Od 17 kwietnia na światłach przez cały rok

na co mamy uważać, za co mogą nas zatrzymać itp
Borek

Administrator
Posty: 2788
Rejestracja: 22 gru 2006, 1:02
Imię: Pawel
Auto: Nissan Murano
Silnik: 3,5 V6
Województwo: pomorskie
Lokalizacja: GDANSK
Kontakt:

#11

Nieprzeczytany post autor: Borek »

Goszas pisze:orek, jak sie galeczke "VOLUME" troche podkreci, a tak chyba kazdy robi, to tez nie slychac!
Chyba nie zrozumiales :!:

mowie o spalaniu przez wlaczone swiatla i wogole elektrykę i pobor pradu w aucie , wiec niech ktos sobie wylaczy radio i jeszcze nawiew to nie bedzie narzekal ze auto wiec troszeczke paliwa połyka. bo ma zapalone swiatla.

a juz myslal ze sobie za oszczedzi poprzez mniejszy pobór pradu..
Tel.: 0.605.223.517

chiken

Astro-maniak
Posty: 391
Rejestracja: 07 lut 2007, 9:41
Województwo: Zagranica - Inne
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

#12

Nieprzeczytany post autor: chiken »

można gadać i gadać na temat tego spalania. w Niemczech to chłopaki nie muszą śmigać na światełkach bo oni sobie śmigają po autostradach, a co można powiedzieć o naszych drogach :) wiejskie uliczki w obie strony heheh :lol:
==================
Marka: Opel Astra F Caravan
Rok: 1999
Silnik: X14NZ 60KM
Kolor: KingsBlue :)
LPG-->brak-->i dobrze
===============

Emil

Astro-maniak
Posty: 196
Rejestracja: 03 sty 2007, 20:16
Województwo: Zagranica - Inne
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

#13

Nieprzeczytany post autor: Emil »

Goszas pisze:ps. takie male OT czy jak walne sobie diode do lampy w moim jednosladzie(niebieska bo taki mam kolor nadw.) to myslicie, ze sie zaraz przysraja??? moze wypowie sie POLICJA! albo lepiej jakis wylaczniczek do tego? sorry za OT!
No jasne, że się przyczepią !!!



Nie ma co gadać o spalaniu, jak się jeździ z włączoną klimą to wtedy jakoś widocznie więcej autko pali, ale światła? bez przesady :P Najgorsze jest, że jak jest piękny słoneczny dzień, to ostatnią rzeczą o jakiej się pamięta to włączyć światła :> Damy radę Panowie!! Przecież to dla naszego BEZPIECZEŃSTWA !!!! ;)
[External Link Removed for Guests]
FireFox Team

chiken

Astro-maniak
Posty: 391
Rejestracja: 07 lut 2007, 9:41
Województwo: Zagranica - Inne
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

#14

Nieprzeczytany post autor: chiken »

ja już praktycznie od początku od kiedy mam Opla śmigam na światłach już
==================
Marka: Opel Astra F Caravan
Rok: 1999
Silnik: X14NZ 60KM
Kolor: KingsBlue :)
LPG-->brak-->i dobrze
===============

Goszas

#15

Nieprzeczytany post autor: Goszas »

Borek pisze:Chyba nie zrozumiales
chyba jednak zrozumialem, bo wiem o co Tobie chodzilo, tylko wyrwalem to z kontekstu ;) chodzilo mi tylko o slyszalnosc karetki, a nie o spalanie, a swiatla chyba az tak nie wplywaja na to spalanie

kszychu

Astro-maniak
Posty: 392
Rejestracja: 30 sty 2007, 10:23
Województwo: Zagranica - Inne
Lokalizacja: Międzyrzec Podl.
Kontakt:

#16

Nieprzeczytany post autor: kszychu »

