Sprzeczka na drodze.

na co mamy uważać, za co mogą nas zatrzymać itp
urfel

Użytkownik
Posty: 29
Rejestracja: 02 kwie 2008, 16:21
Imię: Marcin
Auto: Opel Astra F
Silnik: X16SZR
Województwo: małopolskie
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Sprzeczka na drodze.

#1

Nieprzeczytany post autor: urfel »

Witam.

Miałem taką nieprzyjemną sytuację:
Jechałem sobie i gość nagle zaczął się pakować na mój pas ruchu Mercem, na szczęście na moim sąsiednim prawym pasie było wolne więc miałem się gdzie odsunąć. Zatrąbiłem na niego i pojechałem dalej. Gość na skrzyżowaniu dojechał do mnie z boku i zaczął mi napierdzielać łapą po karoserii i to mocno do tego stopnia, że mogły powstać lekkie zagięcia (nie dam głowy że nie było ich wcześniej), ale nie w tym rzecz. Co można zrobić w takiej sytuacji. Z gościem nie pogada bo to jakiś agresywny "kark" był. Czy można coś takiego zgłosić? Czy po prostu stulić uszy i narzekać na niesprawiedliwość świata...?

Pozdrawiam.
Przede wszystkim dbać...

zidan

Astro-maniak
Posty: 351
Rejestracja: 25 gru 2006, 16:48
Imię: Adam
Silnik: c20ne
Województwo: pomorskie
Lokalizacja: Gdańsk Bobrowice
Kontakt:

#2

Nieprzeczytany post autor: zidan »

wozić gaz ze sobą zawsze możesz jak chce cos powiedzieć to uchyli szybe a TY mu wtedy gazem i zostawiasz frajera na drodze skoro taki mądry. Odrobine pokory powinien mieć każdy nawet taki kark a jak jej nie ma to niech cierpi i sie nauczy. pozdr
[External Link Removed for Guests]

eDyTkA

Astro-maniak
Posty: 1120
Rejestracja: 06 sty 2008, 18:25
Województwo: Zagranica - Inne
Lokalizacja: WuWuA
Kontakt:

#3

Nieprzeczytany post autor: eDyTkA »

To jest już naruszenie czyjegoś mienia, czyli czyn zabroniony polegający na niszczeniu cudzej rzeczy. Następnym razem możesz to zgłosić, pod warunkiem, że masz świadka, bo tak to walka będzie bez sensu... słowo jego przeciwko Twojemu :/
A tak poza tym to gdybym była w takiej sytuacji to chyba nerwy by mi puściły :/ :roll:
"Jedyna przegrana jest ReZyGnAcJa.."

kszychu

Astro-maniak
Posty: 392
Rejestracja: 30 sty 2007, 10:23
Województwo: Zagranica - Inne
Lokalizacja: Międzyrzec Podl.
Kontakt:

#4

Nieprzeczytany post autor: kszychu »

A z którego pasa on Ci się pakował; z lewego czy z prawego?
"Błogosławieni, którzy nie mając nic do powiedzenia, trzymają język za zębami." /Oscar Wilde/

urfel

Użytkownik
Posty: 29
Rejestracja: 02 kwie 2008, 16:21
Imię: Marcin
Auto: Opel Astra F
Silnik: X16SZR
Województwo: małopolskie
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

#5

Nieprzeczytany post autor: urfel »

Pakował się z lewego, na pas na którym ja już byłem...
Przede wszystkim dbać...

Bertone84

Astro-maniak
Posty: 834
Rejestracja: 26 wrz 2007, 21:43
Województwo: Zagranica - Inne
Lokalizacja: Warsaw by Night
Kontakt:

#6

Nieprzeczytany post autor: Bertone84 »

ja bym nie uciekał :D ale ja mam bok do roboty :P

a swoją drogą to ja takie sytuacje zawsze zgłaszam i już pare razy widziałem jak kawałek dalej gość stał już na poboczu podczas kontroli policyjnej :)

a niestety za kierownicą bywam nerwowy i zdarzało mi się pokłócić z innymi na drodze...

Awatar użytkownika
Picasso_KRC

Użytkownik
Posty: 13
Rejestracja: 15 sty 2008, 20:17
Województwo: Zagranica - Inne
Lokalizacja: Zawiercie/Kraków
Kontakt:

#7

Nieprzeczytany post autor: Picasso_KRC »

w krakowskiej dżungli widywałem już różne sposoby konwersacji pomiędzy kierowcami, z wyciągnięciem tego słabszego przez otwartą szybę włącznie. Biedny człowiek zawisł tułowiem na zewnątrz z nogami w środku.
Walenie ręką w maskę też widziałem, ale tylko przez niemalże przejechanego pieszego.

Korkiem stoimy panie i panowie, co generuje zwiększony poziom stresu.

Rada: zanim złapie nas korkowa nerwica, spróbujcie jadąc/stojąc samochodem, się uśmiechać. Sami do siebie. Zwykły grymas twarzy składający się w delikatny usmiech.

Rada głupawa, ale sprawdzić nie zaszkodzi.

Szkoda, że na co dzień o niej zapominam ;)

kondor

Użytkownik
Posty: 52
Rejestracja: 05 maja 2008, 11:33
Województwo: Zagranica - Inne
Lokalizacja: W-wa
Kontakt:

#8

Nieprzeczytany post autor: kondor »

byllo jakims sprytnym amnewrem wyprzedzic go i dac po hamulcach az by sie mietek zagotował

JunioR

Astro-maniak
Posty: 3510
Rejestracja: 21 gru 2006, 16:54
Lokalizacja: Lębork
Pomocny: 1 raz

#9

Nieprzeczytany post autor: JunioR »

Jest takie przysłowie "jak Kuba Bogu tak Bóg Kubie"

lub też prawo hammurabiego " oko za oko, ząb za ząb"


Reasumując: jeśli On zajechał Ci po hamsku drogę... nie nalezy trąbić... :) ani się denerwować Tylko już za wczasu myśleć i szukać pole do manewru identycznego :)

Czyli wyprzedzasz i zajeżdżasz mu tak samo jak on Tobie...

Jeżeli coś by się pruł... Wyciągasz telefon - robisz hamską fotkę... potem tablic rejestracyjnych ( watpie, że nie masz telefonu z aparatem - w dzisiejszych czasach to problem :) ).

I jeżeli zacznie coś gdybać... uchyl szybusię... I powiedz : noooooo to teraz Pan wie jak Ja się czułęm podczas Gdy Pan wykonywał ten manewr :) - życze miłego dnia i ostrożniej na drodze ! :lol:


Ps. Mało Ja razy tak robiłem ? :) - z tymże ... moim "klientem" nie był żaden karku :m

Gość

#10

Nieprzeczytany post autor: Gość »

ja nie zjeżdżam i tak mam auto do malowania , jedno i drugie :P

i zwykle jest tak że zawsze jade kapke szybciej od tego na sąsiednim pasie i bardzo rzadko dochodzi do takich sytuacji

ODPOWIEDZ