Rolki z paska klinowego
- heinrich12
- Posty: 5108
- Rejestracja: 08 maja 2020, 22:59
- Imię: Henryk
- Auto: Astra H
- Silnik: Z 14XeP
- Rocznik: 2009
- Województwo: dolnośląskie
- Lokalizacja: Wrocław
- Wdzięczny: 193 razy
- Pomocny: 307 razy
Re: Rolki z paska klinowego
Dzięki za zainteresowanie. Z mechanikiem umówiłem się parę dni wcześniej (telefonicznie) na diagnozę i naprawę szumiącego łożyska: ,,którego łożyska ?". Sam obstawiłem łożysko rolki napinacza, ewentualnie łożysko pompy wody lub łożysko, łożyska alternatora (łożysko klimatyzacji wykluczyłem) - napisałem, opisałem to w moim pierwszym poście. Mechanikowi nic nie sugerowałem, samochód podstawiłem wczoraj wieczorem o godz. 20-stej. W czasie jazdy łożysko przestało szumieć, dojechałem jest cisza, przegazowanie na miejscu nic to nie dało, w dalszym ciągu cisza. Uzgodniłem z mechanikiem, że jutro sprawdzi wszystkie możliwe łożyska i po zdiagnozowaniu proszę o tel. z informacją: ,,co i za ile". Dzisiaj rano zadzwonił z informacją: łożysko rolki do wymiany, pozostałe łożyska są sprawne, koszt całkowity to 172 zł. Panowie przy naprawie nie byłem, nic nie wspominam o demontażu łapy motoru, może była demontowana, może nie, jedynie wiem, że łożysko jest wymienione a pozostałe są sprawne. Nie mam podstaw mechanikowi nie wierzyć, parę napraw już mi wykonał bez jakichkolwiek zastrzeżeń z mojej strony (wszystkie diagnozy celne w 100%). Wracając do kosztów - 172 zł - 50 zł (łożysko) = 122 zł. Jest zbyt zimno aby pod domem bawić się w diagnostę, mechanika i zaopatrzeniowca za 122 zł zwłaszcza czasie szalejącej epidemii. Pozdrawiam.
-
- Posty: 5891
- Rejestracja: 02 wrz 2009, 10:34
- Imię: Adam
- Auto: Opel Astra III
- Silnik: Z14XEP
- Rocznik: 2006
- Województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: Warszawa
- Wdzięczny: 64 razy
- Pomocny: 147 razy
Nie no masz rację Henryk. Jeździć, szukać, marznąć itd no to nieciekawie.
Co mogę, robię sam ale pod blokiem niewiele się da. Kiedyś mając dom, garaż, dużo narzędzi było lepiej. Komfort fizyczny i psychiczny że mam gdzie, na spokojnie. Pod blokiem taka partyzantka.
Ale mam mechanika który kilka rzeczy mi naprawiał w Astrze. Niby ok, wszystko działa itd ale cenowo trochę drogi. Do czego nie dotknie się więcej niż ma zrobić to liczy sobie sporo. Kiedyś coś mi naprawiał i mówię żeby na szybko gumy pod tylnymi sprężynami wymienił bo auto i tak na podnośniku. Kupiłem wcześniej sam te gumy. Wymienił ale 70zł dodatkowo policzył. Później coś maska nie chciała się otwierać. Stanął sworzeń odp za jej zatrzaskiwanie. Przy okazji niby i zrobił ale kręcił nosem że to już nie było ustalane itd.
Wiem że każdy chce zarobić. Sam na jego miejscu też bym chciał zarobić i nie narobić się ale tak z łaską podszedł do tego że...
Co mogę, robię sam ale pod blokiem niewiele się da. Kiedyś mając dom, garaż, dużo narzędzi było lepiej. Komfort fizyczny i psychiczny że mam gdzie, na spokojnie. Pod blokiem taka partyzantka.
Ale mam mechanika który kilka rzeczy mi naprawiał w Astrze. Niby ok, wszystko działa itd ale cenowo trochę drogi. Do czego nie dotknie się więcej niż ma zrobić to liczy sobie sporo. Kiedyś coś mi naprawiał i mówię żeby na szybko gumy pod tylnymi sprężynami wymienił bo auto i tak na podnośniku. Kupiłem wcześniej sam te gumy. Wymienił ale 70zł dodatkowo policzył. Później coś maska nie chciała się otwierać. Stanął sworzeń odp za jej zatrzaskiwanie. Przy okazji niby i zrobił ale kręcił nosem że to już nie było ustalane itd.
Wiem że każdy chce zarobić. Sam na jego miejscu też bym chciał zarobić i nie narobić się ale tak z łaską podszedł do tego że...
-
- Posty: 293
- Rejestracja: 13 sty 2021, 19:15
- Auto: Opel Insignia A ST 2.0T
- Rocznik: 2012
- Województwo: wielkopolskie
- Wdzięczny: 22 razy
- Pomocny: 19 razy
Aktualnie nieciekawie, tym bardziej jak pada deszcz lub śnieg, ale wiosna już tuż tuż i będzie można coś podłubać
U mnie się szykuje wymiana oleju, płynów i remont zawieszenia, wszystko opędzluję pod blokiem.