Prosiłem kiedyś, aby ktoś mądrzejszy ode mnie wytłumaczył mi jaki wpływ mają światła na wzrost spalania. Odpowiedź satysfakcjonującą mnie znalazłem na forum cb. Pozwólcie, że zacytuję kolegę silesian85:
Oczywiście, że ma. Aby alternator wytworzył więcej prądu, odpowiedni układ podaje wyższe napięcie wzbudzenia tegoż, a to oznacza, że alternator stawia większy opór, co z kolei bardziej obciąża silnik i w oczywisty sposób podnosi zużycie paliwa. Instalacja samochodowa to nie perpetum mobile. Energia potrzebna do zasilania świateł skądś się brać musi. Z moich obserwacji wynika jednak, że w osobówkach jest to wzrost spalania o ok. 1%, w moim przypadku 0.06l/100km, a w ciężarowych, których silniki ciągną wiele ton ładunku, jest to wzrost wręcz niezauważalny.
Włączanie świateł nie ma natomiast żadnego wpływu na akumulator. No chyba że zgasimy silnik i zostawimy włączone światła. Akumulatory mogły cierpieć w starszych samochodach, np. maluchach z roku 1992, których prądnice przy wolnych obrotach nie dostarczały odpowiedniej ilości energii. Wówczas każde puszczenie pedału gazu powodowało, że światła były zasilane z akumulatora, co w oczywisty sposób wpływało na jego żywotność, a w skrajnych przypadkach prowadziło do problemów z rozruchem. W samochodach wyposażonych w nowoczesne alternatory tego rodzaju problem już nie występuje.
Nie zmienia to jednak mojego poparcia dla nakazu jazdy na światłach przez całą dobę. Jak powiedział ktoś inny (nie chce mi się już szukać kto i gdzie) "na światłach w upalny dzień nie jeździmy dla własnego bezpieczeństwa. Jeździmy dla bezpieczeństwa innych uczestników ruchu". I ja się pod tym podpisuję.
"Błogosławieni, którzy nie mając nic do powiedzenia, trzymają język za zębami." /Oscar Wilde/

Borek

Administrator
Posty: 2788
Rejestracja: 22 gru 2006, 1:02
Imię: Pawel
Auto: Nissan Murano
Silnik: 3,5 V6
Województwo: pomorskie
Lokalizacja: GDANSK
Kontakt:

#17

Nieprzeczytany post autor: Borek »

no wiesz ja wyczytalem ze swiatla to jakoa okolo 0.2 litra potem radio tez cos ,szyba ogrzewana,klimatyzyacja to wiadomo prawie litr wiecej :/

Pozdro dla Ciebie.

[ Dodano: 2007-04-05, 10:39 ]
kszychu czy to takie istotne dokladnie wytumaczyc Tobie i opisac w jaki sposob swiatla wplywaja na spalanie , ja tam sam tak na chlopski rozum sobie wyjasnilem , wiecej elektryki ,wiecej poboru prądu wieksze obciazenie alternatora ,alternator podladowuje sie silnikiem silnik bierze wiecej paliwa zeby podlsdowac itd itp.

a Twoj cytat wyjasnia mimo wszystko dokladnie jak to wyglada :) pozdro
Tel.: 0.605.223.517

Goszas

#18

Nieprzeczytany post autor: Goszas »

Borek, stac Cie na Honde Civic'a :mrgreen: to teraz musi Ci wystarczyc na dodatkowe 1zł/100km (z tego co piszesz to nawet niecale)

[ Dodano: 2007-04-05, 11:20 ]
To, zem napisal co zem wiedzial :lol:

kszychu

Astro-maniak
Posty: 392
Rejestracja: 30 sty 2007, 10:23
Województwo: Zagranica - Inne
Lokalizacja: Międzyrzec Podl.
Kontakt:

#19

Nieprzeczytany post autor: kszychu »

Borek pisze: kszychu czy to takie istotne dokladnie wytumaczyc Tobie i opisac w jaki sposob swiatla wplywaja na spalanie
Widzisz, chodzi o to, że ludzie montują w samochodach radia, wzmacniacze, tuby, podświetlanie nóg niebieskimi czy czerwonymi lampeczkami żywcem z biedronki, podświetlenie podwozia, diody w spryskiwaczach i Bóg wie co jeszcze. Urządzenia te ciągną całą masę prądu i nikt z tego powodu nie płacze. Jak trzeba zapalić światła to już jest lament, że wzrasta spalanie. Mój wywód miał raczej na celu ukazanie tego, że KAŻDY odbiornik prądu w samochodzie powoduje wzrost spalania, tyle, że w przypadku świateł to nie jest kwestia lansu tylko bezpieczeństwa.

P.S. Założenie 50-cio watówek, które przewidział producent i które mają homologację zamiast niebieskich setek z allegro powinno o połowę obniżyć ten nadmiar pobieranego paliwa. ;-)

Goszas

#20

Nieprzeczytany post autor: Goszas »

kszychu, jak to kirdys yattaman napisal "dobrze gada, w gore dziada" dobrze piszesz

ODPOWIEDZ