głosny pisk z tylnego koła

kelso

Astro-maniak
Posty: 140
Rejestracja: 24 maja 2011, 15:57
Imię: Wojtek
Auto: Astra IV
Silnik: 1.6
Województwo: mazowieckie
Lokalizacja: Warszawa
Pomocny: 3 razy

głosny pisk z tylnego koła

#1

Nieprzeczytany post autor: kelso »

Panowie,

problem dość irytujący...z tylnego (chyba prawego - nie moge sam stwierdzic) koła podczas jazdy dobiega strasznie głośny pisk...problem na chwile ustepuje jak skrecam kierownica, ale powraca jak znowu jade prosto....nie mam pomysłu co to może być...czasami jest też tak, że wogole nie piszczy, aby po jakimś czasie wrócić i piszczeć cały czas....co to może być ? jesli klocki do wymiany to chyba komputer by pokazał (pozatym mam 26kkm przejechane wiec mało)...albo może jakieś łożysko...tylko czemu podczas skręcania nie piszczy.... :?: coraz to dziwniejsze problemy się robią...
"Nadsterowność wzbudza strach w pasażerach. Podsterowność - w kierowcy”

faza

Astro-maniak
Posty: 331
Rejestracja: 17 sty 2011, 8:35
Imię: Opel
Auto: Astra IV
Silnik: 1,7 CDTI 110 KM
Lokalizacja: Puławy
Pomocny: 1 raz

#2

Nieprzeczytany post autor: faza »

Ta sama historia jest u mnie. Piszczy tylne prawe koło na trasie. Po skręceniu lub przyhamowaniu na chwilę ustępuje. Obejrzałem klocki no i chyba żywot ich dobiegł końca. Z przodu mam może 3 mm, a z tyłu może 4mm. najechane 36 Kkm. Właśnie się zbieram do zakupu jakiś lepszych klocków i się zebrać nie mogę.

Awatar użytkownika
Richatek

Astro-maniak
Posty: 523
Rejestracja: 16 cze 2011, 8:46
Imię: Błażej
Auto: AJ HB / AK ST
Silnik: A16XER / B14XFT
Województwo: śląskie
Lokalizacja: Ruda Śląska
Pomocny: 1 raz

#3

Nieprzeczytany post autor: Richatek »

Miałem to samo - klocki do wymiany (przebieg ok. 26000km). Po wymianie jak ręką odjął - cisza i spokój. Klocków miałem po ok.4mm z każdej strony.

kelso

Astro-maniak
Posty: 140
Rejestracja: 24 maja 2011, 15:57
Imię: Wojtek
Auto: Astra IV
Silnik: 1.6
Województwo: mazowieckie
Lokalizacja: Warszawa
Pomocny: 3 razy

#4

Nieprzeczytany post autor: kelso »

no to chłopaki mnie pocieszyliscie :D
juz myślałem, że mam pół samochodu do wymiany = bolący portfel... :twisted:
no dobra to szukam klocków w takim razie do auta....jakieś propozycje co do dobrych klocków?
"Nadsterowność wzbudza strach w pasażerach. Podsterowność - w kierowcy”

Awatar użytkownika
Darroo

Astro-maniak
Posty: 672
Rejestracja: 26 kwie 2013, 12:52
Imię: Darek
Auto: Renault Megane IV Grand Coupe
Silnik: 1.3 TCE
Rocznik: 2018
Województwo: zachodniopomorskie
Lokalizacja: Szczecin

#5

Nieprzeczytany post autor: Darroo »

kelso pisze:no dobra to szukam klocków w takim razie do auta....jakieś propozycje co do dobrych klocków?
Na przykład TRW. Dobry stosunek ceny do jakości.
Sprawdź jeszcze dla pewności grubość tarcz hamulcowych czy na pewno wystarczą na nowy komplet klocków. Chodzi o to, czy podczas ścierania się nowego kompletu klocków nie zostanie przekroczona minimalna grubość tarczy hamulcowej.
Przy takim przebiegu tarcze powinny być jeszcze dość grube ale nie zawadzi sprawdzić dla własnego bezpieczeństwa.
Strasznie szybko skończyły Ci się klocki. Ja w poprzednim aucie (co prawda nie Opel) na komplecie zrobiłem ponad 80 kkm i to głównie jazdy miejskiej.

Fuks

Astro-maniak
Posty: 556
Rejestracja: 14 sty 2008, 17:00
Imię: Mateusz
Auto: Astra K 2017 czerwona 150KM
Silnik: 1.4 XFT
Województwo: mazowieckie
Lokalizacja: Polska
Pomocny: 1 raz
Kontakt:

#6

Nieprzeczytany post autor: Fuks »

Richatek pisze:Miałem to samo - klocki do wymiany (przebieg ok. 26000km). Po wymianie jak ręką odjął - cisza i spokój. Klocków miałem po ok.4mm z każdej strony.

Ale co to za klocki, ze tylko 26tys km, ja mam 58tys km przejechane i sa jeszcze dobre.

K-y-n-i-u

Astro-maniak
Posty: 259
Rejestracja: 08 cze 2012, 9:48
Imię: Krzysztof
Województwo: świętokrzyskie

#7

Nieprzeczytany post autor: K-y-n-i-u »

Niestety ale klocki w tym aucie i w innych modelach Opla lubią się zacinać, to znaczy pył z klocków, brud, etc. powoduje że klocek nie cofa się w jarzmie czy jak to nazwać tylko cały czas lekko dociska tarczę i piszczy. Pomaga rozebranie, wyczyszczenie, przesmarowanie smarem miedziowym ale za jakiś czas może wrócić.

kelso

Astro-maniak
Posty: 140
Rejestracja: 24 maja 2011, 15:57
Imię: Wojtek
Auto: Astra IV
Silnik: 1.6
Województwo: mazowieckie
Lokalizacja: Warszawa
Pomocny: 3 razy

#8

Nieprzeczytany post autor: kelso »

narazie jeszcze motocyklem wszedzie wiec auto stoi pod chatą, wiec nie spieszy mi sie z wymiana....ale za chwile zaczne sie rozgladac za cyzms konkretnie.

co do korelacji miedzy przebiegiem a zuzyciem klockow....no cos....ja jezdze glownie w miescie (wawa) wiec czesciej sie hamuje...pozatym mam jakies dziwne przekonanie, że producent specjalnie wstawia jakies szybko scieralne klocki zeby dosc szybko wrocic do niego po nowy komplet. :twisted:
"Nadsterowność wzbudza strach w pasażerach. Podsterowność - w kierowcy”

Marcov

Użytkownik
Posty: 45
Rejestracja: 27 sty 2013, 19:54
Imię: Marcov
Województwo: śląskie

#9

Nieprzeczytany post autor: Marcov »

Ori kocki sa dobre jakosciowo. Scieraja sie przez zablokowanie w jarzmie. Spowodowae jest to pylem i brudem. Dobrze co roku zajrzec do ukladu hamulcowego i go porzadnie wyczyscic.

Zbyszekd

Astro-maniak
Posty: 59
Rejestracja: 30 mar 2014, 8:40
Imię: Zbyszek
Auto: astra j
Silnik: A17DTJ
Województwo: świętokrzyskie
Pomocny: 3 razy

#10

Nieprzeczytany post autor: Zbyszekd »

Witam Klubowiczów. Słyszałem, że smar miedziowy nie nadaje się do smarowania hamulca?? Jak to jest z tym smarem?
Pozdrawiam.

ODPOWIEDZ