A14NET kolektor ssący, rurka zamiast zaworka

Awatar użytkownika
Konraadek

Astro-maniak
Posty: 195
Rejestracja: 07 paź 2018, 9:18
Imię: Radek
Auto: Astra J Sports Tourer
Silnik: A14NET + LPG
Rocznik: 2011
Województwo: mazowieckie
Wdzięczny: 11 razy
Pomocny: 23 razy
Kontakt:

A14NET kolektor ssący, rurka zamiast zaworka

#1

Nieprzeczytany post autor: Konraadek »

Witam
Temat kolektora ssącego w a14NET wałkowany od zawsze, ale skoro awaryjny grzybek sprawia tyle problemów, to nic dziwnego.
Inspiracją do zajęcia się zagadnieniem i potestowania był temat o Błędzie P0299 ( Błąd p0299 ) i na 8 stronie "rozwiązanie problemu przez kolegów ze wschodu". Kolega Sylwo28 wrzucił ciekawy temat:
Sylwo28 pisze:
16 sie 2019, 15:25
Ruscy już to ogarnęli.
Wkrętki do gazu, 2 kawałki węża, zaworek serwo, śruba do zaślepienia dziury po starym zaworze . Razem 50 PLN
i do tego bardzo ciekawe zdjęcie:
Obrazek
Zacząłem przy okazji analizować sekunda po sekundzie filmik, chyba każdy z nas już go zna:
[External Link Removed for Guests]
cytaty z opisu, tak by je trochę zebrać w całość: Jeśli zaworek w kolektorze szlag trafi, to pojawiają się błędy p0299 lub p1101, ciśnienie ładowania dostaje się do pokrywy zaworów, zniszczy uszczelki, uszczelnienia wałków oraz uszczelnienie misy olejowej, uszkodzi membranę w odmie, więc w fazie podciśnienia opary oleju będą dostawać się do kolektora ssącego. Więc problem braku zaworka (czyli na stałe otwartego ujścia) jest niebezpieczny i o tym da się poczytać. U mnie wyskoczył ze 4 razy błąd P0299 i związany z nim komunikat o Awarii pojazdu i kontaktem z serwisem ... Nie było to uciążliwe, ale mimo wszystko postanowiłem się tym zająć. W moim przypadku grzybka nie mam, bo zaglądałem tam świecąc latarką:
Obrazek
Membrana pokrywy zaworów jest w moim przypadku cała, nie zasysa powietrza, więc brak grzybka jeszcze jej nie wydmuchał. Nie mam pojęcia od kiedy grzybka nie ma w kolektorze, samochód użytkuję od prawie roku, ale dopiero po pół roku miałem po trasie ten błąd.

ten obrazek też już pewnie większość z nas zna:
Obrazek
Ale jakoś nigdzie nie poczytałem, co się dzieje, jeśli grzybek byłby na stałe!!! Zacząłem analizować, rozpocząłem od tego filmu, około 2 minuty i 40 sekund, trochę zacytuję:
[External Link Removed for Guests]
kiedy turbina ładuje, tłoczy ciśnienie do kolektora ssącego. Wówczas zawór zwrotny (nasz czerwony grzybek) zamyka się, żeby nie tłoczyć ciśnienia z turbiny do odmy. Powietrze z odmy, które w fazie podciśnienia szło do kolektora, teraz nie może się tam dostać, bo zawór jest zamknięty. Więc powietrze z odmy ucieka tym króćcem do góry, gdzie jest podpięty przewód odmy i prowadzi powietrze do turbiny.

I teraz czas na rzeźbę .... czyli ... jeśli wszystko jest w porządku, to mamy taki układ (rysunek 1):
Obrazek

jeśli mamy trafiony grzybek, to jest taki układ, jak wynika ze wcześniejszej analizy, niebezpieczny na to ogromne ciśnienie które idzie na membranę pokrywy zaworów itd. , więc stan jak na rysunku 2
Obrazek

Jak wspomniałem wcześniej o koledze Sylwo28, cytując kolegów ze wschodu wspomniał o "śrubie do zaślepienia dziury po starym zaworze",, jakoś śrubki sobie nie wyobrażałem w tamtym miejscu, chyba, że wiercenie kolektora, zaślepianie otworu, może ....klejem. W pierwszym momencie wziąłem śrubę fi12mm, trochę ją owinąłem izolacją i wsadziłem od strony króćca odpowietrzenia odmy i zaślepiłem otwór po "grzybku", oczywiście zaślepiając przy okazji całe odpowietrzenie odmy (rysunek 3):
Obrazek
Nic się nie zmieniło, bo oczywiście ciśnienie dalej szło na membranę itd.

