Witajcie, od około 5 miesięcy jestem posiadaczem Opla Astry J z 2014r., z silnikiem 1.7 CDTI 110km. Przez ten okres nie miałem żadnych problemów z samochodem, jednak od okoła tygodnia zaczęły dziać się dziwne rzeczy z elektroniką.
Na początku (około 1 tyg temu) zauważyłem, że zaraz po zapaleniu i ruszeniu zapaliły mi się kontorlki ABS i ESP, ale zaraz zgasły i samochód chodził normalnie. Wtedy to jeszcze zignorowałem.
Następnie były 2-3 dni spokoju, po czym gdy wsiadłem przed pracą do samochodu po ujechaniu krótkiego odcinka zgasło radio i samochód zdusiło (przy wyjeżdżaniu z drogi podporządkowanej), ale praktycznie od razu wszystko wróciło do normy. Stwierdziłem, że sprawdzę klemy na akumulatorze i tak też zrobiłem. Wyczyściłem je i naładowałem akumulator (jest od nowości). Znowu 2-3 dni było ok.
Dziś już było znacznie gorzej. Po zapaleniu samochodu rano i wyjechaniu z domu najpierw zgasło radio i zapaliły się kontrolki ABS i ESP. Następnie zapaliła się kontrolka ładowania akumulatora i jeszcze jakaś, teraz już niestety nie pamiętam. Po ujechaniu około 1km (nie miałem gdzie się zatrzymać) przy przyśpieszaniu gdy wskazówka zarówno prędkościomierza i obrotomierza szła do góry co chwile lekko drżała i trochę opadała. Następnie po kolejnym 1km wróciło wszystko do normy. Zatrzymałem się na chwile, silnik chodził ok i wszystko działało. Gdy dojechałem do pracy (około 20km) podczas zawracania na zawrotce przestało działać wspomaganie kierownicy, po chwili zaczęło działać z powrotem. Podczas parkowania kontrolki i radio co chwila zaświecały się i gasły. Zgasiłem samochód. Bez wyciągania kluczyka przekręciłem na pozycję w której świecą kontrolki. Świeciły się ABS, ESP i Immobilizer. Nie dało zapalić się samochodu. Po wyciągnięciu i włożeniu kluczyka wszystko było znowu ok.
Wróciłem do domu zmierzyłem napięcie na akumulatorze, wyszło 12.65 przy zgaszonym silniku, 14.5 przy zapalonym. Po powrocie z pracy zamykając okno pasażera zgasło mi radio. Jak dojechałem do sklepu chwile po zamknięciu samochodu alarm zrobił "bip" - jeden sygnał, a nigdy tak nie robił.
Dopiero w przyszłym tygodniu będę mógł poszukać jakiegoś elektryka z komputerem, jednak nie daje mi ta sprawa spokoju. Może ktoś z Was miał taki przypadek lub ma pomysł co może być przyczyną?
Spadki napięcia, wariujące kontrolki
- rav088
- Posty: 2
- Rejestracja: 09 sie 2018, 0:26
- Imię: Rafał
- Auto: Opel Astra J 1.7 CDTI
- Województwo: małopolskie
- KaMYk
- Posty: 5371
- Rejestracja: 21 paź 2014, 21:29
- Imię: Krzysztof
- Auto: Dodge Charger R/T
- Silnik: 5,7 V8 HEMI
- Rocznik: 2014
- Województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: Mazowieckie
- Wdzięczny: 12 razy
- Pomocny: 129 razy
- Kontakt:
Może nie łączyć któryś punkt masowy, ale najbardziej prawdopodobne to aku do wymiany.
Na forach insigni już nie raz były opisywane takie nienormalności i najczęściej kończyło się wymianą akumulatora.
To że młody, to że napięcie wydaje sie OK itd ... wszystko było omawiane kończyło się na wymianie aku.
Raz pamiętam, że komuś poluzował się jeden z tych dużych bezpieczników co są przykręcane do akumulatora, do plusowej klemy. Wymieniał bezpiecznik, chyba 100A jak pamiętam.
Na forach insigni już nie raz były opisywane takie nienormalności i najczęściej kończyło się wymianą akumulatora.
To że młody, to że napięcie wydaje sie OK itd ... wszystko było omawiane kończyło się na wymianie aku.