U mnie się szykuje wymiana oleju, płynów i remont zawieszenia, wszystko opędzluję pod blokiem.
-
- Posty: 5891
- Rejestracja: 02 wrz 2009, 10:34
- Imię: Adam
- Auto: Opel Astra III
- Silnik: Z14XEP
- Rocznik: 2006
- Województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: Warszawa
- Wdzięczny: 64 razy
- Pomocny: 147 razy
Masz AG z podpisu?
- astra110
- Posty: 88
- Rejestracja: 14 kwie 2015, 18:11
- Auto: AsterkaH
- Silnik: Z17DTJ
- Województwo: warmińsko-mazurskie
- Pomocny: 1 raz
I mnie znowu rolki dopadly!po kilku msc! Tez musze pod blokiem dzialac a aura kiepska. W zeszle lato byly wymieniane i bylo ciut lepiej ale nadal cos czasami szwargolilo wiec dodatkowo wymienilem pompe wody. Po wymianie pompy okazalo sie ze jest bez zmian!
Czy mogly pasc jakies rolki od rozrzadu? Bo raczej szwargoli gdzies z tamtej okolicy. Rozrzad ma 6 lat (INA) ale km jeszcze troche brakuje.
Czy mogly pasc jakies rolki od rozrzadu? Bo raczej szwargoli gdzies z tamtej okolicy. Rozrzad ma 6 lat (INA) ale km jeszcze troche brakuje.
- heinrich12
- Posty: 5108
- Rejestracja: 08 maja 2020, 22:59
- Imię: Henryk
- Auto: Astra H
- Silnik: Z 14XeP
- Rocznik: 2009
- Województwo: dolnośląskie
- Lokalizacja: Wrocław
- Wdzięczny: 193 razy
- Pomocny: 307 razy
Tak, w rozrządzie jest rolka prowadząca i napinacz. Napisałeś, że rozrząd ma już 6 lat, może warto się zastanowić nad jego wymianą. Koszty niewielkie a ,,spokojnie śpisz". Pozdrawiam.
- astra110
- Posty: 88
- Rejestracja: 14 kwie 2015, 18:11
- Auto: AsterkaH
- Silnik: Z17DTJ
- Województwo: warmińsko-mazurskie
- Pomocny: 1 raz
Czy ja wiem czy niewielkie?! Za sama wymiane krzycza 400pln a 6lat temu za same czesci placilem ok 650zl. Czyli tys trzeba szykowac. A mowia ze opel to tani samochod hihi.
Na jesieni wygnily mi poduchy pod mcpersonami,jeden amor wylazl gora! Naprawa 1400zl!bo okazalo sie ze:sprezyna peknieta,amor skrzywiony,laczniki po roku do wymiany,lozysko huczy(wstawiona uzywka) i wszystko oczywiscie razy 2 jak to w zawieszeniu
Ale coz zrobic trzeba
Troche mnie wyniesie furka w tym roku tym bardziej ze wywalilo check od turbawki(przeladowanie). Musze co nieco posprawdzac:zaworki,wezyki ale cos czuje ze poleci po kieszeni. Przy turbawce mokro ale sa to juz stare sprawy,swieze wycieki sa w okolicy vacumpompy.
Na jesieni wygnily mi poduchy pod mcpersonami,jeden amor wylazl gora! Naprawa 1400zl!bo okazalo sie ze:sprezyna peknieta,amor skrzywiony,laczniki po roku do wymiany,lozysko huczy(wstawiona uzywka) i wszystko oczywiscie razy 2 jak to w zawieszeniu
Ale coz zrobic trzeba
Troche mnie wyniesie furka w tym roku tym bardziej ze wywalilo check od turbawki(przeladowanie). Musze co nieco posprawdzac:zaworki,wezyki ale cos czuje ze poleci po kieszeni. Przy turbawce mokro ale sa to juz stare sprawy,swieze wycieki sa w okolicy vacumpompy.
- heinrich12
- Posty: 5108
- Rejestracja: 08 maja 2020, 22:59
- Imię: Henryk
- Auto: Astra H
- Silnik: Z 14XeP
- Rocznik: 2009
- Województwo: dolnośląskie
- Lokalizacja: Wrocław
- Wdzięczny: 193 razy
- Pomocny: 307 razy
Ile już km samochód ma ,,najechane ?", trochę się uzbierało. Pozdrawiam.
Dodano po 44 minutach 26 sekundach:
,,amor' uszkodził maskę ?
Dodano po 44 minutach 26 sekundach:
,,amor' uszkodził maskę ?
- astra110
- Posty: 88
- Rejestracja: 14 kwie 2015, 18:11
- Auto: AsterkaH
- Silnik: Z17DTJ
- Województwo: warmińsko-mazurskie
- Pomocny: 1 raz
Naszczescie nie. Najechalem na tzw lezacego policjanta przy niewielkiej predkosci i cos lupnelo. Na poczatku nie wiedzialem o co kaman ale cos mnie podkusilo zajrzec pod maske a tam zonk.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.