Dym z okolic kolektora i smród palonego oleju...
-
- Posty: 22
- Rejestracja: 13 maja 2008, 17:44
- Województwo: Zagranica - Inne
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Dym z okolic kolektora i smród palonego oleju...
Witam!
Tydzień temu byłem na serwisie i pozwoliłem sobie wymienić olej i wszystkie filtry (paliwa, powietrza, oleju, itd.).
Mam DIESLA 1,9 z przebiegiem 135000km. Poprzednio zalany był olej 0W50 full syntetyk i ten sam nalałem teraz (choć myślę, że to błąd).
Po przejechaniu ok. 500km stała się następująca rzecz: na biegu jałowym miałem spalanie (wg komputera) rzędu 30-35l/100km (normalnie miałem ok. 2-4) i zauważyłem, że spod auta wydobywał się dym, który miał zapach palonego oleju... Ponadto stojąc na luzie obroty wariowały i skakały w przedziale 900-1000 w sposób sinusoidalny.
Po dojechaniu do domu sprawdzałem, czy nie mam jakiegoś ubytku/wycieku oleju, ale pod maską i pod podwoziem suchutko. Natomiast czuć było, że auto się zgrzało, bo z wydechu aż parzyło gorące powietrze...
Sprawdziłem bagnetem stan oleju i okazało się, że nic nie było, a po upływie mniej więcej godziny jego stan wrócił do normy - co dość mocno mnie zaskoczyło, bo specjalnie pojechałem dokupić 2 litry, żeby dolać.
POMOCY :/
Tydzień temu byłem na serwisie i pozwoliłem sobie wymienić olej i wszystkie filtry (paliwa, powietrza, oleju, itd.).
Mam DIESLA 1,9 z przebiegiem 135000km. Poprzednio zalany był olej 0W50 full syntetyk i ten sam nalałem teraz (choć myślę, że to błąd).
Po przejechaniu ok. 500km stała się następująca rzecz: na biegu jałowym miałem spalanie (wg komputera) rzędu 30-35l/100km (normalnie miałem ok. 2-4) i zauważyłem, że spod auta wydobywał się dym, który miał zapach palonego oleju... Ponadto stojąc na luzie obroty wariowały i skakały w przedziale 900-1000 w sposób sinusoidalny.
Po dojechaniu do domu sprawdzałem, czy nie mam jakiegoś ubytku/wycieku oleju, ale pod maską i pod podwoziem suchutko. Natomiast czuć było, że auto się zgrzało, bo z wydechu aż parzyło gorące powietrze...
Sprawdziłem bagnetem stan oleju i okazało się, że nic nie było, a po upływie mniej więcej godziny jego stan wrócił do normy - co dość mocno mnie zaskoczyło, bo specjalnie pojechałem dokupić 2 litry, żeby dolać.
POMOCY :/
- majkelwol81
- Posty: 13
- Rejestracja: 27 sie 2008, 12:16
- Województwo: Zagranica - Inne
- Lokalizacja: Krakow
- Kontakt:
Ja mialem podobna historie. Poszedlem na wymiane oleju i przy odkrecaniu korka spustowego koles przywalil w miske. Popsikal czyms i smierdzialo olejem palonym przez 3 dni. Teraz wszystko ok. W odroznieniu od Ciebie nie mialem problemow z silnikiem . Co do oleju to zobacz czy zalozyli odpowiedni filtr.
-
- Posty: 22
- Rejestracja: 13 maja 2008, 17:44
- Województwo: Zagranica - Inne
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
W jaki sposób? On jest w tak dziwnym miejscu, że musiałbym go chyba wykręcić, żeby zobaczyć czy właściwy ???majkelwol81 pisze:Co do oleju to zobacz czy zalozyli odpowiedni filtr.
Pojechałem na warsztat, panowie odkręcili osłonę, popatrzyliśmy i ani śladu oleju ani niczegokolwiek innego więc odciągnęliśmy trochę oleju i zobaczymy jak będzie (dziś od rana auto zachowywało się normalnie - jak dotychczas).
Śladowe ilości oleju były na tej siateczce przy wydechu, ale to jeszcze pozostałość po zlewaniu starego - czy to mogło wywołać takie kopcenie?
-
- Posty: 4227
- Rejestracja: 22 gru 2006, 14:37
- Imię: Marek
- Auto: astra f, insignia, fiat 125P
- Województwo: kujawsko-pomorskie
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Kontakt:
mogło, jak wieksza ilość dostanie się na blok lub kolektor to olej od temperatury będzie się wypalać i śmierdziećQwintus pisze:Śladowe ilości oleju były na tej siateczce przy wydechu, ale to jeszcze pozostałość po zlewaniu starego - czy to mogło wywołać takie kopcenie?
co do oleju to dobrze że nie zalałeś innego, jak nie bierze to nie ma sensu zmieniac.