Więc może takie rozwiązanie, czyli gumowa rurka, która po jednej stronie pozwoli zatkać otwór po zaworze zwrotnym (po grzybku), a z drugiej strony odpowietrza odmę (rysunek 4):
Obrazek

A teraz konkrety, gumowa rurka, niecałe fi14mm, bardziej 13.8mm, długości około min. 6cm
Obrazek

Obrazek

dopchnięta do końca, może lekko wysunięta, 2-3mm, by swobodnie powietrze fruwało :) :
Obrazek

Obrazek

Oczywiście wąż odpowietrzający odmę założony na swoje miejsce. Na chwilę obecną mam układ jak na rysunku 5
Obrazek

I teraz kilka pytań ... bo ogólnie auto odżyło. Mam wrażenie, że turbo nie kręci dopiero od 3000 (przy takich obrotach czułem załączenie turbo, takie mikrosekundowe szarpnięcie) , tylko od 2300, około 2700 dostaje strzał i kręci do 5000 bez problemu. Jest moc, jest przyspieszenie, naprawdę czuć wyraźną poprawę. I tak się zastanawiam:
1. po co komu ten zaworek, skoro po jego zaślepieniu nie czuć doraźnych problemów???
2. co lepsze brak zaworku i pchanie ciśnienia do pokrywy i na membranę uszkadzając ją, czy zaślepienie gumową rurką???
3. czy ktoś widzi minusy takie rozwiązania, może doraźnie lepiej, ale w perspektywie czasu coś się rozpierdzieli i to będzie awaria dużo poważniejsza od uszkodzenia membrany pokrywy zaworów???

Jak analizuję filmik, to przytoczę jeszcze raz cytat: "kiedy turbina ładuje, tłoczy ciśnienie do kolektora ssącego. Wówczas zawór zwrotny (nasz czerwony grzybek) zamyka się, żeby nie tłoczyć ciśnienia z turbiny do odmy. Powietrze z odmy, które w fazie podciśnienia szło do kolektora, teraz nie może się tam dostać, bo zawór jest zamknięty. Więc powietrze z odmy ucieka tym króćcem do góry, gdzie jest podpięty przewód odmy i prowadzi powietrze do turbiny."...czyli zamknięty na stałe zawór (gumową rurką) jest stanem, w którym "turbo ładuje", więc przy pałowaniu auta taka rurka sprawia swoje zadanie!!! Wiec pytanie czwarte:
4. jaki negatywny wpływ ma rurka w stanie gdy turbo nie ładuje i zaworek powinien być otwarty, czy wielkim problemem jest to, że rurka go przytyka??
5. ewentualnie do rozwiązania z rurką dołożyć montaż zewnętrznego zaworka serwo, czyli dwie gazowe wkrętki, kawałki przewodów??? czyli rurka byłaby tylko sposobem na zaślepienie otworu po urwanym "grzybku"

Przejechałem na tym rozwiązaniu łącznie 200km, ponad 120km po trasie, pałowanie, przeciążenia, na czwórce bez redukcji 50km/h i pedał w podłogę do 130km/h. Idzie, chce jechać. Zero błędów. Oczywiście interfejs vgate2 icar2 i aplikacja Torque online. Na autostradzie włączyłem tempomat na 160km/h, na długich wzniesieniach przeciążenie po 100%, boost 1.1 bar i tak 20 sekund bez błędu. Wyłączyłem tempomat, redukcja piątka i ogień ... do 180km/h moment, choć wtryskiwacze gazu nie dały rady, bo przełączył się na benzynę (a może z braku gazu, bo już opary), ale na benzynie szedł dalej. Naprawdę, przetestowany w tych warunkach solidnie,w każdych warunkach i na każdym biegu, aż mi było szkoda samochodu, bo normalnie nikt tak nie jeździ. W mieście bez problemu również zachowuje się normalnie!!!! I to jest niepokojące, że jest dobrze :) Jak ktoś zna odpowiedzi na pytania zadane w poście, to pogadajmy o tym :) Jak miałoby być dobrze, to by nie było fabrycznie zaworka wcale.
Na razie tak będę jeździł, naprawdę jest wszystko w porządku z autem.

Sylwo28

Astro-maniak
Posty: 318
Rejestracja: 18 cze 2019, 11:39
Imię: Sylwek
Auto: Astra J MY2013 ST Cosmo 1.4 LPG
Silnik: A14NET
Województwo: łódzkie
Wdzięczny: 29 razy
Pomocny: 120 razy

#2

Nieprzeczytany post autor: Sylwo28 »

Hmm, ciekawy temat. I rozwiązanie genialne w swojej prostocie.

