Sprawdzałem i na 100% większość czasu są oba sygnały, nawet te zapamiętane błędy znikły po jakimś czasie same z siebie. Ostatnio jednak znów miałem epizod, że wyjechałem pozałatwiać parę rzeczy "na mieście" i za którymś razem silnik odpalił po czym od razu zgasł, a następnie długo kręcił, błędy wróciły.
Kupiłem dodatkowo jakiś najtańszy czujnik z którego obetnę wtyczkę + nowe gniazdo, żeby zrobić coś w rodzaju przedłużki z odejściem w bok na oscyloskop, bo muszę naocznie zobaczyć czy jest różnica między starym a nowym czujnikiem. Niestety na razie nie mam kiedy się za to zabrać, bo robota zabiera za dużo czasu, może w niedzielę się uda jeśli nie będzie jakoś bardzo zimno.
Z17DTL zapamiętane błędy czujnika położenia wału i wałka rozrządu
- Windgate
- Posty: 226
- Rejestracja: 29 maja 2019, 23:32
- Auto: Astra H Hatchback 2005
- Silnik: Z17DTL
- Województwo: łódzkie
- Wdzięczny: 4 razy
- Pomocny: 5 razy
Przygotowałem sobie dziś front robót do pomiarów, które chcę zrobić z czystej ciekawości, gdyby nie to, czujnik już by był wymieniony.
Kupiłem Boscha jak na foto. Gdzieś w necie wcześniej wyczytałem, że ma krótki kabel i to raczej prawda. Dla porównania fotka z jakimś najtańszym czujnikiem za ok. 20zł, który kupiłem w celach edukacyjnych (będzie dawcą wtyczki z kawałkiem kabla, bo cały czujnik był niewiele droższy niż sama wtyczka, a nie miałem 100% pewności że znalazłem właściwą) - kabel Boscha jest krótszy mniej więcej o długość wtyczki.
Pasującą do czujnika wtyczkę kupiłem za 22zł i ma oznaczenia 368161-1 - nie pamiętam już jak to namierzyłem (na Allegro), w oplowskiej dokumentacji są jakieś numery i to chyba po nich udało się wytropić. Taką wtyczką jak na foto, kończy się kabel w wiązce, od tego miejsca nie ma dalej ekranu - są po prostu 3 przewody.
Teraz przygotuję parę cm przedłużki z dostępem do gołych żył, która posłuży mi do wpięcia oscyloskopu - tak, żeby nie uszkodzić oryginalnych połączeń, stąd konieczność posiadania drugiej wtyczki i gniazda.
Co do samej wymiany, to dostęp bez kanału jest słaby, ale da się z najazdów tylko jest cholernie niewygodnie.
W tym tanim zamienniku nie ma nawet żadnego ekranu
Kupiłem Boscha jak na foto. Gdzieś w necie wcześniej wyczytałem, że ma krótki kabel i to raczej prawda. Dla porównania fotka z jakimś najtańszym czujnikiem za ok. 20zł, który kupiłem w celach edukacyjnych (będzie dawcą wtyczki z kawałkiem kabla, bo cały czujnik był niewiele droższy niż sama wtyczka, a nie miałem 100% pewności że znalazłem właściwą) - kabel Boscha jest krótszy mniej więcej o długość wtyczki.
Pasującą do czujnika wtyczkę kupiłem za 22zł i ma oznaczenia 368161-1 - nie pamiętam już jak to namierzyłem (na Allegro), w oplowskiej dokumentacji są jakieś numery i to chyba po nich udało się wytropić. Taką wtyczką jak na foto, kończy się kabel w wiązce, od tego miejsca nie ma dalej ekranu - są po prostu 3 przewody.
Teraz przygotuję parę cm przedłużki z dostępem do gołych żył, która posłuży mi do wpięcia oscyloskopu - tak, żeby nie uszkodzić oryginalnych połączeń, stąd konieczność posiadania drugiej wtyczki i gniazda.
Co do samej wymiany, to dostęp bez kanału jest słaby, ale da się z najazdów tylko jest cholernie niewygodnie.
W tym tanim zamienniku nie ma nawet żadnego ekranu
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Per aspera ad Astra
- Windgate
- Posty: 226
- Rejestracja: 29 maja 2019, 23:32
- Auto: Astra H Hatchback 2005
- Silnik: Z17DTL
- Województwo: łódzkie
- Wdzięczny: 4 razy
- Pomocny: 5 razy
Podejrzałem sygnał i zarówno na starym czujniku jak i na nowym były jednakowe, tylko na nowym większa amplituda. Nawet zapisałem oba przebiegi z oscyloskopu, aczkolwiek z rozpędu w jakimś dziwnym formacie i na razie nie mam czym otworzyć na PC.
Przy okazji jak w pewnym momencie ruszyłem kablem, jeszcze na starym czujniku, wywołałem usterkę - silnik kręcił i nie odpalał, więc może tam coś w nim nie kontaktuje. Stary czujnik ma wybitą datę z 2015r i jest to jeden z tańszych zamienników. No nic teraz jeździć obserwować czy aby na pewno był winny.
Ten krótszy kabel w Boschu nic nie przeszkadza.
P.S. nie polecam gmerać przy tym bez odłączania akumulatora, obok czujnika czają się grube kable do rozrusznika. Przy ewentualnym zwarciu, klucz się stopi
Przy okazji jak w pewnym momencie ruszyłem kablem, jeszcze na starym czujniku, wywołałem usterkę - silnik kręcił i nie odpalał, więc może tam coś w nim nie kontaktuje. Stary czujnik ma wybitą datę z 2015r i jest to jeden z tańszych zamienników. No nic teraz jeździć obserwować czy aby na pewno był winny.
Ten krótszy kabel w Boschu nic nie przeszkadza.
P.S. nie polecam gmerać przy tym bez odłączania akumulatora, obok czujnika czają się grube kable do rozrusznika. Przy ewentualnym zwarciu, klucz się stopi
Per aspera ad Astra