Drążek Watta kontra wielowahacz
Drążek Watta kontra wielowahacz
Bardzo mnie interesuje opinia ludzi, którzy maja porównanie pomiędzy zawieszeniem astry J a innym kompaktem, który na ma na tylnej osi zawieszenie wielowahaczowe (golf, focus, mazda 3, i30, c'eed). Czy drążek Watta choć trochę imituje wielowahacz czy raczej bliżej mu do sztywnej belki? Jeżdżę sporadycznie astrą H (1.9 cdti 150 KM) i nie podoba mi się praca zawieszenia, bo jest zwyczajnie niewygodnie na nierównościach.
- KaMYk
- Posty: 5372
- Rejestracja: 21 paź 2014, 21:29
- Imię: Krzysztof
- Auto: Dodge Charger R/T
- Silnik: 5,7 V8 HEMI
- Rocznik: 2014
- Województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: Mazowieckie
- Wdzięczny: 12 razy
- Pomocny: 131 razy
- Kontakt:
Jak doczytasz o drążku Watta i po co on jest, to będziesz wiedział. Jak belka nie jest dla Ciebie dość wygodna, to szukaj auta na wahaczach.
Już doczytałem, ale chciałbym poznać opinie z życia.
Teraz mam auto na wielowahaczu, ale właśnie astrę J widzę jako jego następcę.
Teraz mam auto na wielowahaczu, ale właśnie astrę J widzę jako jego następcę.
- KaMYk
- Posty: 5372
- Rejestracja: 21 paź 2014, 21:29
- Imię: Krzysztof
- Auto: Dodge Charger R/T
- Silnik: 5,7 V8 HEMI
- Rocznik: 2014
- Województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: Mazowieckie
- Wdzięczny: 12 razy
- Pomocny: 131 razy
- Kontakt:
Mnie osobiście komfort Astry J odpowiada. A raczej odpowiadał jak była na seryjnym zawieszeniu.
Teraz mam na gwincie H&R i też nie narzekam
Także wymagający nie jestem. Ale jeździłem kilka lat focusem i jakoś szczególnie nie odczułem pogorszenia komfortu, a przesiadłem się z focusa na astrę H, a następnie na J. Nie wiem, w jakim stanie masz to zawieszenie w tej astrze H. Ja astrę miałem nową i dobrze mi się nią jeździło przez 4 lata. Focusa miałem 3 letniego, ale z przebiegiem 30tys. km od kolegi, krajowy z salonu, także też zawieszenie sprawne. J roczna była z przebiegiem 1600km, także jak nowa, czyli tez zawieszenie sprawne. Dla mnie wszystkie te 3 auta wygodne. Jak na kompaktowe auta oczywiście.
Teraz mam na gwincie H&R i też nie narzekam
Także wymagający nie jestem. Ale jeździłem kilka lat focusem i jakoś szczególnie nie odczułem pogorszenia komfortu, a przesiadłem się z focusa na astrę H, a następnie na J. Nie wiem, w jakim stanie masz to zawieszenie w tej astrze H. Ja astrę miałem nową i dobrze mi się nią jeździło przez 4 lata. Focusa miałem 3 letniego, ale z przebiegiem 30tys. km od kolegi, krajowy z salonu, także też zawieszenie sprawne. J roczna była z przebiegiem 1600km, także jak nowa, czyli tez zawieszenie sprawne. Dla mnie wszystkie te 3 auta wygodne. Jak na kompaktowe auta oczywiście.
Dziękuję, mimo, że mało konkretów.
Astra H w stanie zaniedbanym, bo to wujka, ale nie na tyle, żeby stukało czy skrzypiało zawieszenie. Po przejechaniu krótkiego progu zwalniającego tak samo podskakuje tył, jak w każdym aucie ze sztywną belką. Ciekaw jestem, czy astra J jest w tej sytuacji bliższa łagodnemu bujnięciu, jakie wykonuje wielowahacz.
Obniżania i gwintów nie uznaję.
Astra H w stanie zaniedbanym, bo to wujka, ale nie na tyle, żeby stukało czy skrzypiało zawieszenie. Po przejechaniu krótkiego progu zwalniającego tak samo podskakuje tył, jak w każdym aucie ze sztywną belką. Ciekaw jestem, czy astra J jest w tej sytuacji bliższa łagodnemu bujnięciu, jakie wykonuje wielowahacz.
Obniżania i gwintów nie uznaję.
Ostatnio zmieniony 26 wrz 2017, 9:49 przez Usunięty użytkownik 830064, łącznie zmieniany 1 raz.
- KaMYk
- Posty: 5372
- Rejestracja: 21 paź 2014, 21:29
- Imię: Krzysztof
- Auto: Dodge Charger R/T
- Silnik: 5,7 V8 HEMI
- Rocznik: 2014
- Województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: Mazowieckie
- Wdzięczny: 12 razy
- Pomocny: 131 razy
- Kontakt:
To akurat z tym progiem, to moim zdaniem nie jest aż tak bardzo zależne od belki czy wahacza a od sztywności sprężyny i amortyzatora. Focus w porównaniu do Astry, czy H czy J jest po prostu bardziej miękki.
Jedyne wyjście to albo znajdź kogoś z astrą J albi idź do jakiegoś komisu czy salonu i umów się na jazdę próbną.
Sam zobaczysz.
Co do konkretów, to wiesz, cały czas rozmawiamy o naszych subiektywnych opiniach nie popartych żadnymi danymi, to o jakich konkretach mamy rozmawiać?
Trzeba by mieć dane o charakterystyce pracy amortyzatorów, sprężyn, wiedzę o skoku amortyzatora pod naciskiem określonej siły, o czasie odprężenia, o sile ściskającej sprężynę i wiele innych parametrów.
Dopóki nie wejdziemy na inżynierski stopień oceny zawieszenia to nie ma mowy o konkretnym porównaniu pracy różnego typu zawieszeń.
Tylko subiektywne oceny, zatem najlepiej to się przejechać i zobaczyć, czy Tobie to odpowiada
Jedyne wyjście to albo znajdź kogoś z astrą J albi idź do jakiegoś komisu czy salonu i umów się na jazdę próbną.
Sam zobaczysz.
Co do konkretów, to wiesz, cały czas rozmawiamy o naszych subiektywnych opiniach nie popartych żadnymi danymi, to o jakich konkretach mamy rozmawiać?
Trzeba by mieć dane o charakterystyce pracy amortyzatorów, sprężyn, wiedzę o skoku amortyzatora pod naciskiem określonej siły, o czasie odprężenia, o sile ściskającej sprężynę i wiele innych parametrów.
Dopóki nie wejdziemy na inżynierski stopień oceny zawieszenia to nie ma mowy o konkretnym porównaniu pracy różnego typu zawieszeń.
Tylko subiektywne oceny, zatem najlepiej to się przejechać i zobaczyć, czy Tobie to odpowiada
-
- Posty: 316
- Rejestracja: 26 lis 2015, 16:00
- Auto: Astra J
- Silnik: A14NET+LPG
- Województwo: śląskie
- Wdzięczny: 1 raz
- Pomocny: 6 razy
Ja jeździłem na wielowahaczu i o wiele lepiej sobie radzi niż belka sprawniej trzyma się w zakrętach i lepiej pokonuje dziury. Ale opel ma specyficzne zawieszenie , chociaż to już drugi mój opel. Oczywiście wielowahacz wielowahaczowi nie równy
Ale zgodziłbyś się ze opinią, że drążek Watta to taka wersja pośrednia pomiędzy wielowahaczem a sztywną belką?