Zaworek jest po to, aby :
-podczas pracy na biegu jałowym w kolektorze występuje podciśnienie. Opary ze skrzyni korbowej są zasysane i wpadają do komory spalania.
-gdy załącza się turbo, w kolektorze panuje nadciśnienie i zaworek zamyka się aby nie pompować ciśnienia w układ odmy. Brak zaworka to w perspektywie uszkodzona membrana w pokrywie zaworów oraz wycieki z silnika.

.. Zorientowałem się że już jest to napisane wyżej :) Ale niech zostanie..

Skoro zaślepiłeś zaworek na stałe to na biegu jałowym ciśnienie ze skrzyni korbowej nie jest odprowadzane do kolektora ssącego. Jakie długofalowe skutki? Być może wycieki z silnika. Na szczęście więcej jeździmy niż stoimy :D Także w tym przypadku można się zastanowić nad wkrętkami i zewnętrznym zaworkiem.

Ogólnie mam znacznie więcej fotek różnych rozwiązań które postaram się umieścić w tym wątku.
Pozdr

Awatar użytkownika
Konraadek

Astro-maniak
Posty: 195
Rejestracja: 07 paź 2018, 9:18
Imię: Radek
Auto: Astra J Sports Tourer
Silnik: A14NET + LPG
Rocznik: 2011
Województwo: mazowieckie
Wdzięczny: 11 razy
Pomocny: 23 razy
Kontakt:

#3

Nieprzeczytany post autor: Konraadek »

ja też uważam, że prostota tego rozwiązania jest zaskakująco ciekawa :) Może by to rozwiązało wszystkie problemy tego świata w temacie kolektora ssącego :)
może na biegu jałowym ciśnienie w skrzyni korbowej nie jest na tyle duże, by narobić bałaganu i powodować wycieki z silnika, nie wiem nie mam pojęcia. Wkręty gazowe i zewnętrzne serwo w układzie z rurką którą już posiadam, to kwestia 10 minut i gotowe. Tym bardziej, że w kolektorze ssącym mam już jeden otwór po lubryfikacji lpg, której i tak nie używam :)

Rozmawiałem ze swoim mechanikiem, konkretny gość, lubi zagadki i ciekawe rozwiązania i opowiedział trochę o tych zaworach i klapach wirowych. To z nim wydumaliśmy rozwiązanie z tym wężem gumowym. I w sumie to jest trochę temat ekologiczny, w niektórych markach samochodów niektórzy blokują klapy wirowe, podobnie jak ja zaślepiłem otwór po zaworze grzybkowym.

Sylwo28 dawaj jakieś inne ciekawe rozwiązania do przedyskutowania, może bardzo nie popsujemy silnika A14NET

Sylwo28

Astro-maniak
Posty: 318
Rejestracja: 18 cze 2019, 11:39
Imię: Sylwek
Auto: Astra J MY2013 ST Cosmo 1.4 LPG
Silnik: A14NET
Województwo: łódzkie
Wdzięczny: 29 razy
Pomocny: 120 razy

#4

Nieprzeczytany post autor: Sylwo28 »

Wieczorkiem wrzucę, teraz jestem poza domem...
A propos klap - ja w byłej VC 150KM pierwsze co zrobiłem po zakupie to wyrzuciłem klapy z kolektora..
I zaślepilem EGR, dodając emulator aby nie świecił się check.
Spalanie spadło, okres pomiędzy wypalaniem DPF się wydłużył, auto żwawe.
Tak dokulałem do 350.000 i sprzedałem dalej, teraz cieszy się nowy właściciel...

Awatar użytkownika
Konraadek

Astro-maniak
Posty: 195
Rejestracja: 07 paź 2018, 9:18
Imię: Radek
Auto: Astra J Sports Tourer
Silnik: A14NET + LPG
Rocznik: 2011
Województwo: mazowieckie
Wdzięczny: 11 razy
Pomocny: 23 razy
Kontakt:

