Te nowe to co to za amortyzatory?
Z amortyzatorów polecam Bilstein B4. Montowałem w 2 autach i zero problemu.
Z amortyzatorami to tak trochę jak gra w totka. W firmowych, drogich też trafiają się ,,stukające", co wcale nie oznacza, że tracą swoją sprawność - (jedne jak i drugie). Oczywiście, że o wiele większa istnieje szansa trafienia ,,stukającego" w tych tańszych nie firmowych niż w tych firmowych - 1:10 lub 1:100. W życiu przejechałem już parę kilometrów nie jednym samochodem i to jest mój trzeci stukający amortyzator. Pierwsze dwa to były McPherson, przód lewy i prawy (identycznie jak w AH i nie tylko) w fiacie 131 mirafiori i do tego jeszcze w stanie wojennym. Pozdrawiam.
,,Daco", W poście nr 28 są fotki - myślałem, że czytałeś. Pozdrawiam.
Nie czytalem. Byłem nieobecny w tym czasie na forum bo też bym odradził ich zakup.
Ta sama półka co Srl czy Kamoka.
Owszem, kupując droższe np wspomniany Kyb, Bilstein, Sachs, Monroe, też nie ma 100% pewności, że będzie idealnie ale szansa na bubel jest nieporównywalnie mniejsza.
Te nie wierzę w te szarpaki.
Jak jeszcze w starej kosiarce siedział X14SZ, to amorki wyszły po prawie 70%
A jak wyjąłem to sztyca amora latała na boki tak z 15*.....
Też się zastanawiam nad tym pomiarem sprawności amortyzatorów. W zawieszeniu niezależnym pomiar dla strony lewej i prawej jest oczywisty i jasny - jedynym połączeniem stron może być, lub jest stabilizator, który jednak działa na zasadzie skręcania, i w jakimś stopniu poddaje się. A co się dzieje przy zawieszeniu zależnym (jedna oś) ? Strony bezpośrednio oddziałują na siebie co ma ogromny wpływ na wynik pomiaru. Pozdrawiam.
W połowie września zaczął ,,pukać" drugi amortyzator - ten z tych nowych firmy ,,DACO". Podsumowując: osobiście nie polecam - szkoda czasu - badziewie wielkie - jedyna korzyść to negatywny wynik mojego testu, ku przestrodze dla innych. ----- Założyłem mój oryginał, który jeszcze leżał na złomie u kumpla w warsztacie. Pomimo widocznego wycieku jest jeszcze sprawny i nie puka. Jutro lub pojutrze odeślę amortyzatory w ramach gwarancji do sprzedawcy, tak wcześniej to z nim uzgodniłem (e-mali). Mam teraz czas na kupno nowych, oczywiście firmowych. Pozdrawiam.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.