Wycie/piszczenie przy pewnych prędkościach [Astra J GTC 1.4T 140KM]
: 11 gru 2018, 20:58
Cześć,
jestem od niedawna nowym właścicielem Astry J GTC 1.4T 140KM A14NET.
Od jakichś 2-3 tygodni zacząłem słyszeć coś w rodzaju wycia/piszczenia dobiegającego z okolic maski(?)/deski rozdzielczej(?). Odgłos ten pojawia się powyżej pewnych prędkości - powyżej 50-60 km/h. Wraz ze wzrostem prędkości słychać go bardziej intensywnie. Wciskanie sprzęgła, wrzucanie na luz, redukcja/podniesienie biegu i wzrost/spadek obrotów, gazowanie/hamowanie - nie wpływają na wzrost intensywności tego wycia. Sterowanie prędkością wentylatorów nawiewu nie wpływa również na ten dźwięk. Wydaje się ono prosto powiązane z prędkością, coś jakby łożyska wentylatora kręcące się z wiatrem wpadającym podczas jazdy (?). Przy wytracaniu prędkości hałas jednostajnie wycisza się i przy około 20-30 km/h przestaje być słyszalny.
Żadnych stuków, pisków podczas odpalania/gaszenia auta lub też na biegu jałowym. Sprzęgło jak nowe. Ze skrzynią wg. mnie nic podejrzanego się nie dzieje.
Auto kupiłem, gdy jeszcze temperatura była bardziej pobłażliwa i raczej nic takiego nie występowało.
Samochód ma przebieg poniżej 60 tys. km (potwierdzony w ASO), rocznikowo 2013. Podczas diagnostyki przedzakupowej diagnosta poinformował mnie o konieczności wymiany paska klinowego (jestem w najbliższych dniach umówiony na taką usługę), oraz o zbliżającej się wymianie tarcz hamulcowych na obu osiach oraz klockach z tyłu (wymienię pełen komplet).
Jako iż posiadam go dopiero miesiąc czasu, jestem wyczulony na każdy niepokojący dźwięk w samochodzie, aby móc w czas zareagować przed nadejściem kataklizmu.
Czy spotkaliście się z podobnym przypadkiem?
Pozdrawiam.
EDIT.
Ok, doczytałem temat, posłuchałem paru filmików na yt (np. [External Link Removed for Guests]) to moja wada ;/
Czyli skrzynia do regeneracji. Niecałe 2 tys. km przejechane po zakupie...
jestem od niedawna nowym właścicielem Astry J GTC 1.4T 140KM A14NET.
Od jakichś 2-3 tygodni zacząłem słyszeć coś w rodzaju wycia/piszczenia dobiegającego z okolic maski(?)/deski rozdzielczej(?). Odgłos ten pojawia się powyżej pewnych prędkości - powyżej 50-60 km/h. Wraz ze wzrostem prędkości słychać go bardziej intensywnie. Wciskanie sprzęgła, wrzucanie na luz, redukcja/podniesienie biegu i wzrost/spadek obrotów, gazowanie/hamowanie - nie wpływają na wzrost intensywności tego wycia. Sterowanie prędkością wentylatorów nawiewu nie wpływa również na ten dźwięk. Wydaje się ono prosto powiązane z prędkością, coś jakby łożyska wentylatora kręcące się z wiatrem wpadającym podczas jazdy (?). Przy wytracaniu prędkości hałas jednostajnie wycisza się i przy około 20-30 km/h przestaje być słyszalny.
Żadnych stuków, pisków podczas odpalania/gaszenia auta lub też na biegu jałowym. Sprzęgło jak nowe. Ze skrzynią wg. mnie nic podejrzanego się nie dzieje.
Auto kupiłem, gdy jeszcze temperatura była bardziej pobłażliwa i raczej nic takiego nie występowało.
Samochód ma przebieg poniżej 60 tys. km (potwierdzony w ASO), rocznikowo 2013. Podczas diagnostyki przedzakupowej diagnosta poinformował mnie o konieczności wymiany paska klinowego (jestem w najbliższych dniach umówiony na taką usługę), oraz o zbliżającej się wymianie tarcz hamulcowych na obu osiach oraz klockach z tyłu (wymienię pełen komplet).
Jako iż posiadam go dopiero miesiąc czasu, jestem wyczulony na każdy niepokojący dźwięk w samochodzie, aby móc w czas zareagować przed nadejściem kataklizmu.
Czy spotkaliście się z podobnym przypadkiem?
Pozdrawiam.
EDIT.
Ok, doczytałem temat, posłuchałem paru filmików na yt (np. [External Link Removed for Guests]) to moja wada ;/
Czyli skrzynia do regeneracji. Niecałe 2 tys. km przejechane po zakupie...