#5

Nieprzeczytany post autor: Konraadek »

właśnie zapomniałem napisać o spalaniu :) Wiadomo, jak wjechałem na autostradę to skasowałem średnie spalanie na kompie. Po 20km pałowania miałem średnie 11 litrów, w sumie to i tak nieźle, bo ogień na tłoki non stop. A później już odpuściłem, zjechałem z autostrady i jechałem normalnie, przepisowo, grzecznie i kulturalnie. Kompa skasowałem :) Po 50km miałem 5.5 litra :shock: hehe, nigdy nie widziałem u siebie takiego wyniku, najmniej to 7, jak coś niżej to po emerycku ze 200km wyszło 6.8, ale wtedy brakowało mi kapelusza :) a po zaślepieniu tego grzyba 5.5 :) Normalnie w mieście wychodziło mi 11-12 litrów gazu, dzisiaj zatankowałem pod strych, liczniki pokasowane, dam znać, czy spalanie się ruszyło :)

Te klapy i zawory to dziwolągi, jak widzisz da się bez tego jeździć, więc może i A14NET też sobie poradzi, skoro VC dała radę.

Fakt, że dodatkowo uszczelniłem rurę łączącą IC i przepustnicę, tuż przy samej przepustnicy. Były tam śladowe ilości oleju. Pociło się tam, więc była też nieszczelność mogąca powodować błąd 0299.

Obrazek
pasuje idealnie taka guma od Volvo V40, wkłada się w rurę od IC i w komplecie wsuwa na przepustnicę :)

Sylwo28

Astro-maniak
Posty: 318
Rejestracja: 18 cze 2019, 11:39
Imię: Sylwek
Auto: Astra J MY2013 ST Cosmo 1.4 LPG
Silnik: A14NET
Województwo: łódzkie
Wdzięczny: 29 razy
Pomocny: 120 razy

#6

Nieprzeczytany post autor: Sylwo28 »

Zgodnie z obietnicą parę (dwa :) ) z różnych stron internetu :

Cruze Talk, ich rozwiązanie "pancerne", ciekawy patent z trójnikiem :
Screenshot_20190825_182002.jpg
Forum z Rosji , kolejna wariacja nt zaworka :
Screenshot_20190825_182138.jpg
Wszystkie opcje zakładają zaślepienie otworu po starym zaworze :
Screenshot_20190825_183703.jpg
Dodano po 6 minutach 7 sekundach:
Konraadek , fakt - układ odmy, tysiąca zaworków, rurek w tym silniku jest przekombinowany.
Tym bardziej wkurza fakt, że uszkodzony zaworek grzybkowy w kolektorze, wart może 1 USD, wymusza kupno całego kolektora lub płacenie dużych pieniędzy za regenerację. I to ze świadomością że problem wróci.
To samo jest z zaworem w pokrywie zaworów.

Ludzie nie lubią być dymani w ten sposób przez producenta, stąd tyle własnych patentów.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

Awatar użytkownika
Konraadek

Astro-maniak
Posty: 195
Rejestracja: 07 paź 2018, 9:18
Imię: Radek
Auto: Astra J Sports Tourer
Silnik: A14NET + LPG
Rocznik: 2011
Województwo: mazowieckie
Wdzięczny: 11 razy
Pomocny: 23 razy
Kontakt:

#7

Nieprzeczytany post autor: Konraadek »

heh, ale rozwiązania. Szacun. Ale jak tak sobie analizuję temat zaworka serwo, to do końca nie wiem czy on pełni dokładnie taką samą rolę jak ten zawór upuszczający (nazywajmy go grzybkiem, choć grzybek to tylko jego widoczne "niezabezpieczenie" przed wylatywaniem, :D ) . Zawór ten otwarty jest w podciśnieniu, a zamyka się przy ładowaniu turbiny. A serwo chyba inaczej działa, na zasadzie przepuszczania w jedną stronę, czyli można dmuchać, ale nie można wyciągać. Więc w układzie z gumową rurką, zewnętrzny zaworek nic nie wnosi, chyba że źle rozumuję jego działanie :) na biegu jałowym (np. między 1000 obrotów a 2000) grzybek otwarty, ale jak turbo ładuje (np. od 2300 obrotów) to się zamyka. A serwo działa w jedną stronę, a w drugą nie. A w kolektorze zawsze powietrze w tym samym kierunku (chyba że nie??), tylko z mniejszym lub większym ciśnieniem. Chyba, że są serwo z jakąś histerezą, ale też nie wiadomo jak to dobrać.

Od góry, jak się patrzy w króciec widać miejsce po grzybku, szczególnie jak się to oczyści. Więc ten większy otworek około 3mm i te mniejsze 1mm. Tak się zastanawiałem jak to wygląda od środka :) z pomocą przyszedł kolega Sylwo28 i wykorzystałem zdjęcie do fotomontażu. Domyślam się, że gumowa rurka tak wygląda w kolektorze:
Obrazek
więc już widać, że można ją po jednej stronie lekko naciąć, wtedy przód będzie swobodnie łapał powietrze, a tył nadal szczelnie przysłaniał pozostałości (otworki) po grzybku :)

a swoją drogą, ten blachowkręt jest zacny :) i problem z jego kręceniem, bo trzeba zrzucić kolektor, a ta rurka mało inwazyjna, jak coś to można ją wyjąć tą samą drogą, którą została włożona.

