Astra H 2005r
Lampkę schowka dopadł chyba dość znany problem, przestało mi kontaktować na stykach przez co przytopił się trochę plastik, ponadto chyba lampka świeciła cały czas.
Jakoś tam ją zregenerowałem ale wpadłem na pomysł, żeby samą żarówkę zmienić na LED - ze względu na to, że potencjalnie mniej problemów w razie jakby znów był kłopot ze stykiem lub świeceniem lampki po zamknięciu schowka, a konstrukcja wyłącznika jak wiadomo jest do bani.
No i tu jest problem, bo LEDowa żarówka poświeciła trochę po czym przestała, sprawdzałem i znikło w ogóle napięcie na wtyczce lampki. Włożyłem zwykłą żarówkę, też nie świeciła ale po jakimś czasie samoistnie się naprawiło. I teraz mam pytanie - czy jakiś sterownik sprawdza obecność żarówki w tym obwodzie i po wykryciu że coś jest nie tak (po zainstalowaniu LEDa) odciął zasilanie, czy raczej szukać gdzieś jakiejś przerwy ? Wiem, że zmiana innych żarówek na LEDy tak łatwo nie przejdzie, ale w schowku to bym się nie spodziewał.
EDIT: dobra powód był prosty... we wtyczce wyjął się jeden przewód ze złączki, dotykał jak miał humor.
Astra Klub Polska
