. Na pewno na zimnym silniku nie piszczy
Wymieniałem ostatnio pasek 3 tyg temu. Ale bez napinacza. Kilka dni temu, w dzień wyjazdu, musiałem go zdjąć bo ukrecilo się sprzegielko klimatyzacji a w zasadzie zęby się zjechały i wyjąłem to sprzęgło żeby jakoś to działało.
A te piszczenie czasami ustaje i czasami znów się pojawia. Na pewno na zimnym silniku nie piszczy
Wymieniałem ostatnio pasek 3 tyg temu. jak można nie wymieniać napinacza 35 zeta
rolka na 100 %
rolka na 100 %
Ostatnio zmieniony 01 sie 2018, 18:32 przez Usunięty użytkownik 857091, łącznie zmieniany 2 razy.
-
- Posty: 39
- Rejestracja: 17 wrz 2015, 16:24
- Imię: Adam
- Auto: Astra H 1.6 105KM
- Silnik: Z16XEP
- Województwo: śląskie
- Lokalizacja: Katowice
- Wdzięczny: 1 raz
- Pomocny: 1 raz
W zasadzie to chciałem to zrobić ale w internecie wyczytałem że w zasadzie jak się nic nie dzieje to zostawić. To teraz mam. Tylko czy jest szansa że dojdę do domu z tym żeby to wymienić już w swoim garażu? Bo żadnych luzów tam nie ma przy pracy.
-
- Posty: 60
- Rejestracja: 20 cze 2015, 19:48
- Imię: Andrzej
- Auto: Astra H
- Silnik: Z16XEP
- Rocznik: 2005
- Województwo: podlaskie
- Wdzięczny: 3 razy
- Pomocny: 1 raz
Kolego kedzior94 odpal silnik, poczekaj aż zacznie piszczeć, otwórz maskę i sprawdź czy dasz radę odkręcić korek wlewu oleju (żółty). Obstawiam że nie dasz rady odkręcić bo poszła membrana odmy w pokrywie zaworów.
-
- Posty: 39
- Rejestracja: 17 wrz 2015, 16:24
- Imię: Adam
- Auto: Astra H 1.6 105KM
- Silnik: Z16XEP
- Województwo: śląskie
- Lokalizacja: Katowice
- Wdzięczny: 1 raz
- Pomocny: 1 raz
Będzie to pewnie odma. Bo po lekkimi zahrzaniu jeszcze nie piszczało ale zasysa korek. I nusialem dolać
EDIT:
A czy jest możliwość żebym z tym dojechał te 600km? myślałem żeby trochę bagnet podnieść żeby miało gdzie to powietrze/ olej wywalać gdyby coś. Żeby na uszczelnienia w pierwszej kolejności nie poszło. Oczywiście jazda delikatna
EDIT:
A czy jest możliwość żebym z tym dojechał te 600km? myślałem żeby trochę bagnet podnieść żeby miało gdzie to powietrze/ olej wywalać gdyby coś. Żeby na uszczelnienia w pierwszej kolejności nie poszło. Oczywiście jazda delikatna