A co awaryjności grzybka, to jakaś porażka, po fabryce zwykle ciężko poprawić, więc pewnie dużo w tym prawdy, że problem wcześniej czy później powróci, nawet po udanej regeneracji.

Sylwo28

Astro-maniak
Posty: 318
Rejestracja: 18 cze 2019, 11:39
Imię: Sylwek
Auto: Astra J MY2013 ST Cosmo 1.4 LPG
Silnik: A14NET
Województwo: łódzkie
Wdzięczny: 29 razy
Pomocny: 120 razy

#8

Nieprzeczytany post autor: Sylwo28 »

Ależ zaworek grzybkowy też jest jednokierunkowy :)
Tu chodzi o różnicę ciśnień Skoro po jednej stronie jest podciśnienie (ciśnienie z minusem :D.) to zaworek się otworzy bo po drugiej stronie będzie większe w stosunku do tego pierwszego. Sorry, że tak lopatologicznie piszę bo zapewne wiesz o co chodzi.
Screenshot_20190825_220252.jpg
Zaworek serwo też jest jednokierunkowy i pozostaje kwestia jego poprawnego montażu.
Fakt, nie wiemy przy jakich wartościach pod/ciśnień otwiera się oryginał ale to nie wahadłowiec :)

W silniku jak nie pracuje turbo w kolektorze jest "minus". Jak pompuje turbo, jest "plus". I zaworek (jaki by on nie był użyty ) - działa pod warunkiem wstawienia go w odpowiednią stronę.

A co do wkręta to fakt - trzeba ściągnąć kolektor. Twoje rozwiązanie ma ogromną zaletę bo znacznie upraszcza temat.

Konraadek, robi się fajna dyskusja, dobrze by było gdyby jeszcze ktoś dorzucił swoje przemyślenia..
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

Awatar użytkownika
Konraadek

Astro-maniak
Posty: 195
Rejestracja: 07 paź 2018, 9:18
Imię: Radek
Auto: Astra J Sports Tourer
Silnik: A14NET + LPG
Rocznik: 2011
Województwo: mazowieckie
Wdzięczny: 11 razy
Pomocny: 23 razy
Kontakt:

#9

Nieprzeczytany post autor: Konraadek »

spoko spoko, wszystko rozjaśnione :) ale i tak chwilowo uważam, że ten zewnętrzny zaworek serwo jest zbędny, choć jest jakimś zamiennikiem tego procesu :)

Tak się teraz zastanawiam, że ograniczyłem powierzchnię przepływu odpowietrzenia silnika, z fi 14mm na fi 9mm, bo rurka ma trochę grubą ściankę. Więc należałoby wprowadzić drobne modyfikacje rozwiązania, rurka o cieńszej ściance (ale by trzymała swoją sztywność) i ten podcięty przód.

Coś takiego:
Obrazek

więc po modyfikacjach oczekiwać należy takiego efektu (rys. 6):
Obrazek

Mam nadzieję, że ktoś dołączy do dyskusji. Można byłoby odesłać z kilku bliźniaczych tematów do tego wątku, ale tutaj już lecą konkrety, szukamy odpowiedzi na pytania, a nie to że ktoś ma błąd i co ma robić :) Hehe, szukamy ludzi świadomych, którzy się już oswoili z myślą wymiany kolektora na nowy/regenerowany, a chwilowo szukają alternatywy :)

wcrew

Użytkownik
Posty: 42
Rejestracja: 13 lip 2012, 10:50
Imię: Kuba
Auto: Astra J
Silnik: A14NET
Województwo: łódzkie
Pomocny: 2 razy

#10

Nieprzeczytany post autor: wcrew »

Niestety trudno dostać rurkę o przekroju 13,8mm :) 14mm ledwo wchodzi i ciężko by było ją włożyć w sposób z rys. 6. Ja zastosowałem 14mm o wewn przekroju 8mm, nic złego sie nie dzieje oprócz lekko podwyższonych obrotów na biegu jałowym po przejechaniu kilku km, po ponownym odpaleniu i powrocie do domu obroty się unormowały. Dziś jeszcze podłączę pod kompa

ODPOWIEDZ