Świece zapłonowe

[heinrich12]

Też jakoś nie ,,ciągnie" mnie do tych świec. Gdybym dużo jeździł np. z 40 tkm. rocznie to prawdopodobnie bym już dawno je przetestował. Pozdrawiam.

[heinrich12]

Świece ZFR5F-11 odesłałem, zrobiłem zwrot a dzisiaj otrzymałem świece takie jak wcześniej zamówiłem - ZFR5F. Sprawdziłem przerwę i dwie świece mają 0,7 mm. a drugie dwie po 0,6 mm. Pozdrawiam.

[analyzer65]

Czyli w każdej z nich przerwa do korekty.

[topiq77]

Stosuję Bosche platynowo-irydowe od zakupu auta. Wcześniej klient nawijał km na NGK. Przerwa na nich to już była ponad 1 mm jak je zmieniałem. Trochę już mają najechane przez te 3 lata, ale przerwa się tam nie zmienia. Fabryczne 0,7 mm trzyma cały czas. Do GM się uprzedziłem jak mi elektrody boczne wpadły do cylindra. Corsa C to przemieliła i wypluła przez zawór. Jechałem wtedy po żonę i świeżo urodzoną córkę do szpitala 50 km. Dojechałem na tej świecy jeszcze do domu i po wykręceniu się zdziwiłem, bo odpadły obie boczne. Od razu poszedł nowy komplet. Szkód chyba nie narobiło, bo później się jeszcze kilka lat bujałem do zakupu Astry i silnik nie sprawiał absolutnie żadnych problemów. I te pozostałe kilka lat 3-4 dojeździłem na Denso.
Ostatnie zdjęcie sprzed roku.

20200930_173622.jpg

[heinrich12]

Tak, do korekt. Dlatego podtrzymuję moją praktykę, doświadczenie ze świecami i nie tylko, że przed montażem powinno wszystko się pomierzyć i sprawdzić. Widziałem już nawet takich ,,mechaniorów", którzy pozakładali (dopiero wyjęte z opakowania) pierścienie tłokowe bez wcześniejszego wykonania pomiaru na nich w cylindrze. Oczywiście że świeca to nie pierścień ale jak producent przewiduje przerwę taką a nie inną to na pewno też brał pod uwagę czas pracy w którym ta przerwa ulega degradacji co też nie powinno generować natychmiastowych skutków ubocznych i np. zaleca przeprowadzenie kontroli po takim a takim przebiegu lub wymianę na nowe. Pozdrawiam.

[analyzer65]

Nie no, Heniu masz rację

[heinrich12]

Stosuję Bosche platynowo-irydowe od zakupu auta. Wcześniej klient nawijał km na NGK. Przerwa na nich to już była ponad 1 mm jak je zmieniałem. Trochę już mają najechane przez te 3 lata, ale przerwa się tam nie zmienia. Fabryczne 0,7 mm trzyma cały czas. Do GM się uprzedziłem jak mi elektrody boczne wpadły do cylindra. Corsa C to przemieliła i wypluła przez zawór. Jechałem wtedy po żonę i świeżo urodzoną córkę do szpitala 50 km. Dojechałem na tej świecy jeszcze do domu i po wykręceniu się zdziwiłem, bo odpadły obie boczne. Od razu poszedł nowy komplet. Szkód chyba nie narobiło, bo później się jeszcze kilka lat bujałem do zakupu Astry i silnik nie sprawiał absolutnie żadnych problemów. I te pozostałe kilka lat 3-4 dojeździłem na Denso.
Ostatnie zdjęcie sprzed roku.
20200930_173622.jpg

To co napisałeś potwierdza trwałość tych świec - platynowo-irydowych w trzymaniu wymiaru pomiędzy elektrodami. Ile planujesz w sumie przejechać na tych świecach kilometrów ? Pozdrawiam.

[topiq77]

Zobaczy się. Przy moim przebiegu rocznym to pewnie jeszcze ze 3-4 lata posiedzą.

[mpo]

Zobaczy się. Przy moim przebiegu rocznym to pewnie jeszcze ze 3-4 lata posiedzą.

A ile rocznie km nakręcasz?

Przy okazji zapytam, jak się wykonuję tą korektę? Młotem bądź imadłem?

[heinrich12]

Młotem ! - . Jeżeli chcesz zmniejszyć przerwę to elektrodą lekko puknij o młotek lub imadło - nie odwrotnie. Posiadasz szczelinomierz ? Po każdym lekkim puknięciu sprawdzasz szczelinomierzem przerwę, jak lekko przeholujesz z wymiarem to delikatnie, niewiele z powrotem rozchyl elektrodę. Uważaj na izolację ceramiczną elektrody środkowej aby jej nie uszkodzić bo można sobie niezłego ,,bajzlu" w silniku narobić. Pozdrawiam.