-
- Posty: 22
- Rejestracja: 13 maja 2008, 17:44
- Województwo: Zagranica - Inne
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
-
- Posty: 4227
- Rejestracja: 22 gru 2006, 14:37
- Imię: Marek
- Auto: astra f, insignia, fiat 125P
- Województwo: kujawsko-pomorskie
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Kontakt:
-
- Posty: 22
- Rejestracja: 13 maja 2008, 17:44
- Województwo: Zagranica - Inne
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
A powiedzcie mi, co to może być, że mi pokazuje komputer tak absurdalne spalanie?
Na jakiej zasadzie on to liczy w ogóle? Bo np po nalaniu zupy pokazuje, że pozostało mi jeszcze do przejechania na baku 900-1100km, a to też jest absurd, bo nigdy nie zrobiłem więcej jak 800... może dlatego potem pokazuje, że pali 40, bo musi jakoś dojść do bardziej wiarygodnej wartości :/
Na jakiej zasadzie on to liczy w ogóle? Bo np po nalaniu zupy pokazuje, że pozostało mi jeszcze do przejechania na baku 900-1100km, a to też jest absurd, bo nigdy nie zrobiłem więcej jak 800... może dlatego potem pokazuje, że pali 40, bo musi jakoś dojść do bardziej wiarygodnej wartości :/
Zasięg najprawdopodobniej jest wyliczany na podstawie ilości paliwa w baku i średniego spalania. Według mnie ta wartość pokazywana na komputerze jest czysto orientacyjna, bo często zdarza się tak że po przejechaniu kilku kilometrów bardziej dynamicznie, zasięg potrafi spaść nawet o 100km albo i więcej, natomiast po wyjechaniu z miasta na trasę potrafi wzrosnąć nawet o 100km. Jest to tylko przybliżona wartość, która zmienia się mniej lub bardziej w zależności od stylu jazdy.
-
- Posty: 452
- Rejestracja: 15 sty 2008, 22:59
- Imię: Jacek
- Auto: Astra J GTC; Astra H
- Silnik: 1,6LET; 1,7 DTH
- Województwo: małopolskie
- Lokalizacja: Krakow
- Kontakt:
wlaczyl sie DPF - czyszczenie i dopalanie spalin, co jakis czas tak sie dzieje w tych silnikach - gdzies o tym bylo juz na forumQwintus pisze:o przejechaniu ok. 500km stała się następująca rzecz: na biegu jałowym miałem spalanie (wg komputera) rzędu 30-35l/100km (normalnie miałem ok. 2-4) i zauważyłem, że spod auta wydobywał się dym, który miał zapach palonego oleju... Ponadto stojąc na luzie obroty wariowały i skakały w przedziale 900-1000 w sposób sinusoidalny.
Po dojechaniu do domu sprawdzałem, czy nie mam jakiegoś ubytku/wycieku oleju, ale pod maską i pod podwoziem suchutko. Natomiast czuć było, że auto się zgrzało, bo z wydechu aż parzyło gorące powietrze...
Sprawdziłem bagnetem stan oleju i okazało się, że nic nie było, a po upływie mniej więcej godziny jego stan wrócił do normy - co dość mocno mnie zaskoczyło, bo specjalnie pojechałem dokupić 2 litry, żeby dolać.
-
- Posty: 22
- Rejestracja: 13 maja 2008, 17:44
- Województwo: Zagranica - Inne
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
faktycznie było ..::tutaj::..jabro pisze:wlaczyl sie DPF - czyszczenie i dopalanie spalin, co jakis czas tak sie dzieje w tych silnikach - gdzies o tym bylo juz na forumQwintus pisze:o przejechaniu ok. 500km stała się następująca rzecz: na biegu jałowym miałem spalanie (wg komputera) rzędu 30-35l/100km (normalnie miałem ok. 2-4) i zauważyłem, że spod auta wydobywał się dym, który miał zapach palonego oleju... Ponadto stojąc na luzie obroty wariowały i skakały w przedziale 900-1000 w sposób sinusoidalny.
Po dojechaniu do domu sprawdzałem, czy nie mam jakiegoś ubytku/wycieku oleju, ale pod maską i pod podwoziem suchutko. Natomiast czuć było, że auto się zgrzało, bo z wydechu aż parzyło gorące powietrze...
Sprawdziłem bagnetem stan oleju i okazało się, że nic nie było, a po upływie mniej więcej godziny jego stan wrócił do normy - co dość mocno mnie zaskoczyło, bo specjalnie pojechałem dokupić 2 litry, żeby dolać.
Dzięki jabro, bo już byłem skrajnie zrozpaczony Dziś trochę podgazowałem i przeszło