Dziś zrobiłem dokładnie 55.000km. Asterix IV HB.
Wcześniej jeździłem Skodą O1 (120kkm) i O2 (30kkm).
Co można by rzec, napewno dużo mam do napisania,
Po pierwsze nie będę porównywał prowadzenia Astry J HB do Skody, bo to dwie różne budy (hatchback/sedan), więc rozłożenie środka ciężkości itd. nie ma porównywać. Poprostu inny rozstaw osi. No nie ma co.
Ale do sedna, odnośnie osiągów, dla mnie rewelacja (jest to moje INDYWIDUALNE zdanie) bo przesiadłem się z 1.6mpi 75kM, później 1.6mpi 102kM na 1.4T 140kM. Auto dostarcza mi na codzień wrażeń z jazdy, przyspieszenie i spalanie na takim poziomie jakiego wymagałem szukając następne auto.
Spalanie średnie z ostatnich 9kkm to 7.5L/100km w cyklu mieszanym wdłg. komputera, licząc w kajecie 7.2L/100km. Trasy to średnia 6.9L, a miasto 7.8L (mimo ostrego deptania). Ten wynik daje mniejsze spalanie niż we wcześniej wspomnianych poprzednikach, gdzie utrzymywało się między 7.6-8.6L, bez względu na to czy miasto czy trasa.
Sumując, Turbo robi robotę, auto elastycznie przemieszcza mnie z pkt. A do pkt. B.
Co do prowadzenia... prowadzi się jak bajka, tryb Sport/Tour robi swoje - na autostradzie sztywno, na dziurach miękko (komfort jest) - trzymie się w zakrętach, hamuje nawet nawet, nie jest to jakiś ideał, ale czego tu wymagać, 1300kg+ i trzeba czasem mocniej przycisnąć hamulec. Prowadzi się lepiej niż Audi A3 (które miałem kupić zamiast AJ), nie lubię gokartów.
Wygląd i estetyka? Nigdy nie byłem fanem Opla, jakoś mnie odrzucał, ale gdy zobaczyłem AJ w HB .. porzuciłem oglądanie Audi A3 i w te pędy do AJ. Pieniądze te same, środek dużo lepszy chociaż przesadzony panel (wiadomo - za dużo przycisków), w A3 i O2 jakoś tak, tak dla dziadka.. w AJ nowocześniej i nawet przejżyście, dużo miejsca na łokieć, fotele AGR, chromy?, zegary jak by tak nowocześniejsze, nawet pojemny bagażnik, ogólnie lepiej. Zewnątrz auta też przyzwoicie, 18", chromy, przyciemniane szyby, opływowa i szeroka linia, auto wygląda na grubasa
Bi-xenon i niskie chlapacze z wystającym lekko kołem. To jest to, choć nie jest to OPC line, ale OEM i grubo, taka moja wersja Astry.
Wykończenie dużo lepsze niż w grupie VAG, nic nie trzeszczy, jest ciche nawet przy 180km/h+, choć planuję wygłuszyć całe auto w przyszłości (takie widzi mi się). Znalazłem 3 niespasowane elementy w środku do poprawki w wolnym czasie, ale one tak nie przeszkadzają, że o tym zapominam.
Bi-Xenon robi swoje, wcześniej miałem zwykłe lampy. AFL+ sprawdza się na każdym 1m. Auto bardziej zautomatyzowane. To mi odpowiada.
Ogólnie rzecz biorąc prawie same plusy, jedyne minusy to ŚWIATŁO WSTECZNE, SŁUPEK LP I NIE BARDZO ZSYNCHRONIZOWANA SKRZYNIA... można zapomnieć o szybkiej zmianie biegu.
Cena części na tym samym poziomie cenowym co S O2.
Leje 95 i jeżdzę, narazie bez awaryjnie, no fakt - kilka rzeczy po drodze wyskoczyło, ale jak na 55kkm wydałem tylko 2000zł (oleje, filtry, świece, cewkę, komplet hamulców i zb. wyrównawczy ze starości), ale pomijając zb. wyrównawczy, to tylko same koszta eksploatacji.
Nie potrzebne mi mocniejsze auto, mocy wystarczy by łyknąć kogoś lub podciągnąć w razie potrzeby.
Auto oceniam bardzo dobrze, choć czasem dumam sobie o Kombi i żałuję trochę braku przestrzeni bagażowej.
Astrę J polecam normalnym ludziom