Astra Klub Polska

Aż głupio się przyznać, ale nie zwróciłem uwagi, że w tytule jest pytanie o płyn do spryskiwaczy, a mi chodzi o płyn chłodniczy . Także przepraszam za małe zamieszanie i już poprawiłem w tytule.

Jak chodzi o ubywający płyn chłodniczy, to na czwartek umówiłem się do ASO i zobaczę co mi zdiagnozują.

Niestety okazało się że cieknie pompa wody , która jest w tej chwili wymieniana. Czy to przy 82tyś przybiegu w trochę ponad trzyletnim aucie nie za szybko na taką usterkę?

Ostatnio bardzo często pojawia mi się komunikat o niskim poziomie płynu chłodzącego, a płynu jest pod dostatkiem. Czytałem, że wcześniej były jakieś kampania wymiany zbiorniczka, bo on był przyczyną tego. To było prawie 2 lata temu...czy ktoś ostatnio miał taki problem? wymieniał ktoś ten zbiorniczek? pewnie już takich akcji serwisowych nie ma więc pytanie, ile kosztuje takie coś normalnie w serwisie?

zalej pierw płynu do maksymalnego stanu i zobacz czy informacja zgaśnie. Jeśli zgaśnie to olałbym temat. Szkoda wydawania pieniędzy.

Witam, temat dotyczy komunikatu o niskim poziomie płynu do spryskiwaczy ale rozwinął się o poziomie płynu chłodzącego więc postanowiłem podzielić się moim małym sukcesem. Walczyłem z tym problemem jakiś czas i w końcu udało mi się go rozwiązać.

Na początku zmostkowałem czujnik zwykłym drutem żeby zobaczyć czy wiązka nie jest uszkodzona, komunikat zniknął więc wiązka OK. Kupiłem nowy zbiornik, założyłem i zonk, komunikat znowu się pojawił. Wymontowałem zbiornik z auta, do czujnika podłączyłem miernik i zalewałem zbiornik wodą. Gdy poziom był ok - miernik pokazywał rezystancję bliską zeru (przejście), gdy wody wylałem - rezystancja była nieskończenie wysoka. Czyli pływak i czujnik są dobre. Potem test samego czujnika, tak samo podpiąłem miernik a czujnik to zwykły kontaktron więc zbliżyłem magnes - rezystancja zero, magnes na bok - rezystancja nieskończona. Niby OK. Zbiornik montuję do auta, załączam zapłon i "niski poziom płynu chłodzącego"...

Jako że czujnik to tak jak pisałem zwykły kontaktron w plastikowej obudowie a kosztuje ok 70zł to kupiłem sam element w elektronicznym za 2.50zł, wystarczy dopasować go wielkościowo.
Do roboty wystarczą kombinerki (żeby przyciąć nóżki do odpowiedniej długości) i lutownica (no i cyna i kalafonia oczywiście) - czas góra 10 minut. Wylutowałem stary, w jego miejsce nowy i biegiem do auta. Założyłem czujnik, zbiornik, zalałem płynem i hurra ponad tydzień jazdy, prawie 400km i brak komunikatu o niskim poziomie płynu chłodzącego.

Czujnik poziomu płynu w Astrze składa się z dwóch części:

1. pływaka z magnesem zamontowanego na stałe w zbiorniku
2. kontaktronu z mocowaniem, które jest demontowalne

Zatem problem może dotyczyć tylko tych dwóch elementów. Jeśli jest uszkodzony pływak to trzeba wymienić zbiornik (koszt ok 100zł), jeśli kontaktron to wymiana "czarnego czujnika" (koszt ok 30zł). Można też wymienić jednocześnie jedno i drugie (w sklepach są dostępne komplety tych dwóch elementów). Najtańszym rozwiązaniem jest wymiana samego kontaktronu (tak jak zrobił to Yaropi), wtedy koszy naprawy są groszowe.