Mnie się też dobrze jeździło, ale najlepsze opony też w służbowym, to były zimowe asymetryczne Dunlopy, dali mi wolną rękę żebym "coś" kupił, a potem straszyli że ściągną z wypłaty. Natomiast przy tych Michelinach byłem po prostu w szoku, jak mogłem zedrzeć opony w dwa sezony, ale jak widać się da. Firma to Firma. Kiedyś w Beczce miałem 13to letnie Goodyear, kupiłem 4szt z montażem za 300zł, wspaniale się na tym jeździło, wyglądały jak z jakiegoś muscle car.heinrich12 pisze:
Pytam, bo kiedyś miałem okazję dwa razy jeździć prywatnie na Michelinach (jedne i drugie były używane, odkupiłem je od kumpla) i przejechałem na nich jeszcze po prawie 50 tkm. Modelu tych opon nie pamiętam, byłem z nich naprawdę zadowolony - przeżyły również ,,kolizje" z krawężnikami jak i z dziurami w jezdni - ,,co firma to firma". Pozdrawiam.
Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka