Obieg wewnętrzny - modyfikacja silniczka

Awatar użytkownika
FalconTech

Server Admin
Posty: 5505
Rejestracja: 29 paź 2007, 19:30
Imię: Paweł
Auto: NaN
Województwo: dolnośląskie
Wdzięczny: 14 razy
Pomocny: 28 razy
Kontakt:

Obieg wewnętrzny - modyfikacja silniczka

#1

Nieprzeczytany post autor: FalconTech »

Witam, Każdego prędzej czy później dopada problem blokującej się kopuły obiegu wewnętrznego co bezpośrednio wpływa np. na parowanie szyb.
Co powoduje blokowanie się silniczka? Rozwiązanie jakie zastosowano. Do silniczka cały czas dopływa prąd czyli w rezultacie, że jest on w skrajnym położeniu próbuje się dalej obracać co powoduje jego niszczenie (odklejenie magnesu itp).

mod u siebie zrobiłem już ponad rok temu, polega on na założeniu wyłączników krańcowych odcinających prąd w skrajnych pozychach. W moim garażu pojawiła się o tym informacja ale relacja gdzieś się zgubiła. Ostatnio temat powrócił, a dzisiaj przy okazji demontażu wentylatora dmuchawy (czyszczenie i smarowanie) obfotografowałem silniczek. W związku z tym nie będzie zdjęć step by step jak to wszystko zmodzić :(

Co trzeba zakupić w sklepie elektronicznym:

- dwie krańcówki najmniejsze jakie mają, tu przykład z długim ramieniem, ja montowałem z krótkim
Obrazek
- dwie diody prostownicze ~1 A (pasek na diodzie odpowiada paskowi na schemacie)
Obrazek

Zakładam, że każdy wie jak wyciągnąć silniczek. Trzyma się on na trzech Torx 20 te same co schowek. Są dwie metody, odkręcenie na zamontowanej dmuchawie (trzeba mieć czym podejść do śrub) lub zdjąć razem z dmuchawą. Manual do tego: [External Link Removed for Guests]

Jak mamy już silniczek na warsztacie można go śmiało rozebrać na części, nie martwić się zapamiętywaniem położenia zębatek czy dźwigni, silniczek sam się nastawi. Wyciągamy jedną zębatkę, tak by można było swobodnie obracać dźwignią.
Zakładam, że wszystkie silniczki były składane identycznie.
Zdjęcia są obrócone do tej samej pozycji by zachować ciągłość w opisie gdzie góra a gdzie dół.

Schemat instalacji:
Nowy Dokument 2017-01-24_1.jpg
Żółta i niebieska kropka wskazuje na kolory przewodów. Czerwone kreski to miejsce w którym przecinamy/odlutowujemy niebieski kabel.

Zaczynamy od odlutowania niebieskiego kabelka (u mnie szedł on od skrajnego pinu w silniczku do skrajnego pinu we wtyczce). Robimy dwa otworki, można wiercić, ja je wypalałem rozgrzaną nad gazówką igłą.
Staramy się zrobić tak by jeden był możliwie pod pinem wtyczki od którego odlutowaliśmy kabelek przez niego przełożymy dwie diody (ważne by były skierowane w przeciwne strony) i razem lutujemy je do wolnego pinu.
Drugi otworek wielkości odpowiedniej dla przeprowadzenia kabelka (u mnie czerwony) lutujemy go do wolnego pinu w silniczku.

[External Link Removed for Guests]

Przejdźmy do montażu krańcówek. Swobodne obracanie dźwignią przyda nam się teraz do ustawienia ich w odpowiednim położeniu. Zasada jest taka by przykleić je w takim położeniu by usłyszeć kliknięcie na około milimetr przed dojściem dźwigni w skrajne położenie (zawsze można blaszkę krańcówki wygiąć by podregulować (jak widać na zdjęciach jedna jest wygięta a druga prosta). Kropelka sprawdzi się tu najlepiej, trzeba to zrobić sprawie - kropelka nie wybacza błędu w położeniu elementu :lol:

[External Link Removed for Guests]

Łączenie w całość.
Krańcówka ma 3 styki, C (masa można powiedzieć), NO (normal open), NC (normal close)
nas interesuje masa i styk "normalnie zamknięty", zazwyczaj dwa skrajne (można to sprawdzić, w stanie spoczynku powinno być między nimi przejście a po wciśnięciu robi się przerwa w obwodzie).

[External Link Removed for Guests]

Dioda, która ma pasek u góry zaginamy do prawej krańcówki i lutujemy do pierwszego styku, drugą diodę z paskiem na dole lutujemy do krańcówki po drugiej stronie.
Górne piny jednej i drugiej krańcówki łączymy razem (biały kabelek)
Kabelek (czerwony) który wyprowadziliśmy ze środka lutujemy do górnego pinu dowolnej krańcówki.

[External Link Removed for Guests]

Całość jest gotowa, można silniczek składać i montować w samochodzie. Od teraz zero problemów z obiegiem powietrza!
Film z Zamontowanego silniczka. Pokazałem że silniczek faktycznie jest zatrzymywany po dotknięciu krańcówki i jej wciskanie nie ma wpływu na pracę w przeciwną stronę. Zapomniałem o pokazaniu, że zawrócenie silniczka w połowie drogi też nie jest problemem (chodź w 16 sec widać jak przycisk wcisnął mi się dwa razy, silniczek podniósł się troszkę i zaraz zawrócił).

[External Link Removed for Guests]
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony 24 sty 2017, 13:27 przez FalconTech, łącznie zmieniany 1 raz.

Generalnie w Oplu zasada jest taka:
czerwony kabel stały plus, czarny plus po zapłonie, brązowy masa.

jackowiak

Astro-maniak
Posty: 402
Rejestracja: 17 sty 2011, 10:48
Imię: Marek
Auto: opel astra II
Silnik: 1.4 16v
Województwo: mazowieckie
Lokalizacja: Wyszków

#2

Nieprzeczytany post autor: jackowiak »

no napewno się przyda ten manual :)
ja na dniach będę robił właśnie to :)
w żyłach płynie etylina, zamiast serca jest turbina

andkan

Astro-maniak
Posty: 623
Rejestracja: 15 sty 2011, 15:22
Imię: Andrzej
Auto: Astra H Kombi
Silnik: Z19DTJ
Województwo: kujawsko-pomorskie
Lokalizacja: Bydgoszcz
Pomocny: 5 razy

#3

Nieprzeczytany post autor: andkan »

Można zrobić tak jak tutaj:
[External Link Removed for Guests]

wybierasz "udoskonalenia" i z rozdziału "usuwanie wad" wybierasz "recyrkulacja amortyzator"
opis dotyczy co prawda astry h, ale w g jest tak samo.
pozdrawiam
Andrzej

Awatar użytkownika
FalconTech

Server Admin
Posty: 5505
Rejestracja: 29 paź 2007, 19:30
Imię: Paweł
Auto: NaN
Województwo: dolnośląskie
Wdzięczny: 14 razy
Pomocny: 28 razy
Kontakt:

#4

Nieprzeczytany post autor: FalconTech »

jackowiak pisze:ja na dniach będę robił właśnie to :)
Daj znać jak poszło i zrób fotę jak to ogarnąłeś.
andkan pisze:Można zrobić tak jak tutaj:
W przypadku takiego silniczka wole mechaniczne odcięcie zasilania niż elektronika podatna na temperatury.

Generalnie w Oplu zasada jest taka:
czerwony kabel stały plus, czarny plus po zapłonie, brązowy masa.

SebaK

Użytkownik
Posty: 35
Rejestracja: 17 mar 2009, 13:44
Imię: Sebastian
Auto: Astra G
Silnik: Z16XEP
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

#5

Nieprzeczytany post autor: SebaK »

Chłopaki chcę Was prosić o radę. Też mam kłopot z silniczkiem obiegu wewnętrznego Delphi. Po 4 latach od nowości Astry ukręcił ośkę, na której jest zamocowana przesłona obiegu. Klapkę wymieniłem na nową ale silnnik odłączyłem kiedy znajdował się w pozycji "obieg zewnętrzny" bo boję się, że znowu, tym razem szybciej ukręci.
Pytanie:
-czy jesteście pewni, że ten silniczek nie ma oryginalnie środku jakiegoś wyłącznika przeciążeniowego a dopiero jak ulegnie awarii ciągle przykłada siłę do klapki i w końcu ją urywa..?
-czy ktoś z Was mógłby po wyjęciu schowka zobaczyć czy po kilkunastominutowej jeździe silniczek mocno się nagrzewa. U mnie, zanim go nie odłączyłem miał coś około 40 C. A więc grzał się ale nie drastycznie.

Będę Wam wdzięczny za pomoc i sprawdzenie. Rozsądny elektryk, z którym rozmawiałem mówi, że jest niemal niemożliwym by silniczek nie miał mechanizmu opowiedzialnego za odcięcie zasilania....

P.S. Nowy w ASO kosztuje 480 zł, więc to raczej odpada. Wolę zrezygnować z regulacji obiegu, choć auto stare nie jest.
Z16XEP

Awatar użytkownika
FalconTech

Server Admin
Posty: 5505
Rejestracja: 29 paź 2007, 19:30
Imię: Paweł
Auto: NaN
Województwo: dolnośląskie
Wdzięczny: 14 razy
Pomocny: 28 razy
Kontakt:

#6

Nieprzeczytany post autor: FalconTech »

Dwa kable i najzwyklejszy silnik, żadnego układu, żadnych bezpieczników. Napięcie jest podawane bez przerwy (na zapłonie). Dlatego potrafi coś ukręcić, połamać zębatki czy odkleić w środku magnesy.
Czy się grzeje? Pewnie tak, w końcu pracuje przez cały czas na zwarciu ale czy aż do 40° to nie wiem i już nie sprawdzę bo się pozbyłem problemu.

Generalnie w Oplu zasada jest taka:
czerwony kabel stały plus, czarny plus po zapłonie, brązowy masa.

Awatar użytkownika
sebo

Astro-maniak
Posty: 143
Rejestracja: 19 kwie 2014, 21:02
Imię: Sebastian
Auto: Astra H
Silnik: Z16XEP
Województwo: śląskie
Kontakt:

#7

Nieprzeczytany post autor: sebo »

Witam, wznowie ten temat, ponieważ niedawno kupiłem astrę h i przy nagłej zmianie pogody szyby parują się tak że nie da się jechać.

Poszukałem na forum i znalazłem ten temat, zajrzałem do klapki i przy włączonym i wyłączonym obiegu wewnętrznym buja się czyli silniczek.

Poczytałem i mam zamiar zrobić tak jak opisał to FalconTech, ale pojechałem do sklepu, kupiłem krańcówki, jednak chcąc kupić diody prostownicze, kobieta zapytała się ile amper, a ja właśnie nie wiem, nie znam się na tym, a w opisie nie znalazłem tego.

Więc mam prośbę może Ktoś doradzi jaka to ma być dioda?

Awatar użytkownika
FalconTech

Server Admin
Posty: 5505
Rejestracja: 29 paź 2007, 19:30
Imię: Paweł
Auto: NaN
Województwo: dolnośląskie
Wdzięczny: 14 razy
Pomocny: 28 razy
Kontakt:

#8

Nieprzeczytany post autor: FalconTech »

Nie ma to większego znaczenia, stąd też nie wspomniałem o tym. W okolicach 1 A będzie aż nad wystarczająca. Ale jak już w sklepie są tacy dociekliwi to np. 1N4004 lub 1N4007.

Rownie dobrze może to być LED na 12 V ;)

Daj znać jak to u ciebie wyjdzie.

Generalnie w Oplu zasada jest taka:
czerwony kabel stały plus, czarny plus po zapłonie, brązowy masa.

Awatar użytkownika
sebo

Astro-maniak
Posty: 143
Rejestracja: 19 kwie 2014, 21:02
Imię: Sebastian
Auto: Astra H
Silnik: Z16XEP
Województwo: śląskie
Kontakt:

#9

Nieprzeczytany post autor: sebo »

Ok, dziękuje za szybką odpowiedź. Jak tylko kupie diody i zamontuje to, to dam znać jak to wyszło.

Awatar użytkownika
wojtek2805

Użytkownik
Posty: 14
Rejestracja: 23 lut 2015, 8:33
Auto: Astra F
Silnik: x16xel
Województwo: lubuskie

#10

Nieprzeczytany post autor: wojtek2805 »

dobry pomysl :)) :o

ODPOWIEDZ