Raz pamiętam, że komuś poluzował się jeden z tych dużych bezpieczników co są przykręcane do akumulatora, do plusowej klemy. Wymieniał bezpiecznik, chyba 100A jak pamiętam.
-
- Posty: 222
- Rejestracja: 20 lut 2015, 8:18
- Auto: Astra J Sedan
- Silnik: A14NET
- Województwo: śląskie
- Pomocny: 13 razy
Podłącz miernik do akumulatora i na pracującym silniku obciążaj instalację: steruj szybami, włączaj światła... i obserwuj wskazania miernika czy w tym momencie są spadki. Najlepiej zaś jedź do dobrego punktu sprzedaży akumulatorów i poproś o sprawdzenie sprawności akumulatora testerem akumulatorów, co ewentualnie wykluczy niską sprawność akumulatora.
- rav088
- Posty: 2
- Rejestracja: 09 sie 2018, 0:26
- Imię: Rafał
- Auto: Opel Astra J 1.7 CDTI
- Województwo: małopolskie
Dziękuje za odpowiedzi. Dziś dopiero mogłem zmierzyć akumulator miernikiem.
Samochód stał od czwartku nie odpalany. Sprawdziłem napięcie na akumulatorze i wynosiło 12.20.
Odpaliłem normalnie, wszystko wyglądało ok. Po odpaleniu jak chwile pochodził wykonałem pomiar jeszcze raz - było trochę ponad 14.30. Tak jak napisał andwid zacząłem włączać światła, nadmuch, zamykać i otwierać szyby, kręcić kierownicą (wspomaganie jest chyba elektryczne w tym modelu?). Napięcie spadło z 14.30 do około 13. Jak powyłączałem całą elektronikę powoli wracało do początkowych wartości.
Później pojechałem się przejechać i wciąż jest coraz gorzej. Przejechałem około 8km, stanąłem, kilka razy otworzyłem i zamknąłem szyby, a następnie zgasiłem samochód. Odczekałem około 2min. Po pierwszej próbie otwarcia samochodu z pilota nie otworzył się (światła mrugnęły). Dopiero jak drugi raz nacisnąłem przycisk to się otworzył, ale jak wsiadłem włączył się alarm (tylko taki jakby przytłumiony). Włożyłem kluczyk to alarm się wyłączył i odpalił normalnie, jednak podczas jazdy gdy włączałem kierunkowskazy działały one bardzo wolno.
Wszystko ewidentnie wygląda jakby mu brakowało prądu. Waszym zdaniem wykonane pomiary wskazują na niesprawny akumulator? Jutro poproszę kogoś z rodziny żeby podjechał z akumulatorem do sklepu, może mi go sprawdzą testerem...
Samochód stał od czwartku nie odpalany. Sprawdziłem napięcie na akumulatorze i wynosiło 12.20.
Odpaliłem normalnie, wszystko wyglądało ok. Po odpaleniu jak chwile pochodził wykonałem pomiar jeszcze raz - było trochę ponad 14.30. Tak jak napisał andwid zacząłem włączać światła, nadmuch, zamykać i otwierać szyby, kręcić kierownicą (wspomaganie jest chyba elektryczne w tym modelu?). Napięcie spadło z 14.30 do około 13. Jak powyłączałem całą elektronikę powoli wracało do początkowych wartości.
Później pojechałem się przejechać i wciąż jest coraz gorzej. Przejechałem około 8km, stanąłem, kilka razy otworzyłem i zamknąłem szyby, a następnie zgasiłem samochód. Odczekałem około 2min. Po pierwszej próbie otwarcia samochodu z pilota nie otworzył się (światła mrugnęły). Dopiero jak drugi raz nacisnąłem przycisk to się otworzył, ale jak wsiadłem włączył się alarm (tylko taki jakby przytłumiony). Włożyłem kluczyk to alarm się wyłączył i odpalił normalnie, jednak podczas jazdy gdy włączałem kierunkowskazy działały one bardzo wolno.
Wszystko ewidentnie wygląda jakby mu brakowało prądu. Waszym zdaniem wykonane pomiary wskazują na niesprawny akumulator? Jutro poproszę kogoś z rodziny żeby podjechał z akumulatorem do sklepu, może mi go sprawdzą testerem...